Pod koniec zeszłego roku dostaliśmy bardzo ciekawą informację o kolejnym dużym przejęciu na polskim rynku. Tym razem nie były to portale, a firmy host...
Pod koniec zeszłego roku dostaliśmy bardzo ciekawą informację o kolejnym dużym przejęciu na polskim rynku. Tym razem nie były to portale, a firmy hostingowe. Niestety nie udało nam się tego potwierdzić u żadnego źródła, nawet podczas rozmowy z prezesem Home.pl, Panem Marcinem Kuśmierzem (rozmowę tę znajdziecie na końcu wpisu).
Teraz już to informacja pewna, pierwszy taką informację podał biztok, a potwierdzenie tego znajdziemy na stronach Prześwietl.pl. Home.pl od lutego został większościowym udziałowcem AZ.pl.
Kiedy dotarła do nas ta informacja, w pierwszym odczuciu, zdziwiłem się mocno takim wyborem. Home.pl wydaje mi się, że dość dobrze radzi sobie jeśli chodzi o hostingi w Polsce, ale jak wiemy, AZ.pl to głównie domeny i tu upatrywałem łakomego kąska do ugryzienia z tego tortu dla Home.pl.
AZ.pl uważa się za współtwórcę rynku domen w Polsce, na którym działa już od 1996 roku. I to był od kilku lat jeden z trzech największych polskich rejestratorów domen, ale od początku tego roku coś się zaczęło niedobrego dziać i systematycznie zaczął tracić swoją pozycję, co też pośrednio mogło mieć wpływ na akurat takie przejęcie na rynku domen.
Spójrzmy na raporty NASK z ubiegłego roku odnośnie danych swoich partnerów.
Udział Partnerów w obsłudze nazw domeny .pl
Widać wyraźny spadek w przypadku AZ.pl. Z 3 miejsca na początku roku, na koniec 3 kwartału 2013 ma dopiero 5 miejsce.
W drugim z ważnych parametrów w raporcie nie już tak źle, ale również notowali spadki
Udział Partnerów w nowych rejestracjach
W przypadku obsługi abonentów domen podobna sytuacja.
Udział Partnerów w obsłudze Abonentów nazw domeny .pl
Spójrzmy jeszcze na rynek opcji i testów domen, gdzie akurat bardzo dobrze radziło sobie AZ.pl
Udział Partnerów w rynku DNT
(Rejestracje nazw domeny .pl na 14-dniowy okres testowy)
Tu widzimy chyba największe straty udziałów w rynku przez AZ.pl, jedynie na rynku opcji sytuacja przedstawiała się jeszcze stabilnie.
Udział Partnerów w rynku opcji
(Rejestracje na nazwy domen, które są jeszcze w użyciu)
Jak widzimy, rok 2013 nie był najbardziej udanym dla AZ.pl i być może ta zapaść spowodowała decyzję o sprzedaży i kupno przez Home.pl. Raport NASK za czwarty kwartał 2013 roku jeszcze się nie ukazał, ale prawdopodobnie Home.pl znacznie wyprzedzi w statystykach swojego konkurenta Nazwa.pl, po zsumowaniu swoich danych z tymi od AZ.pl.
Wspomniana na początku rozmowa z prezesem Home.pl, Panem Marcinem Kuśmierzem, przeprowadzona pod koniec zeszłego roku, a w której to m.in. próbowaliśmy ustalić szczegóły tego przejęcia - bezskutecznie, ale znajdziecie tu też kilka innych ciekawych informacji o obecnej sytuacji na tym rynku:
Słyszeliśmy, że przejęliście AZ.pl.
A gdzie to słyszeliście?
Dostaliśmy taką informację.
Powiem tak, tylko żeby nie odebrał Pan tego jako potwierdzenia, my takich ruchów nie komentujemy. Naszym inwestorem jest instytucja finansowa i nigdy żadnych ruchów ani w jedną ani w drugą stronę nie komentujemy. Niestety.
To znaczy? Miało to miejsce czy nie?
Nie komentujemy tego, co sprzedajemy ani tego, co kupujemy. Dlatego mówię, aby opacznie nie odebrał Pan tego, że coś potwierdzam albo zaprzeczam. Mamy taką politykę narzuconą przez naszego głównego udziałowca, więc jeśli dokonywane są jakieś zmiany, czy w akcjonariacie samego home.pl, czy w spółkach zależnych czy na rynku to nie udzielamy komentarzy nigdy - ani przed, ani w trakcie ani po.
