Artykuł sponsorowany

O ile naprawdę spadły ceny kart graficznych?

Kamil Pieczonka
O ile naprawdę spadły ceny kart graficznych?
Reklama

Ostatnie lata dla miłośników grania na komputerze nie były zbyt dobre za sprawą wręcz zaporowych cen kart graficznych. Szczególnie jeśli porównamy ich cenę do ceny konsol nowej generacji, które kosztują tyle co karta ze średniej-niższej półki. Na szczęście sytuacja w ostatnich miesiącach mocno się poprawiła i karty wyraźnie potaniały. O ile? Sprawdźmy to na przykładzie kilku popularnych modeli.

Ile teraz kosztuje topowa karta graficzna NVIDIA?

Zacznijmy od najwydajniejszego modelu dostępnego na rynku, czyli GeForce RTX 3090. To karta, która była przede wszystkim pokazem możliwości jakie ma NVIDIA, i której nawet sugerowana cena miała odstraszać większość chętnych, bo produkcja tak dużego chipu do tanich nie należy. I jeszcze pół roku temu tak faktycznie było. Przykładowo MSI GeForce RTX 3090 Ventus 3X kosztował w grudniu około 16 000 złotych i była to najtańsza oferta. Dzisiaj taką samą kartę można już kupić za nieco ponad 9300 złotych, czyli ponad 40% taniej. Patrząc też na trend ceny trwający od stycznia, niewykluczone, że wkrótce będzie jeszcze taniej, bo przecież za kilka miesięcy na rynek trafią karty z rodziny GeForce RTX 4000.

Reklama

Ile kosztuje najlepsza karta graficzna AMD?

Jeśli wolicie kartę z obozu AMD, która oferuje bardzo podobną wydajność do tego co może zaoferować NVIDIA, a przy tym jest znacznie tańsza to warto spojrzeć na model Gigabyte Radeon RX 6900 XT Gaming OC z 16 GB pamięci GDDR6. Ta karta w grudniu kosztowała minimum 8300 złotych, a obecnie można ją kupić już za mniej niż 6000 złotych, co oznacza spadek ceny o 30%. Biorąc też pod uwagę fakt, że według testów ten model oferuje wydajność zaledwie o 3-6% niższą niż GeForce RTX 3090 24 GB, to jest to całkiem niezła propozycja. Nadal ponad dwukrotnie droższa niż Xbox Series X, ale z pewnością oferuje też wyraźnie lepszą jakość grafiki w najnowszych tytułach.

O ile potaniały karty graficzne ze średniej półki?

Nieco inaczej wygląda to gdy zejdziemy i półkę niżej, czyli w przypadku NVIDIA do karty GeForce RTX 3070Ti, a w przypadku AMD do Radeona RX 6800XT. Oba modele oferują bardzo podobną wydajność z lekkim wskazaniem na model AMD, ale patrząc na różnicę w cenie wybór wydaje się oczywisty. Przykładowo Gigabyte GeForce RTX 3070 Ti Gaming OC z 8 GB pamięci kosztuje obecnie mniej niż 3900 złotych, podczas gdy jeszcze pół roku temu było to minimum 7000 złotych. To spadek ceny o 45%, więc bardzo znaczący i trzeba przyznać, że powoli robi się to już kwota, którą można przełknąć. To nadal jednak o 1000 złotych więcej niż cena sugerowana przez NVIDIA w dniu premiery, 1 czerwca 2021 roku. Radeon RX 6800 XT też w tym czasie znacznie potaniał, ale wydaje mi się, że dzisiaj nie jest wart tych 5379 złotych. Na jego cenę może mieć jednak wpływ słaba dostępność tych kart.

Ile kosztuje obecnie najbardziej opłacalna karta graficzna?

Jeśli zajdziemy jeszcze o półkę niżej pod względem wydajności to bardzo ciekawie zaczyna wyglądać karta oparta na układzie GeForce RTX 3060 z 12 GB pamięci GDDR6. Jej cena w ostatnim miesiącu spadała bardzo dynamicznie do wartości niespełna 2300 złotych, to spadek o ponad 40% w stosunku do wartości z listopada zeszłego roku. Dzięki 12 GB pamięci GDDR6 i swojej cenie, RTX 3060 wydaje się bardzo ciekawą propozycją dla osób szukających niezłej wydajności w przyzwoitej cenie. Odpowiada ona niemal idealnie cenie konsoli Xbox Series X albo Playstation 5, więc wybór wcale nie jest prosty, ale miłośnicy grania na PC nie będą mieli z pewnością żadnych wątpliwości.

W tym segmencie nie ma za bardzo konkurencji ze strony AMD, bo karty Radeon RX 5600 i 5700 praktycznie są niedostępne na rynku. W zasadzie jedyną konkurencją dla RTX 3060, jest nieco nowszy model - RTX 3060 Ti, który oferuje wyraźnie wyższą wydajność, ale też tylko 8 GB pamięci GDDR6. Wyższa jest też cena, za taką kartę musimy dzisiaj wydać minimum 3000 złotych.

Ile najmniej trzeba wydać na kartę graficzną?

Biorąc pod uwagę coraz wyższą wydajność układów graficznych zintegrowanych z procesorami Intela oraz AMD, wydaje się, że nie warto schodzić poniżej pewnego poziomu wybierając dedykowany model. Owszem, najtańsze karty graficzne można kupić za 300 PLN, ale w gruncie rzeczy służą one tylko do wyświetlania obrazu, więc lepiej w takim przypadku wybrać procesor ze zintegrowanym GPU. Wydajniejsze modele pokroju GTX 1050/1650 zaczynają się od około 1000 PLN i szczerze powiedziawszy, wydaje mi się to nadal sporo za drogo. Co więcej ceny tych kart wcale znacznie nie spadły od ich premiery.

Sprawdź też: Jak sprawdzić kartę graficzną

Dlatego za minimum jakie obecnie polecałbym kupić uważam układ NVIDIA GeForce RTX 3050 z 8 GB pamięci RAM, który oferuje wydajność podobną do starszego modelu GTX 1660 Ti, ale wspiera technologię RTX i DLSS, a do tego kosztuje bardzo podobnie. Pomimo, że karta zadebiutowała na rynku całkiem niedawno w cenie około 2500 złotych, bardzo szybko potaniała. Dzisiaj można ją kupić już za 1649 złotych, czyli zaledwie o 300 złotych więcej niż cena sugerowana przez producenta. To obecnie chyba najmniejsza różnica na  rynku i po części z tego wynika jej atrakcyjność. Nie jest to może model, który zapewni wam super zabawę w rozdzielczości 4K, ale do 1080p z powodzeniem wystarczy i nie zrujnuje domowego budżetu.

Reklama

Czy ceny kart nadal będą spadać?

Trend na rynku kart graficznych jest raczej jasny, od stycznia wszystkie karty bardzo wyraźnie potaniały, ale widać też, że w kwietniu sytuacja raczej się ustabilizowała. Wpływ na to miało sporo czynników, w tym między innymi wyraźne osłabienie polskiej waluty, która zahamowała dalsze obniżki cen. W tej chwili trudno powiedzieć co przyniesie przyszłość, na pewno pozytywnie na ceny wpływa mniejsze zainteresowaniem kopaniem kryptowalut. Zwiększa się również podaż, bo NVIDIA przenosi swoją produkcję do TSMC, które radzi sobie lepiej niż Samsung. Wreszcie w tle mamy premierę nowych kart. Wygląda więc na to, że ceny nie powinny rosnąć, ale też nie widać powodów, dla których miałyby jeszcze znacząco spadać. Jeśli zatem planujecie zakup, to może nie warto czekać?

Artykuł powstał przy współpracy z marką Media Expert.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama