Huawei Mate 30 Lite zadebiutuje dopiero na jesień, jednak już teraz poznaliśmy jego prawie całą specyfikację. Wszystko za sprawą tego, że będzie dzielił podzespoły z Huaweiem Nova 5i Pro.
Najbardziej zaskakujący Lite w historii. Wszystko o Huawei Mate 30 Lite
Huawei Mate 30 Lite - to się nazywa linia Mate
Podseria Lite linii Mate towarzyszy nam już jakiś czas. W sumie te modele zdobyły ogromną popularność, głównie za sprawą dostępności u operatorów w naprawdę dobrych ofertach cenowych, oferując przy tym przyzwoite podzespoły. Inna sprawa, czy dało się je w ogóle nazwać pełnoprawnymi przedstawicielami serii Mate.
Na szczęście nowy model, Huawei Mate 30 Lite, zaoferuje spory progres względem poprzedników. Po pierwsze, pojawi się w nim 6,26-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+ i z niewielkim wcięciem na przednią kamerkę, dzięki czemu będziemy mieć do czynienia z prawdziwie bezramkową propozycją.
Przeczytaj również: Wszystko o Huawei Mate 30.
Po drugie, Huawei Mate 30 Lite zostanie wyposażony w nowy układ Kirin 810. Składa się on z ośmiu rdzeni. Sześć z nich to będą ARM Cortex A55 o zegarze wynoszącym maksymalnie 1,88 GHz, a dwa ARM Cortex A76 2,27 GHz, a do tego pojawi się ARM Mali G52 oraz układ Huawei DaVinci, służący do przetwarzania algorytmów uczenia maszynowego. Dodając do tego wieści o procesie litograficznym 7 nanometrów, otrzymujemy naprawdę ciekawe SoC. Do tego dojdzie 6 lub 8 GB RAM oraz 128 albo 256 GB pamięci wbudowanej.
Po trzecie, Huawei Mate 30 Lite pochwali się aż poczwórnym aparatem. Jeżeli liczyliście tu na układ z topowych urządzeń, to będę musiał was zawieść, ponieważ producent postawi tu na dosyć zaskakujące negatywnie połączenie. Główny sensor będzie miał 48 Mpix, drugi 8 Mpix, a pozostałe dwa mają mieć 2 Mpix i najpewniej będą wykorzystywane do wykrywania głębi obrazu. Szczerze mówiąc, liczyłem tu na ciekawszą mieszankę.
Przeczytaj również:108 Mpix w smartfonie za rok.
Pożądane nowości
Nowy smartfon pochwali się również baterią o pojemności 3900 mAh. Naturalnie całość będzie działać pod kontrolą Androida z autorską nakładką EMUI. Urządzenie będzie oferować skaner linii papilarnych na pleckach i powinniśmy otrzymać również kompletne wyposażenie z zakresu łączności, w tym NFC czy Bluetooth 5.0.
Moim zdaniem Huawei Mate 30 Lite będzie w stanie kontynuować sukcesy swoich poprzedników. Myślę, że jego cena na start będzie wynosić około 1599 złotych, co w obecnej sytuacji nie prezentuje się fenomenalnie, ale biorąc tu pod uwagę specjalne oferty u operatorów, otrzymujemy potencjalny bestseller. Ładnie wyglądająca obudowa, poczwórny aparat, wystarczająco wydajne podzespoły i dobrze znany producent - sporo osób uzna to połączenie za idealne dla nich.
Moim zdaniem średnia półka wzbogaciła się o sporo świetnych propozycji w przedziale cenowym 1200 - 1800 złotych. W sumie pozostaje się jedynie cieszyć z tego, że ten segment tak dynamicznie się rozwija i trafia do nieco coraz więcej rozwiązań z flagowych urządzeń.
Przeczytaj również: Najlepsze smartfony do 2000 złotych.
*na zdjęciu tytułowym Huawei Mate 20
źródło: Pocketnow
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu