Facebook

Infinite Office: biuro przyszłości według Facebooka. Przykro mi Mark, to nie zadziała

Dawid Pacholczyk
Infinite Office: biuro przyszłości według Facebooka. Przykro mi Mark, to nie zadziała
9

Facebook postanowił zmienić swoją politykę rekrutacyjną, a wraz z nią przedstawia wirtualne biuro przyszłości z którego każdy z nas będzie mógł skorzystać. Idea piękna, prototyp świetny, ale i tak to się nie uda. Nie tu, nie teraz, nie w takiej formie...a szkoda.

Nie wiem czy wiecie, ale Facebook planuje przejść sporą transformację. Praca zdalna nigdy nie była im obca, ale oni chcą wejść na zupełnie inny poziom. Nowa polityka Marka Zuckerberga zakłada, że w ciągu dekady 50% pracowników będzie pracować w 100% zdalnie z dowolnego miejsca zamieszkania. Nie byłoby w tym nic dziwnego i nadzwyczajnego, gdyby nie skala o jakiej mówimy.

Facebook w 2019 roku zatrudniał blisko 45 tysięcy osób, a liczba ta stale rośnie. Mówimy tu więc o dziesiątkach tysięcy pracowników zdalnych. Taka transformacja to ogromne wyzwanie nawet dla małych firm, a co dopiero takiego giganta. Być może właśnie dlatego Facebook tak mocno jest zainteresowany koncepcją biura przyszłości. Biura, które będzie zawsze z nami niezależnie od naszej lokalizacji. Problem w tym, że ich koncepcja się nie uda i nie przyjmie, a mówię tak dlatego, bo temat badałem osobiście. Poznajcie Infinite Office

Biuro przyszłości Facebooka – Infinite Office

Facebook wczoraj zaprezentował swój najnowszy produkt przyszłości, który pozwala na tworzenie przestrzeni biurowej w dowolnym miejscu. Wszystko z wykorzystaniem rzeczywiści wirtualnej i specjalnego headsetu. Zanim przejdziemy dalej rzućcie okiem na poniższy film.

https://www.youtube.com/watch?v=5_bVkbG1ZCo&feature=emb_logo

Teraz ustalmy pewne fakty. Jestem wielkim zwolennikiem wprowadzania zarówno rzeczywistości wirtualnej jak i rozszerzonej do naszego życia. Obie technologie dają nam ogromne możliwości i w pewnych, bardzo konkretnych zastosowaniach, są po prostu genialne. Nie mniej jednak wykonywanie codziennych czynności z ich wykorzystaniem to, póki co męka.

Problemem nie jest marka, czy złe wykonanie, a przeznaczenie tych narzędzi. Na filmiku widzimy miłą, uśmiechniętą projektantkę, która bez problemu przemieszcza się po domu i za każdym razem ma do dyspozycji wielki wirtualny monitor, na którym KOMFORTOWO pracuje. Świetnie. Naprawdę wygląda to super. Wizja Infinite Office do mnie przemawia i chciałbym, żeby to tak działało w rzeczywistości. Jest jednak drobne „ale”.

Wyobraźcie sobie, że przez kilka godzin machacie tak rękami. Pomyślcie o tym, że każda czynność wymaga od was dużo większego skupienia bo posługujecie się nieistniejącymi narzędziami co do których nie mamy czucia. Bazujemy jedynie na obrazie i „wirtualnym” wyczuciu.

Infinite Office wygląda obiecująco, ale nie jesteśmy nawet blisko

Z moich doświadczeń z tymi technologiami oraz licznymi spotkaniami z naukowcami, którzy są ode mnie o stokroć lepsi jasno wynika, że póki co możemy zapomnieć o tego typu narzędziach. Oczywiście wizja wirtualnego stanowiska pracy, które możemy zabrać ze sobą wszędzie jest kusząca, ale to nadal bardzo niewygodne rozwiązanie do codziennej pracy.

Headset nie wytrzyma pełnego dnia pracy, nasza głowa zresztą też będzie miała dość. Osoby testujące podobne urządzenia i rozwiązania w warunkach laboratoryjnych (idealnych) narzekały na dyskomfort i mniejszą wydajność.

Trzeba im jednak oddać, że przemyśleli to bardzo dobrze. Praca w środowisku wirtualnym ma to do siebie, że odcina nas od rzeczywistego. Tutaj mamy do czynienia z opcją swobodnego przechodzenia między rzeczywistością wirtualną (VR), a czymś co nazywa się mixed reality (MR). Pozwala to na zachowanie świadomości tego co się wokół nas dziej, a tym samym współpracę „twarzą w twarz” rozszerzoną o cyfrowe elementy. Pomysł na wspieranie standardowych czynności za pomocą wirtualnych obiektów nie jest nowy, ale to chyba najważniejszy cel jaki firmy tworzące tego typu rozwiązania chcą osiągnąć.

https://www.youtube.com/watch?v=aiw6OonAUCI&feature=emb_logo

Mam nadzieję, że będę miał okazję położyć na tym zestawie swoje ręce i trochę to potestować. Mam też ogromną nadzieję, że odszczekam wszystko co tu napisałem i że Facebook znalazł sposób jak to dobrze ogarnąć. Szczerze w to wątpię, ale nadzieja umiera ostatnia.

Jednak, jeśli to faktycznie będzie działać dobrze to korzystalibyście z takiego rozwiązania?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu