Apple

Trzy aparaty w iPhone dopiero w 2019 roku. Gotowy do współpracy z okularami AR?

Albert Lewandowski
Trzy aparaty w iPhone dopiero w 2019 roku. Gotowy do współpracy z okularami AR?
Reklama

Nie jest wielką tajemnicą, że Apple intensywnie pracuje nad rozszerzoną rzeczywistością oraz własnymi okularami, na których temat więcej nie wiemy niż wiemy. Zanim one zadebiutują, firma zamierza przygotować pod nie solidny fundament. Tym mają być smartfony z trzema aparatami, zdolnymi rejestrować zdjęcia w 3D.

Trzy iPhone’y w 2018, a trzy aparaty w 2019

Na temat tegorocznych modeli wiemy całkiem sporo. Najważniejsze jest to, że pojawią się trzy różne modele, z których dwa będą dysponować ekranami OLED, podczas gdy jeden panelem IPS. Nie bez znaczenia pozostaną również zmiany dotyczące wcięcia w wyświetlaczu. W końcu notch ma być stopniowo zmniejszany. Podobno do 2019 inżynierom powinno się udać go na dobre wyeliminować – bardziej mnie ciekawi, jak długo rywale będą go stosować.

Reklama

Ostatnie wiadomości wskazują na zastosowanie trzech aparatów w smartfonie na 2019 rok. Warto jednak wspomnieć, że wątpliwe jest, aby takie trio sensorów z tyłu działało podobnie do tego z Huawei P20 Pro i tutaj Amerykanie przygotują coś ciekawszego. Pamiętajmy, że w 2019 lub 2020 roku zadebiutują okulary Apple wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistością, która będzie wymagała treści stworzonych w odpowiedniej technologii. Tu obrazy 3D prosto z telefonu mogą okazać się kluczem do sukcesu.

Na podstawie tego możemy wywnioskować, że nadchodzący iPhone będzie w stanie fotografować w trójwymiarze. Zagadką pozostaje jednak to, w jaki sposób uzyskiwana będzie głębia. Możliwe jest, że dwa aparaty będą rejestrować kadr pod różnym kątem. Na podstawie danych z nich będzie powstawał już właściwy obraz. Ewentualnie wykrywanie głębi może odbywać się z wykorzystaniem laserowego autofokusa, ale wątpię, aby Amerykanie postawili na coś tak prostego. Ostatnia opcja zakłada natomiast rozwiązania stereoskopowe (dwa osobne obrazy) z metodą pomiaru odległości także z wykorzystaniem wiązki laserowej. Za tym najbardziej przemawia niskie zapotrzebowanie na moc oraz prostsza implementacja.

Zobacz też: Co to jest AR?

Powrót Apple na tron?

Omówiliśmy już potencjalne użycie dwóch aparatów, więc do czego służyłby trzeci? Dzięki niemu producent mógłby pochwalić się lepszym zoomem optycznym w broszurkach – najpewniej osiągnąłby wynik na poziomie 3 razy. Dokładnie tym samym może pochwalić się już Huawei P20 Pro. Warto dodać, że Apple teraz szuka odpowiedniego dostawcy, który będzie w stanie zapewnić nie tylko wysoką jakość, ale także zaspokoić ich zapotrzebowania. Ich iPhone’y sprzedają się znakomicie, więc firma musi być przygotowana na produkcję dużo wcześniej.

Interesująco zapowiada się także to, co szykują rywale. Głównie mam tu na myśli Samsunga i Xiaomi, które również będą chciały skorzystać z dobrodziejstw, które niosą ze sobą trzy aparaty. Obawiam się tylko o to, czy zdołają wykorzystać drzemiący potencjał w takim rozwiązaniu. W przypadku Apple jestem o to akurat spokojny. W końcu każdy ich produkt jest dopracowany i dobrze współpracuje z resztą ich autorskiego ekosystemu. Tu potrójny aparat ma pozwolić użytkownikom na fotografowanie i nagrywanie, aby potem mogli to obejrzeć na okularach, bądź też użyć ich w celach zawodowych. Zapowiada się naprawdę mocne rozwiązanie pod kątem AR.

źródło: UDN przez GSM Arena

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama