Sprzęt

Unia nie zapomniała o USB-C. Wkrótce czeka nas rewolucja

Piotr Kurek
Unia nie zapomniała o USB-C. Wkrótce czeka nas rewolucja
Reklama

Unia Europejska wraca z tematem ładowania przez USB-C. To projekt zmian w prawie, które mają wprowadzić standard ładowania w smartfonach, tabletach, aparatach fotograficznych i innych urządzeniach elektronicznych.

W środę 20 kwietnia Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów przyjęła stanowisko w sprawie znowelizowanej dyrektywy w sprawie urządzeń radiowych stosunkiem 43 głosów za i 2 głosów przeciw. Dyrektywa ta jest częścią szerszej inicjatywy Unii Europejskiej na rzecz zrównoważonego rozwoju produktów. Dotyczy to w szczególności elektroniki użytkowej, która trafia na rynek europejski. Zmiany te mają przyczynić się do zmniejszenia ilości odpadów elektronicznych (e-odpady).

Reklama

Sprawą zajmie się teraz cały Parlament. Jeśli zatwierdzi projekt stanowiska negocjacyjnego na majowej sesji plenarnej, posłowie będą gotowi do rozpoczęcia rozmów z rządami krajów europejskich na temat ostatecznego kształtu przepisów. Czy możliwe jest więc wprowadzenie nowych przepisów jeszcze w tym roku? Nie jest to wykluczone.

A jakie propozycje ma Komisja Europejska? Przypomnijmy:

  • Zharmonizowany port ładowania urządzeń elektronicznych: Wspólnym portem będzie USB-C. Dzięki temu konsumenci będą mogli ładować swoje urządzenia tą samą ładowarką USB-C, niezależnie od marki urządzenia.
  • Zharmonizowana technologia szybkiego ładowania pomoże zapobiec nieuzasadnionemu ograniczaniu prędkości ładowania przez różnych producentów. Zapewni taką samą prędkość ładowania przy użyciu dowolnej kompatybilnej ładowarki do urządzenia.
  • Rozdzielenie sprzedaży ładowarki od sprzedaży urządzenia elektronicznego: Konsumenci będą mogli kupić nowe urządzenie elektroniczne bez nowej ładowarki. Ograniczy to liczbę kupowanych niepotrzebnych lub niewykorzystywanych ładowarek. Szacuje się, że ograniczenie produkcji i utylizacji nowych ładowarek zmniejszy ilość odpadów elektronicznych o prawie tysiąc ton rocznie.
  • Lepsze informowanie konsumentów: Producenci będą musieli dostarczać odpowiednie informacje o wydajności ładowania, w tym informacje o mocy wymaganej przez urządzenie i ewentualnym obsługiwaniu szybkiego ładowania. Ułatwi to konsumentom sprawdzenie, czy posiadane przez nich ładowarki spełniają wymagania nowego urządzenia lub pomoże im wybrać kompatybilną ładowarkę. W połączeniu z innymi środkami pomogłoby to konsumentom ograniczyć liczbę kupowanych nowych ładowarek i zaoszczędzić rocznie 250 mln euro wydawanych na zakup zbędnych ładowarek.

USB-C standardem w Unii jeszcze w tym roku

Europoseł sprawozdawca Alex Agius Saliba z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim tłumaczy konieczność szybkiego wprowadzenia zmian:

Pół miliarda ładowarek do urządzeń elektronicznych, które trafia do Europy każdego roku generuje od 11 do 13 tysięcy ton e-odpadów. Jedna ładowarka dla smartfona, która posłuży do ładowania innych urządzeń przyniesie korzyści każdemu. Wspomoże środowisko, wzmocni rynek recyklingu i ponownego wykorzystania starej elektroniki. Zaoszczędzi pieniądze i zmniejszy niepotrzebne koszty i niedogodności zarówno dla firm, jak i konsumentów.

Saliba podkreśla również, że proponowane zmiany w prawie nie będą narzucały tylko jednej technologii. Jeśli producenci zaoferują lepsze rozwiązania do ładowania - te będą mile widziane. Plany zakładają, że jeden standard będzie stosowany do szerokiej gamy urządzeń elektronicznych. Dotyczy to czytników e-booków, laptopów, klawiatur, myszek komputerowych, słuchawek czy elektronicznych zabawek. Wszystkie mają mieć tylko jeden port ładowania, którym ma być USB-C. W przyszłości Komisja Europejska będzie przyglądać się ładowaniu bezprzewodowemu i zharmonizowanych systemów, które obowiązywałyby od 2026 r. (wcześniej była mowa o 2025 r.).

Stock Image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama