Apple

iPhone 14 Pro wygląda świetnie. Kupienie go nie będzie jednak proste

Piotr Kurek
iPhone 14 Pro wygląda świetnie. Kupienie go nie będzie jednak proste
16

Do sieci trafiły kolorowe rendery iPhone'a 14 Pro, które mają w pełni oddawać wygląd tegorocznej odsłony flagowego smartfona Apple. Jednak z jego dostępnością mogą być problemy. Produkcja w chińskich fabrykach ma mieć spore opóźnienie.

Źródło: Jon Prosser, Ian Zelbo

Jon Prosser, którego z pewnością kojarzycie z plotek i przecieków dotyczących sprzętów Apple, w najnowszym wideo na kanale Front Page Tech zaprezentował rendery tegorocznych iPhone'ów 14 - w szczególności w wersji Pro. Czyli tej, która w ostatnim czasie wzbudza najwięcej zainteresowania ze strony fanów sprzętów z logo nadgryzionego jabłka. Wiele wskazuje na to, że Apple w tym roku chce nas nieco zaskoczyć. Jeśli jednak wszystkie dotychczasowe przecieki się potwierdzą, zaskoczenia żadnego nie będzie.

Rendery powstały na podstawie wszystkich opublikowanych do tej pory informacji, które na przestrzeni ostatnich miesięcy trafiły do sieci. Zdaniem Prossera w pełni oddają to, co w tym roku zaserwuje nam Apple. Od zupełnie nowego przodu, bez tradycyjnego notcha, i z nieco większym ekranem, po większą wyspę na aparaty i bardziej zaokrąglone krawędzie samego telefonu. Choć w kwestii kolorystyki nie wiemy nic, wizja artystyczna Iana Zelbo pozwoli je sobie wyobrazić. Zaprezentował on iPhone'a 14 Pro w kolorze srebrnym, fioletowym, grafitowym i złotym.

Źródło: Jon Prosser, Ian Zelbo

iPhone 14 Pro na kolorowych renderach. Apple może mieć jednak problem z jego dostępnością

Źródło: Jon Prosser, Ian Zelbo

Nie da się ukryć, że jeśli rzeczywiście iPhone 14 będzie wyglądał tak jak ten zaprezentowany na nowych renderach, szykuje nam się ciekawa premiera. Jest tylko jeden problem. Jak donosi serwis Nikkei Asia, Apple boryka się z poważnymi opóźnieniami w chińskich fabrykach. Wszystkiemu winny jest COVID-19, który ze wzmożoną siłą uderzył w ostatnim czasie w producentów podzespołów i same linie produkcyjne. Serwis powołując się na własne źródła podaje, że jeden z czterech modeli nowego iPhone'a ma trzytygodniowe opóźnienie na wczesnych etapach produkcyjnych w porównaniu z pozostałymi modelami.

Źródło: Jon Prosser, Ian Zelbo

Ma to być związane z sytuacją Szanghaju i zamkniętymi fabrykami. Prace wznowiono w zeszłym tygodniu, jednak jeśli nie uda się przyspieszyć, czekać nas może opóźnienie i powtórka sytuacji z 2020 r. iPhone 12 zaprezentowany został 13 października, a do sprzedaży trafił 10 dni później. Nieco gorzej sytuacja wyglądała w przypadku iPhone'a 12 mini. Ten w przedsprzedaży pojawił się dopiero 6 listopada, by do sklepów dotrzeć tydzień później.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news