Co 90 dni USA będą się decydować na to, czy pozwalać Huawei na kooperację z amerykańskimi firmami, czy też nie. Co muszą zrobić Chińczycy?
Wojna handlowa na poważnie
W tym roku już świat zdążyła obiec wiadomość o wpisaniu Huawei na czarną listę firm, z którymi te amerykańskie nie mogą współpracować. To oznaczało dla chińskiego giganta brak dostępnych podzespołów, takich jak, np. procesor czy kości RAM, oraz oprogramowania z dodatkami od Google w postaci Androida ze Sklepem Play i usługami Play. Niewątpliwie byłby to dla nich poważny cios. Finalnie stronom amerykańskim i chińskim udało się dojść do porozumienia, dzięki czemu Huawei zyskał czas na stanie się bardziej samowystarczalnym.
Sprawdź też: Jak Huawei kombinuje w USA?
Myliłby się jednak ten, kto pomyślałby, że to już koniec całej historii. Przedłużono wtedy chwilową licencję do 90 dni i jej termin mija jutro, w poniedziałek, ale administracja zamierza przedłużyć ją o kolejne 90 dni. Trzeba przyznać, że to doskonały zakładnik w negocjacjach handlowych między USA, a Chinami.
Naturalnie Huawei jest nie tylko ważny wyłącznie dla Chin. Warto wspomnieć, że wydali oni ponad 11 miliardów dolarów na produkty od Qualcomma, Intela czy Microna i oni zdecydowanie odczuliby najbardziej utratę partnera z Państwa Środka. Tym bardziej Micron, dla którego Huawei to główny klient i w ich przypadku taki zakaz mógłby skończyć się naprawdę słabo.
Jestem ciekaw, jak w dłuższej perspektywie będzie zachowywać się USA. Rosnące napięcia są widoczne w kosztach dla producentów, a najlepszym przykładem tego może być Apple. Od 1 września w USA ich Airpodsy oraz Apple Watch doczekają się dodatkowego podatku 10%, a niektóre etui importowane z Chin - kolejnych 25%. Naturalnie Apple ma wysoką marżę, więc może z niej nieco zrezygnować, aby zachować ceny, ale to na pewno nie jest dobry trend.
Huawei, a samowystarczalność
W przypadku Huawei kluczowym jest teraz stanie się jeszcze bardziej samowystarczalnym producentem. Ważnym krokiem pozostaje na pewno zaprezentowanie swojego systemu operacyjnego, który nie trafi od razu na smartfony, ale stanowi pokaz możliwości tego koncernu i udowadnia, że rzeczywiście pracowali od wielu lat nad własnym oprogramowaniem.
Przeczytaj również: Oto Harmony OS od Huawei.
Decyzja USA odnośnie blokowania Huawei ma swoje odzwierciedlenie w sytuacji na rynku. Obecnie liderem pozostaje Samsung i wydaje się, że te wydarzenia pomogły mu we wzmocnieniu pozycji. Na koniec trzeba wspomnieć, że administracja rządowa Stanów Zjednoczonych otrzymała ponad 50 próśb o zezwolenie na sprzedaż produktów do Huawei, a podobno ta liczba finalnie była jeszcze większa.
Sytuacja na świecie też się uspokoiła, jeżeli chodzi o Huawei. Obecnie większość państw przygląda się całej sprawie, analizuje, sprawdza ich rozwiązania i nie wygląda na to, aby ktokolwiek uznał, że blokowanie takiego giganta ma ekonomiczny sens.
źródło: Phone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu