Liczyciue na duże zmiany w tegorocznych Apple Watchach? Te według ostatnich informacji mają nadejść, ale dla... oprogramowania.
Apple Watch to seria jednych z najpopularniejszych zegarków na świecie. A może raczej powinieniem napisać: smart zegarków. Magia Apple zadziałała raz jeszcze — z pewnością nie są to najładniejsze modele dostępne na rynku. Nie są też najtańsze ani nie obfitują w unikalne funkcje. Mają jednak pewnego asa w rękawie, którego nie uświadczymy u każdego konkurenta: perfekcyjną synchronizację w obrębie ekosystemu. Jest to taka broń obosieczna — bo z jednej strony idealnie klonuje wszystko co dzieje się na iPhonie, jednym kliknięciem staje się środkiem płatniczym na wzór tego który mamy podpięty do naszego smartfona. Z drugiej jednak strony — Apple Watche są ściśle związane z ekosystemem Apple. I podziałają wyłącznie z iPhonem w zestawie.
Polecamy na Geekweek: Chińska aplikacja Pinduoduo przekracza granice. Odbierze ci prywatność
Apple bardzo powoli decyduje się na wprowadzanie jakichkolwiek zmian w swoich zegarkach. Interfejs nie zmienił się znacząco od dawna, można powiedzieć, że lwia część rzeczy stoi tam w miejscu. Największą rewolucją jaka widzieliśmy w temacie od lat, było wprowadzenie na rynek nowego modelu: Apple Watch Ultra. A według najświeższych informacji którymi podzielił się ze światem Mark Gurman w ostatniej odsłonie swojego newslettera "Power On", w tym roku firma poświęci sporo uwagi zmianom w watchOS — czyli systemie pod kontrolą którego działają urządzenia.
watchOS 10 ma doczekać się wielu nowości tej jesieni
Jeżeli mieliście nadzieję na większe zmiany w kwestii designu zegarka czy udostępnianiu mu nowych funkcji, to... nie mam najlepszych wiadomości. Nic nie wskazuje na to, by w tym roku szykowała się jakakolwiek rewolucja w tym temacie. Zmiany jednak mają być widoczne gołym okiem w zegarkach za pośrednictwem... nowości w oprogramowaniu właśnie. WatchOS nie należy do kawałków oprogramowania, w którym Apple często decyduje się na jakiekolwiek zmiany — wręcz przeciwnie. Ostatnie znaczące nowości i rewolucje widzieliśmy przy okazji premiery Apple Watchów czwrtej generacji — czyli wiele lat temu. Podobnie jak design samych urządzeń, oprogramowanie pozostaje raczej bez żadnych drastycznych trzęsień ziemi, które znacznie zmieniałyby to, w jaki sposób obsługujemy urządzenie. Jednak według informacji Marka Gurmana, w tym roku gigant z Cupertino chciałby namieszać w kwestii interfejsu. Niestety, jego zapowieści są dość mgliste — i jeżeli liczycie na jakieś konkrety, to jeszcze nic z tych rzeczy. Na te przyjdzie nam jeszcze chwilę zaczekać.
Jak długo? Cóż — prawdopodobnie do WWDC 2023, na które Apple zaprasza w dniach 5-9 czerwca. Ale to bliżej startu możemy spodziewać się hucznego otwarcia i prezentacji, na której przedstawione zostaną zmiany które szykują się zarówno w watchOS jak i całej reszcie: macOS, iOS, iPadOS oraz tvOS. Same urządzenia mają też doczekać się drobnej, ale dość ważnej, zmiany w formie nowej technologii ekranów. Te miałyby w 2023 być oparte na technologii micro LED.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu