W jednych krajach pudełka ze smartfonami są lepsze, niż w innych.
iPhone 13 najlepiej kupić we Francji. Dostaniecie bonus, którego zabrakło gdzie indziej
Producenci smartfonów kastrują zestawy tak bardzo, jak tylko się da. Kilka lat temu normą był jakiś podstawowy zestaw słuchawek, kabel do ładowania, ładowarka... ostatnio w wielu flagowcach zabrakło dwóch z tych trzech elementów. Mamy krótką instrukcję, mamy "igłę" do wyciągania tacki na kartę SIM, no i telefon. Ale nie we Francji, gdzie lokalne regulacje zmuszają nawet największe światowe korporacje do zaserwowania czegoś ekstra.
Chcesz kablowe słuchawki do iPhone'a za darmo? Kup go we Francji
Słuchawki na kablu dla wielu miłośników nowoczesnych technologii mogłyby przestać istnieć. Po co, skoro TWS rozwijają się w tak szybkim tempie, a każda kolejna generacja to definicja: lepiej, ładniej, fajniej? Oczywiście nie mówię o tych wyjątkowo mocno wyczulonych na jakość dźwięku, ale umówmy się — podstawowe słuchawki EarPods to nie jest produkt, z którego by byli skłonni korzystać. Albo taki, który by ich w ogóle mógł ucieszyć.
Fakty są takie, że słuchawek EarPods w pudełku już od zeszłego roku w zestawach nie ma. Podobnie jak ładowarek. Ale nie we Francji, gdzie lokalne prawo zmusza producentów do dołączania takowych ze względu na... potencjalne niebezpieczeństwo fal radiowych, które użytkownicy mogą pochłaniać korzystając ze smartfona. Wiecie, żeby użytkownicy nie musieli przykładać telefonu do głowy, tym samym potencjalnie narażając się na niebezpieczeństwo.
Warto pamiętać, że Francja nie jest jedynym krajem, który wymusza na Apple inne podejście
W Europie to właśnie Francuzi dostają w pudełku bonus, o którym reszta świata może tylko pomarzyć. Te słuchawki niby nie kosztują fortuny — ale w sklepie Apple trzeba za nie zapłacić 99 złotych - niezależnie od tego czy mowa o wersji na Lightning czy mini-jack. Brazylia w ubiegłym roku wymusiła na Apple dołączanie do pudełka ładowarki.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu