Po pysznej pizzy zapadasz w sen. Nie wiesz dlaczego, ale sen po niej jest szczególnie niepokojący, dźwięki dziwniejsze, a przebudzenie... kończy się spoconą poduszką, piżamą, plecami. Uwierz, że ani to przypadek, ani pech – za koszmary senne może odpowiadać późna kolacja, szczególnie jeśli zawiera ser. To nie absurd. Korelacja istnieje.

Kanadyjscy badacze z Uniwersytetu MacEwan w Edmonton zafundowali sobie prawdziwy koszmar statystyczny, przeprowadzając ankietę na ponad 1000 studentach. Wyniki są jednoznaczne: osoby cierpiące na nietolerancję laktozy znacznie częściej doświadczają koszmarów sennych. Związek między serowymi przekąskami a snem został wreszcie potwierdzony naukowo. Całe szczęście, że toleruję laktozę — bo sery, szczególnie wieczorem, uwielbiam.
Wygląda na to, że dyskomfort żołądkowy, szczególnie po produktach mlecznych, przenika do naszych snów, powodując, że zamiast odpoczynku dostajemy "klapsa" od naszego układu pokarmowego. Żebyśmy nie zapomnieli, że narozrabialiśmy poprzedniego wieczoru.
Koszmar z deski serów
Skojarzenie pomiędzy serem a złymi snami nie pojawiło się "z czapy". Już w XX wieku Winsor McCay, amerykański rysownik, zauważył, że pewne potrawy, szczególnie te ciężkie i pełne nabiału, mogą prowokować koszmary. Stworzony przez niego komis "Dream of the Rarebit Fiend" ukazywał groteskowe wizje ludzi po spożyciu słynnej grzanki Welsh rarebit, oblanej roztopionym serem. I trzeba przyznać, że gość miał intuicję jak mało kto!
Badania sprzed dekady sugerowały, że nawet 20% osób doświadcza nietypowych snów po określonych produktach spożywczych. Ser był w czołówce "koszmarogennych" produktów. Tym razem zespół postanowił prześwietlić temat dokładniej – i wreszcie mamy potwiedzenie. Sery mogą wywoływać (choć nie muszą) koszmary.
Liczby, które straszą
Według ostatnich badań 40% studentów dostrzegało wpływ jedzenia na jakość snu, a 25% wręcz uznawało dietę za źródło ich problemów ze snem. Co istotne, spośród wszystkich wymienianych pokarmów, nabiał pojawiał się najczęściej jako winowajca sennych perturbacji. Nietolerancja laktozy ściśle korelowała z intensywnością koszmarów i ogólnie niższą jakością snu.
Cóż, żołądek wpływa na mózg bardziej, niż mogłoby się wydawać. Objawy gastryczne są dla mózgu sygnałem ostrzegawczym – jakbyśmy właśnie spożyli coś trującego. Organizmy studentów najwyraźniej postanowiły ostrzec ich przed potencjalnym niebezpieczeństwem w możliwie najbardziej dramatyczny sposób. To normalny mechanizm, który chronił nas tysiące lat temu: a dała nam go w prezencie ewolucja. Dzisiaj nie ma on tak ogromnego znaczenia, dla ludzi pierwotnych mógł zaś przesądzić o przeżyciu, bądź... nie.
Komu nabiał psuje noc?
Czy zatem ser i inne produkty mleczne powinny zostać wykluczone z wieczornego menu? Nie jest to reguła dla wszystkich, ale jeśli cierpisz na nietolerancję laktozy, odpowiedź brzmi stanowczo: tak. Organizm, zamiast spokojnie się regenerować, urządza ci Twój prywatny festiwal koszmarów, próbując ostrzec przed potencjalnym zagrożeniem zdrowia. Być może działa to tak, że spróbuje Cię doprowadzić do tego, że zapamiętasz tę jedną noc. Skoro ją zapamiętasz, to być może powiążesz nieprzyjemne sny z konkretną zjedzoną rzeczą. A jeśli tak: więcej jej nie ruszysz i zapewnisz sobie szansę na dłuższe życie.
U zdrowych osób spożywanie nabiału raczej nie kończy się koszmarami, jednak nawet one powinny rozważyć ograniczenie ciężkich posiłków przed snem. Dlaczego? Objedzenie się tuż przed pójściem do łóżka może i jest kuszące, bo kumulujemy przyjemność z dwóch dobrych i przyjemnych rzeczy: jedzenie oraz spanie. Ale — niestety — to także spory wysiłek dla organizmu, który w nocy powinien odpoczywać. No i zwiększa się też ryzyko wystąpienia zaburzeń oddychania w trakcie snu. Jeżeli macie tendencję do chrapania, lepiej pójdźcie z tym do lekarza. Może być i tak, że dopadł Was bezdech senny: skrajnie nieprzyjemna przypadłość.
Co robić, aby nie mieć koszmarów?
Powell i jego zespół planują dalsze badania, tym razem z udziałem ochotników, by bezpośrednio porównać jakość snu osób z nietolerancją laktozy przed i po spożyciu nabiału. Zespół zamierza stworzyć jasne wytyczne, które pomogą uniknąć nocnych koszmarów.
Czytaj również: Musisz to jeść, by mieć zdrowe serce. Wystarczy 1,5 filiżanki dziennie
Czy więc musimy całkowicie porzucić ukochane sery i jogurty? Niekoniecznie – ale wybierając menu na wieczór, warto mieć świadomość, że może to skończyć się "słabo". Teraz już przynajmniej wiemy, że połączenie koszmarów i sera nie jest czczym wymysłem badaczy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu