Apple

iPhone’y z portem USB-C? Apple może jednak zrezygnować z Lightning

Kacper Cembrowski
iPhone’y z portem USB-C? Apple może jednak zrezygnować z Lightning
Reklama

Wygląda na to, że Apple wcale nie porzuciło planów o złączu USB-C w iPhone’ach.

Znany i ceniony analityk Apple, Ming-Chi Kuo, przyznaje, że najprawdopodobniej w 2023 roku gigant z Cupertino zrezygnuje ze swojego autorskiego złącza Lightning w smartfonach kosztem USB-C. Według mężczyzny, decyzja ta zapadła w oparciu o nieokreśloną „ankietę”, prawdopodobnie przeznaczonej dla producentów komponentów, od których Kuo wydaje się uzyskiwać wiele informacji do prognoz dotyczących przyszłych produktów Apple.

Reklama

Możliwe, że jest to decyzja kierowana rozporządzeniem Unii Europejskiej

Jak niedawno informował Piotr Kurek, w środę 20 kwietnia Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów przyjęła stanowisko w sprawie znowelizowanej dyrektywy w sprawie urządzeń radiowych stosunkiem 43 głosów za i 2 głosów przeciw. Dyrektywa ta jest częścią szerszej inicjatywy Unii Europejskiej na rzecz zrównoważonego rozwoju produktów. Dotyczy to w szczególności elektroniki użytkowej, która trafia na rynek europejski. Zmiany te mają przyczynić się do zmniejszenia ilości odpadów elektronicznych (e-odpady).

Źródło: Depositphotos

Głównymi założeniami reformy są zharmonizowany port ładowania urządzeń elektronicznych, czyli właśnie USB-C. Dzięki temu konsumenci będą mogli ładować swoje urządzenia tą samą ładowarką, niezależnie od marki i rodzaju urządzenia. Do tego zharmonizowana technologia szybkiego ładowania pomoże zapobiec nieuzasadnionemu ograniczaniu prędkości ładowania przez różnych producentów, zapewniając taką samą prędkość ładowania przy użyciu dowolnej kompatybilnej ładowarki do urządzenia. Kolejnym aspektem jest fakt, iż konsumenci będą mogli kupić nowe urządzenie elektroniczne bez nowej ładowarki. Ograniczy to liczbę kupowanych niepotrzebnych lub niewykorzystywanych ładowarek. Szacuje się, że ograniczenie produkcji i utylizacji nowych ładowarek zmniejszy ilość odpadów elektronicznych o prawie tysiąc ton rocznie.

Apple przez długi czas nie było chętne na takie rozwiązanie

Niewykluczone zatem, że wskrzeszenie zmiany Unii Europejskiej jest jednym z powodów, dla których Apple planuje wprowadzenie USB-C do iPhone’ów. Apple zawsze jednak wydawało się szczególnie oporne na ten pomysł - w pewnym momencie pojawiały się nawet informacje, że firma wolałaby wprowadzić wyłącznie bezprzewodowe ładowanie i przesyłanie danych, niż dodać do swoich smartfonów port USB-C. Sam Kuo informował w zeszłym roku, że Apple nie rozważa portów USB-C. W marcu 2021 roku powiedział, że Apple planuje zachować porty Lightning w iPhonie, głównie po to, by utrzymać działanie lukratywnego programu Made for „iPhone” (MFi), a częściowo dla lepszej wodoodporności.

Mimo wszystko, wygląda na to, że gigant z Cupertino ulegnie. Poza UE należy mieć na uwadze, że branża smartfonów ogólnie przyjęła standard USB-C. Samo Apple zresztą się do tego częściowo dołączyło, dodając USB-C do swoich najnowszych iPadów i używając portów Thunderbolt kompatybilnych z USB-C w wielu komputerach Mac. Na tym etapie, taki port w iPhonie jest zwyczajnie obowiązkiem.

Aukcja na eBayu udowodniła, że ludzie bardzo chcą iPhone’ów z USB-C

Niedawno informowaliśmy, że jedna osoba posiada już iPhone’a z portem USB-C - bo zrobiła sobie go sama. iPhone X z wymienionym portem ładowania zrobił prawdziwą furorę, do tego stopnia, że mężczyzna postanowił wystawić swój projekt na eBayu. Został on wylicytowany za kosmiczną kwotę 86 tysięcy dolarów, czyli blisko 350 tysięcy złotych.

Niebotycznie wielka kwota licytacji udowadnia jednak, że klienci zdecydowanie potrzebują iPhone’a z portem USB typu C. Z tego względu doniesienia o tym, że mamy otrzymać taki projekt w przyszłym roku jest niesamowicie dobrą wiadomością - i pozostaje mieć nadzieję, że dojdzie to do skutku.

The Verge trafnie przywołało cytat z artykułu MacRumors - kiedy Apple wprowadził Lightning we wrześniu 2012 roku, Phil Schiller nazwał go „nowoczesnym złączem na następną dekadę”. Cóż: jest maj 2022, a dekada dobiega końca.

Reklama

Źródło: Twitter (Ming-Chi Kuo), The Verge

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama