Najnowsze dane są nieco zaskakujące, bo przecież Apple wstrzymało dostawy swoich produktów do Rosji. Jednak sposób tego kraju na ominięcie embarga wydaje się skuteczny.
Po inwazji na Ukrainę Apple, tak jak wiele innych firm, wycofało się z Rosji. Myliłby się jednak ten kto myślał, że iPhonów i innych urządzeń giganta z Cupertino nie będzie już można tam kupić.
Jak to możliwe? Wszystko przez tzw. import równoległy. Pisał o tym Patryk Koncewicz.
Dystrybucja nieoficjalna
Oznacza to, że do Rosji mogą trafiać urządzenia kupione w innych krajach z pominięciem Apple oraz jego oficjalnych dystrybutorów. Do tej pory taka metoda miała największe zastosowanie przy handlu lekami. Firmy kupowały je na tym rynku, na którym były najtańsze, przewoziły do kraju docelowego, przepakowywały i sprzedawały po cenie lokalnej – czyli wyższej. Z tego też powodu np. w Polsce zdarzało się, że brakowało niektórych leków które były masowo wykupywane przez zajmujące się tym dla zysku firmy.
Taką samą metodę stosują teraz Rosjanie, choć decydująca nie jest tu z pewnością cena urządzenia na lokalnym rynku, ale po prostu jego dostępność.
Sposób jest całkowicie legalny i w dodatku skuteczny. Bo okazuje się, że sprzedaż urządzeń Appla przez rosyjskie telekomy bije rekordy. Jest większa nawet w porównaniu do okresu, gdy firma oficjalnie sprzedawała w tym kraju swoje smartfony.
Chętnych nie brakuje
Przedsprzedaż serii iPhone 14 trwa już od jakiegoś czasu i wg pierwszych informacji jest ona o 150 proc. większa niż miało to miejsce w serii 13.
Największy rosyjski operator komórkowy, MTS, poinformował, że ponad 70 proc zamówień dotyczy wersji iPhone 14 Pro i Pro Max. MTS zdradza też, że najmniej popularnym modelem jest wersja iPhone 14 128GB.
Ceny nowych iPhonów są bardzo wysokie . MTS za podstawowy wariant 14 128 GB liczy sobie już w 84 tys. 990 rubli, czyli prawie 1.4 tys. dol. W przeliczeniu na złotówki to niemal 6.5 tys. zł. To jednak jak widać nie zniechęca klientów, którzy pomimo finansowych restrykcji nałożonych na ten kraj, mają pieniądze na zakup smartfonów.
Dla innych liczy się tylko biznes
W Rosji cały czas można kupić chińskie smartfony, a liderem jest Xiaomi, które nie przejmuje się żadnymi sankcjami i nie wycofało się z tego kraju. W efekcie ma już ponad połowę tamtejszego rynku. Również realme bardzo szybko rośnie – ma już 13 proc udziałów.
Z kraju agresora wycofał się nie tylko Apple ale również Samsung. Jednak jak widać za sprawą importu równoległego kupno nowego smartfona nie jest tam wielkim problemem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu