Ilu użytkowników którzy kupili iPhone'a w ubiegłym roku przesiadło się z Androida? Te dane mogą okazać się dla wielu zaskakujące.
Duopol na rynku urządzeń mobilnych staje się nudny i męczący. W przypadku Androida z liczących się graczy są chińscy producenci i Samsung. Po drugiej stronie barykady jest po prostu Apple ze swoimi iPhone'ami. O ile przed laty wybór w dużej mierze podyktowany był ekonomią, o tyle obecnie... no cóż. iPhone nie jest już najdroższym smartfonem. Konkurencja zrównała, a czasem nawet przebiła, go cenowo. Teraz wiele zatem rozbija się o potrzeby i oczekiwania względem samego systemu, bo jak wiadomo filozofia Androida i iOS znacząco się od siebie różnią.
Kilka tygodni temu wielu było zaskoczonych informacjami, że na rynku smartfonów zaczyna liczyć się tylko jeden gracz — i jest to Apple. iPhone'y sprzedają się jak świeże bułeczki i mimo iż gigant z Cupertino ma w swojej ofercie wyłącznie stosunkowo kosztowne modele. Bo nawet iPhone SE trudno nazwać smartfonem tanim. W tej cenie można mieć oferujące znacznie lepsze aparaty fotograficzne i wyglądające dużo mocniej na papierze urządzenia z Androidem.
W 2022, jak wynika z raportu CIRP, aż 15% użytkowników kupujących iPhone'a przesiadło się na niego z Androida. W ubiegłym roku procent ten był mniejszy: bo mowa tylko o 13%. Oczywiście wynik ten wciąż robi wrażenie biorąc pod uwagę fakt, że nudne jak flaki z olejem iPhone'y sprzedają się jak świeże bułeczki, niemniej pojawia się także pytanie — skąd ta zmiana. I jedną z odpowiedzi może być fakt, iż sam iPhone ma coraz więcej użytkowników. Inną jest... że to po prostu był taki rok i trudno doszukiwać się ukrytych motywacji. Na przestrzeni lat ten odsetek się zmienia, tak jak zmieniają się gusta, potrzeby i... sam rynek.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu