Hyundai prezentuje niezakamuflowane nadwozie i wnętrze swojego najnowszego pojazdu elektrycznego Ioniq 6. Jest co oglądać, bo choć premiera auta ma odbyć się 14 lipca, nie mamy tutaj do czynienia ze zwykłym autem.
Lepszy niż Tesla?
Producent postawił na dość charakterystyczną bryłę Streamlinera. Dla przypomnienia, Streamliner to pojazd, w którym zastosowano opływowy kształt zapewniający zmniejszenie oporu powietrza. W ramach nurtu Streamline Moderne powstały takie samochody jak: Chrysler Airflow, Tatra 603 czy Pontiac Streamliner. Wygląda więc na to, że koreańska firma próbuje odnieść się do amerykańskiej historii projektowania aut. Takie wzornictwo ma jedną główną zaletę - bardzo niski współczynnik oporu powietrza. Wynosi on zaledwie 0,21, wszystko przez m.in. niski przód, aktywne przednie wloty powietrza czy zmniejszone odstępy między kołami. To mniej niż w przypadku Tesli Model 3, której współczynnik oporu wynosi 0,23. Ale Model 3 do dziś nie doczekał się cyfrowych lusterek wstecznych. Hyundai je posiada. Co prawda za dopłatą, ale to z pewnością pomaga w walce o kolejne kilometry zasięgu.
Specyfikacja z bajerami
Ioniq 6 jest zbudowany na platformie E-GMP, którą znajdziemy również w modelach Ioniq 5 czy Kia EV6. Auto ma posiadać akumulator o pojemności 77,4 kWh. Wersja z dwoma silnikami elektrycznymi oferuje około 300 KM mocy, pojawi się również napęd na jedną oś. Jak na elektryka przystało, platforma pozwala na zastosowanie niskiej podłogi. Z ciekawostek - samochód będzie posiadać technologię Vehicle-to-Load. To możliwość ładowania z samochodu zewnętrznych urządzeń, np. elektrycznego roweru czy oświetlenia namiotu biwakowego. Podobną możliwość ma już dostępny na naszym rynku, młodszy brat Ioniq 6 - Ioniq 5. W środku również znajdziemy nawiązania do tego modelu.
Modułowa deska rozdzielcza z ekranem dotykowym łączy 12-calowy w pełni dotykowy wyświetlacz systemu multimedialnego i 12-calowy cyfrowy zestaw wskaźników. Co ciekawe, producent usunął przyciski z przednich drzwi. Według Hyundaia poprawiło to uczucie przestronności i zapewniło więcej miejsca do przechowywania różnych drobiazgów.
Wnętrze IONIQ 6 i nacisk na bycie eko zasługuje na osobny akapit. Fotele wykonane są w z materiałów PET z recyklingu, deska rozdzielcza ze skóry Bior TPO, podsufitka z tkaniny bit PET. Drzwi to biofarba pochodząca z olejów roślinnych, a dywaniki były kiedyś sieciami rybackimi wyłowionymi z mórz. Ekolodzy będą usatysfakcjonowani.
Tego jeszcze nie grali
Nie da się ukryć, że Ioniq 6 to bardzo odważny twór. Z pewnością może budzić skrajne emocje, zwłaszcza patrząc na tył pojazdu. Koreańczycy szukali kształtów, które mogłyby wyróżnić auto na tle konkurencji, ale równocześnie chcieli zawalczyć o niski współczynnik oporu powietrza. Powstało auto na pierwszy rzut oka dziwne, ale jedyne w swoim rodzaju. Wszyscy zastanawiamy się jak będzie wyglądać auto przyszłości. Wiemy już, że będzie napędzane odnawialnymi źródłami energii, będzie też musiało być bardzo opływowe. Ale czy kształtem będzie aż tak bardzo nawiązywać do aut spalinowych, tylko w mocno odświeżonej wersji? Ioniq 6 sugeruje, że nie. Takiego designu jeszcze chyba nie było. Premiera auta 14 lipca.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu