Huawei

Debiut Huawei Mate 30 i Mate 30 Pro. Techniczny majstersztyk

Albert Lewandowski
Debiut Huawei Mate 30 i Mate 30 Pro. Techniczny majstersztyk
112

Huawei Mate 30 i Mate 30 Pro zadebiutowały oficjalnie i trzeba przyznać, że producent przygotował znakomite propozycje. Czym wyróżniają się względem Samsunga czy Apple?

Huawei Mate 30 i 30 Pro - koniec z przyciskiem zasilania

Na początek wypada zacząć od samej konstrukcji. Całość została wykonana ze szkła. Naturalnie urządzenie może pochwalić się zakrzywionym szkłem, które zdecydowanie zwraca uwagę. Moim zdaniem na pewno będzie jednym z najwyżej ocenianych smartfonów pod względem wyglądu i jestem ciekaw, jak na takie zmiany zareagują ich klienci.

W przypadku Huawei Mate 30 Pro będziemy mogli również liczyć na certyfikat wodo- i pyłoodporności IP68. Co więcej, urządzenie nie ma już przycisku zasilania. Moim zdaniem to odważny krok i ktoś musiał w końcu go dokonać. W tym przypadku klawisz jest zastępowany przez zakrzywiony ekran.

Przeczytaj również: Wszystko o Huawei P30 i P30 Pro. Znaczący krok naprzód.

Huawei Mate 30 RS

Warto wspomnieć, że mamy tu skanery linii papilarnych bezpośrednio w wyświetlaczu. Trudno by było spodziewać się, że w topowych modelach zdecydowano by się na inne rozwiązanie. W ekranie dalej jest spore wcięcie.

Wraz z dwoma flagowcami poznaliśmy również Huawei Mate 30 RS, który pozostaje najbardziej ekskluzywną odmianą tego modelu. Otrzyma skórzaną klapkę, będzie czerwono-czarny i najprawdopodobniej nie znajdziemy w nim żadnego wcięcia. Szkoda, że zwykłe Mate'y nie będą wyglądać tak samo.

Huawei Mate 30 - technologiczny lider

W nowych Huawei Mate 30 zobaczyliśmy ekrany AMOLED, najpewniej produkcji BOE. W przypadku wersji Pro panel ma przekątną 6,53 cala, a podstawowego - 6,62. Co ciekawe, firma zrobiła jeden krok w tył, który ma jednak sporo sensu. Mianowicie chodzi o rezygnację z rozdzielczości QHD+ na rzecz Full HD+ (2400 x 1176 w Mate 30 Pro i 2340 x 1080 w Mate 30). Oczywiście u góry będziemy widzieć stosunkowo niewielkie wcięcie. Warto dodać, że tym razem panele będą oferowały odświeżanie obrazu na poziomie 90 Hz.

Sam panel w Huawei Mate 30 Pro doczekał się nazwy Horizon. Ekran jest zgięty pod kątem aż 88 stopni i to najwięcej spośród wszystkich topowych modeli. Wygląda świetnie, ale mam pewne obawy, czy będzie praktyczne.

Przeczytaj również: Sprzedaż Huawei o 50,3% w górę, Apple o 30,2% w dół. Przełom na rynku.

Co ciekawe, Huawei Mate 30 Pro jest napędzany przez układ Kirin 990 w dwóch wersjach: 4G i 5G. Składa się na niego łącznie osiem rdzeni: 2 x ARM Cortex A76 2,86 GHz, 2 x ARM Cortex A76 2,36 / 2,09 GHz (5G/4G) oraz 4 x ARM Cortex A55 1,95 / 1,86 GHz (5G/4G). Do tego dochodzi grafika ARM Mali G76 MP16 600 / 700 MHz (5G/4G) oraz układ uczenia maszynowego Da Vinci 2+1 / 1+1 (5G/4G). Całość będzie tworzona w procesie litograficznym 7 nanometrów.

Naturalnie Huawei Mate 30 Pro będzie już dostępny w odmianie wspierającej sieć 5G za sprawą autorskiego modemu Balong 5000.

W temacie aparatów, Huawei Mate 30 oferuje potrójny moduł, podczas gdy Huawei Mate 30 Pro poczwórny. Będą to sensory z szerokokątnym obiektywem, teleobiektywem, standardowym obiektywem oraz ToF, służącym do wykrywania głębi obrazu. Możemy też liczyć na bezstratny 10-krotny zoom. W zasadzie spora różnica szykuje się głównie w zakresie sensora z szerokokątnym obiektywem, którego rozdzielczość wzrośnie dwukrotnie. Obydwa modele mogą pochwalić się 3-krotnym zoomem optycznym i 30-krotnym cyfrowym. Nie brakuje podwójnej optycznej stabilizacji obrazu.

Tak prezentuje się moduł w Huawei Mate 30:

  • aparat z szerokokątnym obiektywem: 16 Mpix, f/2.2,
  • aparat ze standardowym obiektywem: 40 Mpix, f/1.6,
  • aparat z teleobiektywem: 8 Mpix, f/2.4.

Oto moduł w Huawei Mate 30 Pro:

  • aparat ze standardowym obiektywem: 40 Mpix, f/1.8,
  • aparat z szerokokątnym obiektywem: 40 Mpix, f/1.6,
  • aparat z teleobiektywem: 8 Mpix, f/2.4,
  • sensor ToF.

Świetnie wypadają możliwości nagrywania filmów. Ponadto w Mate 30 Pro te w rozdzielczości Full HD będą mogły być kręcone w aż 960 klatkach na sekundę i moim zdaniem będzie to poważny wyróżnik tego sprzęty. Co ciekawsze, te w HD będą mogły mieć natomiast 7680 klatek na sekundę! Z przodu natomiast pojawi się kamerka 32 Mpix z f/2.0, podczas gdy ta ze standardowego Mate 30 będzie mieć 24 Mpix.

Huawei Mate 30 i 30 Pro - Samsung Galaxy Note 10 z bardzo groźnymi rywalami

Huawei Mate 30 Pro jest zasilany przez baterię 4500 mAh. Do tego będzie wspierał szybkie ładowanie 40 W i indukcyjne 27 W, a oprócz tego będzie mógł być również powerbankiem. Huawei Mate 30 otrzymał mniejsze ogniwo o pojemności 4000 mAh

Huawei Mate 30 RS

Warto dodać, że bardzo ważnym elementem w nadchodzących smartfonach będzie przyspieszone bezprzewodowe ładowanie. Już w obecnie sprzedawanych flagowcach nie ma na co narzekać, jeżeli chodzi o przewodowe ładowanie, zatem producent postanowił pójść o krok dalej w kolejnym obszarze. Moim zdaniem szykuje się pod tym względem naprawdę ciekawa nowość.

Premiera i cena Huawei Mate 30

Warto dodać, że Huawei Mate 30 nie pojawi się w naszym kraju w oficjalnej sprzedaży.

Cena Huawei Mate 30 z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wyniesie 799 euro, a Huawei Mate 30 Pro z 8 GB RAM i 256 GB pamięci wbudowanej już 1099 euro, z kolei 5G będzie wiązać się z dodatkowym 100 euro. Huawei Mate 30 RS Porsche Edition to z kolei wydatek 2095 euro.

Huawei Mate 30 Pro jest dostępny w czterech kolorach: fioletowym, zielonym, czarnym i srebrnym. Każdy z nich wyróżnia się błyszczącymi pleckami. Ciekawostką będzie skórzana wersja Vegan Leather, choć naturalnie materiał będzie z tworzyw sztucznych. Ta odmiana będzie w dwóch barwach: pomarańczowej i zielonej. Już sama nazwa na pewno będzie wzbudzać zaciekawienie.


Domyślnie nowe modele mają działać już pod kontrolą najnowszego Androida z EMUI 10. Wśród zmian w oprogramowaniu należy podkreślić poprawki w zakresie wyglądu, który będzie już bardziej stonowany, postawi nacisk na lepszą współpracę różnych urządzeń tego producenta i pojawi się usługa HiCar, czyli alternatywa dla Android Car. Istotnym dodatkiem ma być też kompilator ARK, który ma zapewnić przyrost wydajności, podobnie jak nowy system plików EROFS.

Warto dodać, że ostatnio pojawiło się głośno na temat tego, że Huawei Mate 30 pojawi się bez usług Google: Map, Asystenta, Gmaila, Zdjęć, YouTube, Dysku, Duo, Sklepu Play. Owszem, to może być spore utrudnienie dla nich, ale producent zawsze będzie mógł ominąć to przez zastosowanie AOSP i myślę, że większość użytkowników szczególnie tego nie odczuje. W zamian firma przygotowała Huawei Mobile Services.

Przeczytaj również: Huawei Mate 30 bez usług Google.

Oto Huawei Mate 30 Lite - specyfikacja, nowości, cena

Wkrótce poznamy nowego średniaka. Huawei Mate 30 Lite jest bliźniakiem dla Novy 5i Pro. Oznacza to, że pojawi się w nim 6,26-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości Full HD+ z niewielkim wcięciem jedynie na przednią kamerkę o rozdzielczości aż 32 Mpix. Z tyłu z kolei ujrzymy poczwórny moduł: 48 Mpix, 8 Mpix i dwa sensory po 2 Mpix. Cieszy na pewno fakt, że pojawi się w nim nowy układ Kirin 810. Składa się on z ośmiu rdzeni: dwóch ARM Cortex A76 2,27 GHz i sześciu ARM Cortex A55 1,55 GHz, a do tego dochodzi grafika ARM Mali G52 MP6 oraz chip NPU DaVinci.

Huawei Mate 30 Lite będzie dostępny w wersjach z 6 lub 8 GB RAM oraz 128 albo 256 GB pamięci wbudowanej. Bateria ma mieć pojemność 3900 mAh i możemy liczyć również na kompletne wyposażenie z zakresu łączności. Przewidywana cena za bazowy wariant to 1499 - 1599 złotych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu