Asystent Google uczyni nasze życie prostszym. Słowo klucz: kontekst
Asystent Google ma być oparty na mowie naturalnej – nie będziemy ograniczeni do wyników wyszukiwania, czy prostych komend. Dużo bardziej przypomina to rozwiązania obecne już w ekosystemach Microsoftu oraz Apple, gdzie przemawiają do nas Cortana oraz Siri. Asystent Google odpowie nam na przeróżne pytania oparte o wyszukiwania w centrum informacyjnym, ale również dostarczy nam dane oparte o to, co posiadamy w naszej bibliotece zdjęć – czy to w urządzeniu, czy to w chmurze. Chcecie wyszukać swoje zdjęcia ze ślubu, albo ostatnich wakacji? Wystarczy powiedzieć o tym asystentowi – po chwili na ekranie widzimy dokładne wyniki.
Ogromną siłą inteligentnych asystentów jest jednak kontekst – w oparciu o to, ten od Google dostarczy nam dokładnie dobrane dla nas wyniki wyszukiwania. Mówiąc o tym, że idziemy do kina – pokaże nam repertuar pobliskich kin. Ale wystarczy wspomnieć o tym, że idziemy razem z dziećmi – od razu zostanie dostosowany odpowiedni filtr, po czym zobaczymy jedynie te propozycje, które będą odpowiednie dla milusińskich.
Wideo pokazujące Asystenta Google w akcji udowodniło nam, że asystent może być po prostu fajny, dynamiczny i atrakcyjny w odbiorze, przy czym nie będzie tak pretensjonalny oraz „osobowy”, jak Cortana, czy Siri. Jak w dalszym ciągu będzie rozwijać się przyszłość asystenta Google – zobaczymy. Ale to naprawdę obiecująca nowość z I/O 2016!
W kolejnych wpisach opiszemy kolejne nowości! Bądźcie z nami!
Więcej z kategorii Google:
- Google grozi, że wycofa się z Australii, jeżeli ta każe mu płacić za linki [AKTUALIZACJA]
- Dokonało się. Fitbit wpadł ostatecznie w objęcia Google
- Instagram i TikTok dostaną miejsce w "karuzeli" z wideo w wyszukiwarce Google
- Google daje, Google zabiera. Aparaty w Pixel 5 i 4a po aktualizacji straciły funkcję
- WhatsApp oskarżony o udzielenie pełnego dostępu do rozmów i plików Google w celach reklamowych