Felietony

A mi się notch w smartfonach podoba

Paweł Winiarski

Pierwszy komputer, Atari 65 XE, dostał pod choinkę...

28

Najpierw z notcha każdy się śmiał, że dziwnie wygląda, że niepotrzebny, że do niczego nie służy. Teraz producenci smartfonów z Androidem powielają to rozwiązanie . Efekt jest taki, że kazdy nowy wchodzący na rynek model telefonu ma notcha.

Apple nie wymyśliło notcha

Kiedy na tegorocznych targach Mobile World Congress w Barcelonie Asus pokazał swój nowy telefon, firmie zarzucono kopiowanie rozwiązań Apple. Chodziło oczywiście o wcięcie w górnej części ekranu, czyli tak zwanego notcha. Sęk w tym, że Apple wcale nie było pierwsze i takie rozwiązanie widzieliśmy już w Essential Phone. Od lat to jednak właśnie Apple tworzy trendy, czego doskonały przykładem jest iPad (który nie był pierwszym tabletem) i Apple Watch.

Smartzegarków było już na rynku sporo, jednak klienci oszaleli na ich punkcie dopiero (czy raczej tylko) kiedy pokazało je Apple. Czy można jednak powiedzieć, że amerykańska firma zrobiła to świadomie by stworzyć coś nowego w temacie wyglądu smartfonów? Nie, to po prostu próba poradzenia sobie z technologicznymi problemami, których nie potrafi się przeskoczyć. Zamiast zostawiać na górze minimalne paski jak Xiaomi czy Samsung, zostawiono wcięcie, w którym zostały czujniki i przedni aparat.

Paweł prowadzący kanał Mobzilla trafnie ostatnio zauważył, że mod na notcha zaczęła już przypominać komedię:

I tego akurat nie potrafię zrozumieć. To znaczy Pawła rozumiem. Wygląd smartfona jest jednym z jego istotnych elementów, szczególnie dla mniej “technologicznych” klientów i nie dość, że jeśli ten trend będzie postępował - nie odróżnią jednego smartfona od drugiego, to w dodatku jakakolwiek oryginalność na rynku całkowicie zniknie. I wtedy co, od mody na notcha będą się odróżniać tylko najtańsze produkty, takie jak lowendowe myPhony z Biedronki? Do tego to zmierza, choć mam wrażenie, że notch dotrze kiedyś również tam. Powiedzmy za 2 lata.

No dobrze, ja po części wiem z czego wynika to upodobnianie smartfonów z Androidem do najdroższego modelu Apple. Z tego samego, co wizualne kopiowanie poprzednich iPhonów. By osoby, które nie chcą lub nie mogą sobie pozwolić na sprzęt Apple nie czuły się gorsze gdy ktoś zerknie na ich smartfona. No bo co niby innego? Notch nie jest przełomowy, nie daje wcale więcej niż ekran w S8-S9. Po prostu wygląda jak iPhone X.

Mi się notch podoba

Patrzę na dość ciekawe zjawisko - notch jest ogólnie krytykowany, przez wiele osób uważany za najbrzydsze, co przydarzyło się smartfonom na przestrzeni ostatnich kilku lat. Rozmawiająć ze znajomymi na Twitterze, wziąłem nawet udział w próbie znalezienia dobrego polskiego określenie na to ekranowe wcięcie. No bo wcięcie brzmi tak nijako - pojawiła się propozycja “zakola” i jakby na to spojrzeć z uśmiechem na ustach, pasuje wręcz idealnie. Trzymam natomiast właśnie w dłoniach Huawei P20 Lite i górna część telefonu wygląda naprawdę dobrze (notcha można tam natomiast wyłączyć) - gorzej natomiast jest na dole. Tam gdzie w iPhone X mamy cienką ramkę, P20 Lite ma gruby pasek z logo Huawei, co psuje całościowy efekt.

Czy notch coś faktycznie daje? Trochę większą przestrzeń roboczą, obraz na górze wydaje się być mniej ucięty i...to tyle. Apple potrafiło nadać mu choć minimalny sens (gesty), reszta po prostu kopiuje wizualnie przedni panel bez większego zastanowienia. Jego przydatność oceniam więc zerowo i odbieram wcięcie tylko jako element wyglądu telefonu. A o gustach się przecież nie dyskutuje. Nie wierzę też, że opinie branży technologicznej pokrywają się z potrzebami rynku i gustami kupujących - w przeciwnym wypadku dlaczego kolejni producenci umieszczają to rozwiązanie w swoich produktach? Musi być zapotrzebowanie, skoro notch zdominował ostatnio rynek smartfonów. Innego wytłumaczenia nie mam.

Moda przeminie

Apple zrezygnuje z tego rozwiązania i pójdzie krok dalej oddając w nasze ręce jeszcze bardziej bezramkowego bezramkowca. Uda się coś zrobić i z czujnikami, i z przednim aparatem, a przednia tafla będzie już tylko ekranem. Tylko co wtedy stanie się z notchem - będzie to jednorazowy wybryk dla takich producentów jak Huawei, LG czy Asus? A może to oni a nie Apple będą wtedy kreować modę na rynku telefonów z Androidem? Ale skoro notch zniknie z iPhona, to kto go będzie chciał w tańszym androidzie?

No chyba, że nową modę zapoczątkuje Lenovo, bo wygląda to trochę tak jakby ich nowy smartfon miał notcha nie mieć.

Chcemy zmian, wyśmiewamy zmiany

Najważniejszą zmianą na rynku smartfonów będzie bateria i czas pracy na jednym ładowaniu - tu nie ma wątpliwości. Ale nie że na 3 z 2 dni. Tydzień, za czym wszyscy tęsknimy przypominając sobie takie kultowe telefony, jak chociażby Nokia 3310. Aparaty osiągnęły już taki poziom, że niewiele da się poprawić, nawet dodawanie kolejnych obiektywów nikogo już nie dziwi i raczej nie jest cechą decydującą o zakupie. Klienci kupują oczami, chcą mieć w torebce czy kieszeni nie tylko funkcjonalny i bezawaryjny, ale również ładny i modny gadżet. Takie trendy nie są niczym nowym i nie ma co ich negować dla samej zasady - występują przecież na każdym rynku, komputerowym czy samochodowym.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu