Jest jedna aplikacja na iPada, o którą miliony użytkowników proszą od lat. Bez skutku. Ale pojawił się cień szansy, że nareszcie coś się w temacie ruszy.
Aplikacja na którą czekają miliony. Nareszcie się doczekają? Twórca odpowiada
Instagram na iPada. Aplikacja, której mamy się nie doczekać. A może jednak?
Nieobecność dostosowanej do ekranów tabletów aplikacji Instagram od lat jest wielką zagadką i... w mojej opinii: ogromnym nieporozumieniem. Mowa o jednym z najpopularniejszych serwisów społecznościowych na świecie. Oraz modeli tabletów, których nazwa stała się synonimem całej kategorii urządzeń. I choć w 2023 korzystanie z platformy na iPadach jest znacznie przyjemniejsze niż miało to miejsce jeszcze kilka lat temu, do ideału wciąż wiele brakuje. Przede wszystkim dlatego, że najlepszą formą dostępu do społecznościówki pozostaje wersja w przeglądarce. A ta, choć regularnie się rozwija i dostarcza nam coraz więcej funkcji — wciąż pozostaje daleko w tyle za oficjalną apką na smartfonach. Brakuje w niej funkcji i opcji, po które miliony użytkowników sięgają każdego dnia.
Wiosną ubiegłego roku o kwestii Instagrama na iPada zrobiło się dość głośno za sprawą wpisu popularnego YouTubera:
Marques Brownlee kilka dni temu napisał na Twitterze, że mamy rok 2022, a solidnej aplikacji Instagrama na iPada jak nie było, tak nie ma. W odpowiedzi na jego wpis odezwał się Adam Mosseri, stojący na czele platformy i odpisał wprost że regularnie otrzymują zapytania na ten temat. Jednak grupa użytkowników iPadów jest stosunkowo na tyle mała, że nie ma zbyt wielkiego priorytetu — wyraził jednak nadzieję, że kiedyś uda się takową przygotować.
Temat jednak powraca jak bumerang. Nie mówimy tutaj bowiem o żadnych niszowych produktach, a Instagramie oraz iPadach. Tamta odpowiedź Mosseri'ego była dość wymijająca i nie dawała zbyt wiele nadziei. Teraz zabrał on głos ponownie... i ponownie nie ma dla nas najlepszych wieści.
Adam Mosseri o Instagramie na iPada
Ostatnio w ramach Q&A na Instagram Stories, ponownie padło pytanie o dedykowaną iPadom aplikację. I jeżeli mieliście nadzieję że po tym, jak stosunkowo niedawno dowiedzieliśmy się o tym że WhatsApp po latach doczeka się nareszcie wsparcia z prawdziwego zdarzenia na iPadach (przypominam: oba produkty należą do tej samej firmy, Meta) to... nic z tych rzeczy. Mosseri odpowiedział, że na ten moment nikt nad taką aplikacją nie pracują. Ale jako że nadzieja umiera ostatnia, Mosseri dodał, że "fajnie byłoby w pewnym momencie mieć" apkę na iPada. Jednak ton jego wypowiedzi nie pozostawia złudzeń, że o ile coś takiego się w ogóle zadzieje — jeszcze chwilę na to zaczekamy.
Warto jednak mieć na uwadze, że wciąż mówimy o bazie milionów użytkowników, dla których stworzenie takiej aplikacji się nie opłaca. I raczej nikt nie wymaga tutaj tworzenia oprogramowania zupełnie od zera, a jedynie przeskalowania i drobnych usprawnień w aplikacji, która od lat dostępna jest już na iPhone'a. To wciąż byłoby lepsze, niż konieczność sięgania po wersję webową.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu