iOS

iOS 10 musi być wyraźnie lepszy od swojego poprzednika - a oto moja lista życzeń

Jakub Szczęsny
iOS 10 musi być wyraźnie lepszy od swojego poprzednika - a oto moja lista życzeń
Reklama

Wchodzimy w taki okres, że myślenie o WWDC już jest całkiem uzasadnione - i na razie tylko Apple wie, co tam zobaczymy. Różni eksperci liczą na różne rzeczy, nie ma w tym wszystkim jednoznacznego stanowiska i dopóki konferencja się odbędzie, wszystko będzie niewiadomą, czyli jak to bywa z Apple. Wiemy natomiast na pewno, że iOS 10 zostanie zapowiedziany i tuż po tym pokaże się jego beta dla osób, które testują wczesne wersje systemów z Cupertino. Pytanie tylko, czego możemy (i powinniśmy) się spodziewać?

Bo iOS idealny nie jest. I pewnie iOS 10 też nie będzie

Żeby nie było, że znowu narzekam. Podchodząc do czegokolwiek, co stworzył człowiek (a elektronikę cały czas mimo wszystko tworzą ludzie) nie oczekuję, że znajdę byt idealny i nie będę miał się do czego przyczepić. Ważne jest jednak to, abym nie mówił, że bilans wad i zalet przechyla się w niekorzystną stronę. W przypadku iOS jest tak, że serio - jestem mega zadowolony z tego, że to po prostu działa. Nie muszę grzebać, nie muszę się martwić o brak aplikacji i przede wszystkim - moje mobilne środowisko pracy (to uzupełniające) jest takie, jak powinno być. Reszta mnie nie interesuje. I oby to zostało utrzymane w iOS 10.

Reklama

Ale i iOS ma bolączki, których nie rozumiem. Podobnie nie rozumiem tego, o czym myśleli projektanci tego oprogramowania. Dajmy na to, centrum sterowania wysuwane z dołu ekranu. I teraz mamy dwie kwestie. Po pierwsze - brak tam 3D Touch, co podczas poważniejszego zaznajamiania się z systemem było dla mnie nie do pomyślenia. Kontrolki Bluetooth, WiFi, czy blokady rotacji ekranu nie reagowały na mocniejsze naciśnięcie wyświetlacza. Mamy tam zatem niezagospodarowane pole.

A tak, mógłbym sobie wybrać odpowiednią sieć bez potrzeby wchodzenia do ustawień. Mógłbym podobnie podpiąć telefon via Bluetooth do konkretnego urządzenia sparowanego z iPhone'em. Niedawne doniesienia na ten temat wskazują, że o 3D Touch w tej sferze nikt nie myśli, ale ów obszar zostanie nieco przebudowany. Przede wszystkim, będzie można je dostosować, czyli ustalić własny zestaw kontrolek, które pojawią się w tym wysuwanym menu. To, co zostało narzucone przez Apple nie dla każdego będzie równie intuicyjne - zatem taka zmiana jest jak najbardziej potrzebna.

Druga kwestia - absolutnie nie rozumiem, dlaczego centrum sterowania nie wysuniemy podczas, gdy piszemy na klawiaturze. Wielokrotnie zdarzało się tak, że akurat "coś sobie pisałem" i akurat chciałem otworzyć centrum sterowania. Próba wysunięcia go kończyła się przeciągnięciem palcem po klawiaturze, jednak żądana akcja nie przyniosła żadnego rezultatu. Pomagało dopiero wywołanie listy aplikacji za pomocą dwukrotnego naciśnięcia przycisku Home i dopiero wysunięcie centrum sterowania.

Co do 3D Touch, w Sieci przewijają się informacje na temat głębszej integracji tej technologii z systemem. I to właściwie dla mnie jedyna nadzieja, że pojawi się ona również w centrum sterowania. Niemniej jednak do WWDC nie będziemy wiedzieć nic absolutnie pewnego, a tym samym - nadzieje mogą być zwyczajnie płonne.

Mądrzejsza Siri w iOS 10

Siri, choć nie jest dostępna w naszym języku, to mimo wszystko czasami pozwala mi na zmianę utworu podczas słuchania muzyki ze słuchawek. Tyle, że i podczas tego miewałem pewne problemy. Dla mnie naturalne jest, by powiedzieć do niej "Next track". Tej komendy nie rozumiała w ogóle, proponowała mi sprawdzenie tego w Internecie, co raczej mnie nie interesowało. Natomiast, gdy powiedziałem "Next", sprawa była prostsza, Spotify przechodziło do kolejnego utworu w kolejce. Lepsze rozpoznawanie mowy naturalnej jest wręcz obligatoryjne, jeżeli Siri ma móc konkurować z Asystentem Google, którego poznaliśmy na ostatnim I/O, gdzie gościł nasz redakcyjny kolega, Konrad.

Oczywiście, skoro ma to być typowo subiektywna lista życzeń, nie odmówię sobie wspomnienia o tym, że Siri widziałbym również w języku polskim. Jako entuzjasta naturalnych form interakcji z urządzeniami oczywiście bardzo bym się cieszył, gdyby ta asystentka, oprócz tego, że byłaby nieco bardziej rozgarnięta, to w dodatku przemówiłaby do mnie w moim podstawowym języku. Biorąc pod uwagę fakt, iż następuje obecnie ekspansja naturalnych form interakcji - już nie tylko ze sprzętami, ale również z usługami, Siri w języku polskim może być bliżej niż nam się wydaje. Uczynienie jej jeszcze bardziej funkcjonalną zaś będzie świetnym dodatkiem do tego, co mamy już obecnie.

Z podstawowymi aplikacjami nie mam większego problemu. Aczkolwiek fajnie będzie je móc ukryć

Nie jest to rzecz, bez której żyć mógł nie będę, natomiast z reguły mam tendencję do pozbywania się rzeczy, których nie używam. I tak oto - większość podstawowych aplikacji od Apple już na początku wylądowała w folderze "Dodatki", który już teraz jest mocno spuchnięty. Czasami korzystam z map, ale mimo wszystko rzadko. Czasami policzę coś na kalkulatorze, raz na ruski rok otworzę kompas (tak, ostatnio był mi bardzo potrzebny). I to właściwie tyle. Ale na przykład Porady, Wallet, Giełda, czy Game Center to takie rzeczy, z których nie korzystam w ogóle. Dlatego też fajnie by było, gdyby iOS 10 dał mi nieco więcej możliwości, jeśli chodzi o przystosowanie zestawu aplikacji w telefonie.

Reklama

Bateria. Tak, to problem

iPhone 6S Plus pod tym względem naturalnie będzie sobie radzić lepiej, niż standardowa wersja bez "Plusa". Natomiast mam wrażenie, że jak na razie, długość pracy na jednym cyklu ładowania urządzenia to odrobinę śmiech na sali. Pierwsze, co ukłuło mnie w oczy po przesiadce na nowiutkiego 6S był fakt, iż strasznie szybko drenuje baterię. O ile jest nieużywany, jest całkiem ok. W godzinę po odłączeniu sprzętu od ładowarki (rano) poziom może spaść nawet do 80%. W okolicach godziny 15:00 czasami zbliżam się do 30%. Wieczorem już nerwowo rozglądam się za ładowarką, a zdarza się czasami, że telefon jest doładowywany w ciągu dnia. O ile jestem w domu, nie mam z tym problemu. Na biurku grzecznie leży rozdzielacz, a telefon ładuje się w locie. Gorzej, jeżeli moje biuro staje się mobilnym stanowiskiem pracy - czy to w pociągu, czy gdziekolwiek indziej. O gniazdko czasami jest trudno.

I wiem, nie wszystko można załatwić oprogramowaniem - iPhone'y raczej nie słyną z pojemnych baterii. Jednak pod tym względem coś jeszcze można poprawić - pytanie tylko, czy Apple się nad tym pochyli w iOS 10.

Reklama

To oczywiście tylko moje życzenia co do iOS 10. Warto, abyście podali również swoje - zapraszamy do dyskusji!

O, tutaj też pisaliśmy o iOS!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama