Huawei

Huawei Mate 30 z następcą Gmaila. Nacisk na prywatność

Albert Lewandowski
Huawei Mate 30 z następcą Gmaila. Nacisk na prywatność
44

Huawei Mate 30 i 30 Pro będą musiały poradzić sobie bez preinstalowanych aplikacji Google. Mimo wszystko producent może jeszcze na tym wyjść na plus.

Huawei Mate 30 z nowościami

Już ostatnio dowiedzieliśmy się, że Huawei nie będzie mógł zainstalować usług Google na swoich nadchodzących flagowcach, Mate 30 i 30 Pro. Niewątpliwie taki scenariusz był oceniany jako możliwe, ale wątpię, że ktokolwiek się spodziewał, że Chińczycy będą musieli obrać nowy kierunek tak szybko. Nadszedł zatem czas na plan B. Producent zdążył zaprezentować swój nowy system operacyjny, Harmony OS, a ostatnie wydarzenia jasno pokazały im, że czas na pełne usamodzielnienie się. Oczywiście jest to spowodowane tym, że wkrótce będzie kończył się okres pozwolenia na kooperację z amerykańskimi firmami. W tle mamy wojnę handlową USA z Chinami, wskutek której wiele graczy straci. Warto dodać, że do Departamentu Handlu USA wpłynęło aż 130 wniosków o pozwolenie na handel z Huawei, jednak żaden z nich nie został zatwierdzony.

Przeczytaj również: Wszystko o Huawei Mate 30 i Mate 30 Pro.

Ostatnio mieliśmy okazję dowiedzieć się więcej na temat następcy Gmaila na telefonie. Wszystko wskazuje na to, że Huawei postawi na ProtonMaila i w dodatku będziemy mieć tu do czynienia z wersją z dodatkowym szyfrowaniem. Niewątpliwie ważne jest to, że ProtonMail pochodzi z neutralnej politycznie Szwajcarii. Do tego pochwalenie się zapewnionym szyfrowaniem w standardzie może wyjść jeszcze Huawei na dobre. Dla ProtonMail to również może być dobry zabieg. W poście na swoim blogu pisali, że Google nie szanuje prywatności użytkowników i sprzedają dane z, m.in. Gmaila, do firm zajmujących się reklamami. Na pewno byłaby to obopólna korzyść. Obecnie ProtonMail ma bazę 17 milionów użytkowników.

Prawdziwa walka o najwyższą stawkę

Według analityka z Bloomberga, brak usług Google może oznaczać dla Huawei spadek sprzedaży smartfonów poza Chinami aż o połowę w ciągu następnych dwunastu miesięcy. Spadek jest pewny, ale jestem przekonany, że producent zdoła skutecznie przetrwać ten okres przejściowy i być może zaoferuje konkurencyjny do Google'owego ekosystem. Mimo wszystko Google już nie ma wizerunku dobrej korporacji.

Sprawdź też: Oto Harmony OS od Huawei.

Niewątpliwie zapowiada się interesujący okres na rynku smartfonów. Huawei może wyjść z tego kryzysu jeszcze mocniejszy, z kolei Google straci ważnego partnera i na pewno woleliby tego uniknąć. Zobaczymy również, jak potoczy się los pozostałych producentów z Chin, ale spodziewam się, że jedynie Huawei będzie zakazany. Mimo wszystko to on jest jednym z czołowych dostawców rozwiązań teleinformatycznych, jak serwery czy sieć 5G, więc politycznie walka z nim może być uzasadniona ze strony USA. Zdecydowanie chodzi tu o ogromny wpływ na kształtowanie przyszłości inteligentnego świata w postaci Smart City i Smart Village..

Przeczytaj również: Huawei stracił pozycję lidera sprzedaży smartfonów w Polsce.

źródło: Phone Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu