Moje codzienne obowiązki wymagają ode mnie godzin spędzonych przed komputerem i sporej ilości spotkań. Z oczywistych powodów, obecnie najczęstszą formą _meetingu_ jest wideokonferencja, dlatego dobre słuchawki są dla mnie ważne. Dlatego z chęcią podjąłem się testów Huawei FreeBuds Studio.
Huawei FreeBuds Studio: pierwszy sprzęt, który chcę kupić po zakończeniu testów
Miałem okazję testować wiele sprzętów, jednak rzadko się zdarza, abym po testach faktycznie chciał posiadać ten konkretny gadżet. Powodów jest kilka, ale najpopularniejsze są trzy:
- dana rzecz to po prostu kiepski sprzęt,
- testowane urządzenie jest świetne, ale ja nie jestem targetem,
- urządzenie jest świetne, ale ma kilka irytujących detali, które mnie od niego odpychają.
Jednak tym razem może być inaczej. Jest szansa, że testy Huawei FreeBuds Studio mogą to zmienić. Spróbuję Wam wyjaśnić dlaczego.
Te słuchawki są po prostu ładne i wygodne
Esteta ze mnie żaden i rzadko przykuwam uwagę do czegoś takiego jak wygląd słuchawek, ale te mi się po prostu podobają. Są smukłe i zaprojektowane ze smakiem bez zbędnego przepychu. W modelu, który testuję, jedyne co mi się nie podoba to kolor. Dla siebie raczej bym wybrał wersję w kolorze czarnym. Same słuchawki są dość spore, ich wymiary to 65 mm x 42 mm.
Guziki (konkretnie 3: zasilanie, bluetooth, ANC) są łatwo dostępne i wygodne w użyciu. Nie wymagają od nas specjalnej gimnastyki. Reszta obsługi bazuje na gestach i panelu dotykowym na prawej słuchawce. To najsłabsza część tych słuchawek, ale o tym zaraz.
FreeBuds Studio doskonale leżą na głowie. Kształt i wykorzystane materiały wydają się być dobrane i zaprojektowane idealnie dla mnie. Świetnie zakrywają ucho, przylegają do głowy i nie męczą nawet przy kilkugodzinnej sesji. Spokojnie mogę powiedzieć, że to najwygodniejsze słuchawki, z jakich korzystałem.
Zastanawiam się jednak nad trwałością nauszników, które wykonane zostały z miękkiej, wielowarstwowej skóry proteinowej. Dzięki temu doskonale leżą, są miłe w dotyku i zapewniają świetną izolację pasywną. W teorii nie mam powodów do obaw, ale nie spotkałem się do tej pory ze słuchawkami, które po roku intensywnego użytkowania nie zaczęłyby się sypać.
Codzienne użytkowanie FreeBuds Studio
Słuchawki mam sparowane ze swoim laptopem i telefonem. W żadnym scenariuszu nie miałem konfliktu czy problemów z tym. Kluczowy dla mnie jest tu fakt, że nie muszę odpinać i podpinać słuchawek za każdym razem, gdy chcę zmienić urządzenie.
Bardzo fajną opcją jest automatyczna pauza i wznawianie. W momencie, gdy próbujemy je zdjąć (rozchylamy), słuchawki inicjują pauzę. Z kolei, gdy założymy je ponownie, wznawiają odtwarzanie. To niby detal, ale naprawdę bardzo przyjemny i użyteczny.
Zgodnie ze specyfikacją bateria starczy na 24 godziny ciągłej pracy bez ANC i do 20 godzin z ANC. Wydaje się to realny wynik do osiągnięcia. Podpięcie (złącze USB-C) na zaledwie 10 minut daje nam od 5 (ANC) do 8 (bez ANC) godzin pracy.
Słuchawki mają trzy tryby działania: z włączonym/wyłączonym tłumieniem szumów i tryb uwagi. ANC zapewnia tłumienie szumów na poziomie 40 dB i to robi robotę. W domu mam sporo nośników hałasu od zwierząt po małe dzieci i naprawdę ANC we FreeBuds Studio podnosi komfort pracy.
Skoro o ANC mowa, należy wspomnieć, że jest ono dynamiczne i inteligentne. Znaczy to tyle, że dostosowuje się do warunków panujących w naszym otoczeniu, co w teorii powinno zapewnić nam lepszy komfort użytkowania oraz zwiększyć żywotność baterii.
W przypadku, gdy chcemy wyjść w nich na spacer lub gdy po prostu chcemy wiedzieć co dzieje się w naszym otoczeniu, możemy włączyć tryb uwagi. Uruchamia on odsłuch z mikrofonu, dzięki czemu możemy nawet swobodnie rozmawiać mając je na głowie.
Dźwięk
Dawid wszystko fajnie, ale jak to gra???
Do niczego się tu nie mogę przyczepić. Słuchałem na nich muzyki, oglądałem seriale na Netflix i słuchałem podcastów w trakcie spacerów. W każdym z tych scenariuszy dźwięk był czysty i posiadał stosowną głębię. Basy są mocne i przyjemne. Naprawdę można zatracić się w dźwiękach jakie do nas docierają. Dzięki dobrej izolacji i ANC nic nie przeszkadza nam w delektowaniu się ulubionymi utworami. Dla mnie Huawei FreeBuds Studio oferują absolutnie wszystko jeśli chodzi o moje oczekiwania względem jakości i uniwersalności.
Wady
Nie ma urządzenia idealnego i Huawei FreeBuds Studio nie stanowią wyjątku. Po pierwsze bardzo irytujący jest panel boczny do sterowania. Mam nadzieję, że to jedynie mój brak wprawy w jego obsłudze, a nie źle przemyślane rozwiązanie. On po prostu bywa trudny w użyciu. Nie zawsze wychwytuje, kiedy chcę zrobić pauzę/wznowienie i muszę powtórzyć podwójne stuknięcie. To z kolei nie jest niczym przyjemnym. Nie zrozumcie mnie źle, nie sprawia to bólu, a nasze ucho nie zaczyna krwawić, ale dźwięk tego stuknięcia jest bardzo wzmocniony przez konstrukcję słuchawki.
Gest służący do zmiany utworu to masakra. Niby trzeba przesunąć tylko do w lewo albo w prawo, jednak prawie nigdy nie udaje mi się tego zrobić za pierwszym razem. Zdecydowanie bardziej wolałbym fizyczne guziki.
W przypadku gwałtownego ruchu głową słychać mocne uderzenie, jakby tymczasowe podbicie basów. Niby pierdoła, ale też mnie irytuje.
Za wadę również uważam brak opcji podpięcia słuchawek za pomocą kabla. Przy tego typu produkcie to powinno być moim zdaniem standardem.
Ocena
Realnie ocenę wystawiłem na samym początku. Jestem bardzo zadowolony z tych słuchawek i myślę, że to ciekawa pozycja dla każdego, kto chce dobre i wygodne słuchawki nauszne z ANC. Ich cena do 30 listopada to 999 zł i przy ich zakupie w gratisie otrzymujemy opaskę Huawei Band 4. Po tej dacie do kupienia będą w oryginalnej cenie 1399 zł.
Specyfikacja techniczna
Łączność | Bluetooth 360°, dwie anteny, standard 5.2 |
Przetworniki | Dynamiczny, 40 mm |
Pasmo przenoszenia | 0d 4 Hz do 48 kHz |
Kodek | Autorski kodek Huawei L2HC |
Szybkość transmisji | 960 kb/s |
ANC | Tak, do 40 dB |
Waga | 260 g |
Wysokość / szerokość / grubość | 194 mm / 152 mm / 81,5 mm |
Bateria | 410 mAh |
Czas ładowania do pełna | ok. 60 minut |
Plusy i minusy
Plusy
- jakość wykonania i design
- jakość dźwięku
- czas działania na jednym ładowaniu i szybkośc ładowania
- komfort
Minusy
- boczny panel
- dziwne stuknięcia przy nagłym ruchu
- brak opcji podłączenia słuchawek "po kablu"
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu