Ze stajni Google’a często wychodzą szalone i nietuzinkowe projekty – albo tak nam się tylko wydaje, gdy widzimy kolejne odważne i śmiałe pomysły, które mają podbić przyszłość. Takim bez wątpienia jest Project Jacquard, który zakłada stworzenie inteligentnej odzieży. Pozwoliłaby ona nam na wydawanie urządzeniom poleceń, wykorzystywanie ich do płatności, a także informowała nas np. o nowych wiadomościach za pomocą wibracji. Możliwości są właściwie tutaj nieograniczone, a to wszystko dzięki unikatowej technologii przędzy żakardowej zdolnej do przewodzenia impulsów elektrycznych. Zawiera ona w sobie cienkie, stopy naturalnych metali, a także syntetycznych włókien, jak bawełna, poliester czy jedwab. Co jednak najważniejsze, tkanina ma właściwie niczym nie różnić się od tradycyjnych (nietechnologicznych) odpowiedników.
Pierwszym produktem, jaki zostanie wprowadzony na rynek w ramach projektu Jacquard ma być kurtka wyprodukowana we współpracy z Levi’s. Producent wyposaży ją w czujniki, które pozwolą noszącemu wydawać polecenia podłączonemu smartfonowi za pomocą gestów. W ten sposób możemy m.in. sterować odtwarzaczem muzycznym. Ponadto silniczki generujące wibracje będą powiadamiać użytkownika o nowych wiadomościach i komunikatach z aplikacji. Zastosowanie ma tutaj znaleźć też moduł GPS. Wersja beta kurtki ma zostać zaprezentowana jeszcze w tym roku, a finalny produkt zadebiutuje na półkach sklepowych w 2017.
Działania Google’a dobitnie pokazują, że branża odzieżowa coraz częściej spogląda w stronę rynku nowych technologii. Rosnąca popularność rozwiązań z zakresu internet of things, niskie ceny czujników oraz ogromny marketingowy potencjał takich ubrań sprawiają, że są one bardzo atrakcyjną perspektywą dla producentów. Dotąd najwięcej tego typu mariaży można było zaobserwować w segmencie sportowym, gdzie marki prześcigały się w pomysłach. Dziś czujniki w obuwiu do biegania czy do piłki nożnej nie robią już na nikim wrażenia. A jesteśmy dopiero u progu rewolucji technologicznej na tym polu.
Co z innymi markami? Tutaj wsparcie technologii ma aktualnie głównie wymiar marketingowy. Coraz częściej widzimy, jak przygotowują specjalne aplikacje czy wykorzystują nietuzinkowe metody. Reebok wraz z Prosto na przykład wykorzystały Instagrama do stworzenia aplikacji pozwalającej użytkownikom, na skomponowanie własnej stylizacji. Co ciekawe, cały projekt stworzono bez jakiejkolwiek współpracy z Instagramem. Wchodzimy na profil, na którym wybieramy zdjęcia i w ten sposób przenosimy się na inne profile z kolejny propozycjami – w ten sposób przygotowano aż 110 specjalnych kont, działających na potrzeby projektu (wstępny plan przewidywał 300, ale administracja w pewnym momencie zaczęła je banować). W ten sposób określamy naszą płeć, wybieramy obuwie, spodnie, górę, a następnie otrzymujemy wizualizację efektów. Trywialne? To prosty przykład na to, że w przemyśle odzieżowym coraz częściej będzie liczyła się nieszablonowość, a nowe technologie właśnie taką dają. Inny przykład? Aplikacja mobilna Clotify, czyli wirtualna szafa, która pozwala tworzyć wirtualne stylizacje i poszukiwać inspiracji na ubiór. Takich rozwiązań przybywa i stają się one coraz bardziej zaawansowane. Trudno się dziwić, bo producenta nie satysfakcjonuje już zwykłe prowadzenie fanpage’a czy profilu w serwisach społecznościowych.
A stąd już krótka droga do kolejnych, bardziej odważnych pomysłów. Aplikacja Reeboka na Instagramie może stać się Instagramem wbudowanym w koszulkę, albo fotografującymi świat butami. Możliwości jest wiele, a IoT ogranicza już tylko ludzka wyobraźnia. Co jednak szczególnie ważne, niskie ceny czujników i modułów Bluetooth sprawią, że smart-ubrania nie będą aż tak drogie (a przynajmniej, chciałbym, aby tak było). Podstawową barierą wydaje się tutaj raczej sprawienie, by były niepodatne na uszkodzenia i działały również dobrze po pierwszym co po pięćdziesiątym praniu. To, dynamicznie zmieniające się „parametry” i funkcje, czy nawet zgodność z nowymi standardami łączności mogą skutecznie napędzać sprzedaż, czyniąc tym samym segment inteligentnych ubrań nową areną walki w przemyśle odzieżowym.
Więcej z kategorii Technologie:
- Virgin Orbit na orbicie, test statyczny SLS poszedł... jak zwykle
- Najciekawsze i najdziwniejsze rzeczy pokazane na CES 2021
- Pandemia + Razer = odjechana „gamingowa” maseczka ochronna
- x86 chce być jak ARM czyli 12 generacja procesorów Intela nadchodzi
- Brak procesorów zatrzymuje lub ogranicza produkcję kolejnych fabryk motoryzacyjnych