Możemy rozmawiać o biznesie home.pl, o tym co robimy, o naszej strategii, o tym co planujemy. Natomiast wszystko, co dotyczy akcjonariuszy i ich pieniędzy, które mają ulokowane w home.pl nie komentujemy.
Ale nas właśnie interesuje to, dlaczego zainteresowaliście się akurat AZ.pl?
Ale ja nie powiedziałem, że zainteresowaliśmy się "azetem". Kilka lat temu pracowałem jako dziennikarz i jestem bardzo wyczulony na tego typu pytania. Interesujemy się rynkiem hostingowym i uważamy, że jest potencjalnie ciekawy do konsolidacji i to nie tylko w wymiarze Polski, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej. Porównując się do konkurentów w Europie Zach. czy Stanach Zjednoczonych tu gracze są nieduzi, łącznie z home.pl. Więc mogę powiedzieć, że na rynku przyglądamy się różnym spółkom, nie tylko działającym w tym samym segmencie, w którym my działamy, ale też na przykład dostawcom czy producentom aplikacji i to jest kierunek, w którym na pewno będziemy się rozwijali na rożne sposoby. Z jednej strony możliwe jest że będziemy po prostu kupowali dobre rozwiązania z rynku, licencjonowali je i dokładali do tego swoją sprzedaż, komunikację marketingową, obsługę klienta i technologię, ale są też możliwe ruchy akwizycyjne i to zarówno w zakresie udziałów większościowych jak i mniejszościowych. Wszystko zależy od okazji i od tego czy dany biznes wpisuje się w strategię naszego rozwoju.
W kwartalnych raportach NASK-u w końcu to wyjdzie, że przejęliście AZ.pl
Jeszcze raz podkreślę, że nic nie mówiłem, że kogokolwiek przejęliśmy.
Teraz przeglądałem ten ostatni raport za 3 kwartał i home.pl ma 21,93% a AZ.pl 8,61 udziału w rynku domen .pl i w następnym raporcie AZ.pl zniknie i jakby i ten udział przejdzie na Was, tak?
To musiałby Pan takie rzeczy potwierdzać w NASK. Ja w tej kwestii nie mam absolutnie nic do powiedzenia. Proszę pamiętać, że prowadzimy też w ramach Grupy działalność hurtową, mamy dedykowaną spółkę, która dostarcza rozwiązania dla telekomów czy banków. Nasz pośredni udział w rynku jest większy, niż to co pokazuje NASK. Dlatego, że nie zawsze działamy jako dostawca usług dla klientów końcowych.
W kwartalnych raportach NASK nie ma Was w ogóle w zestawieniu udziału w rynku opcji i DNT - nie zgodziliście się na ich publikację, czy w ogóle nie istniejecie na tym rynku?
Nie świadczymy tego typu usług w ogóle. home.pl ukierunkowany jest na małego i średniego przedsiębiorcę aby zaspokoić jego potrzeby w zakresie podstawowej działalności. Uznaliśmy już wiele lat temu, kiedy te usługi pojawiły się na rynku, czyli testowanie domen czy opcje, że u naszych obecnych czy potencjalnych klientów ten obszar nie cieszy się jakąkolwiek popularnością i podjęliśmy decyzję, że tych usług po prostu u siebie nie wdrażamy.
Korzystając, że z Panem rozmawiam, zapytam teraz trochę z innej strony, co mnie akurat bardzo interesuje, bo przez około 5 lat byłem Waszym klientem. 360 zł za rok plus kilka domen to spory wydatek, a przy tym płaciłem nie za rzeczywiste "zużycie", że tak powiem, tylko z góry określone parametry konta.
Porównujemy się do graczy zarówno krajowych i zagranicznych i nie uważamy abyśmy oferowali swoje usługi za drogo. Wystarczy porównać nas z konkurencją na rynku, nie tylko w Polsce. Myślę, że często klienci nie widzą tego, co jest pod spodem. Oczywiście można znaleźć oferty hostingowe i pięciokrotnie tańsze na rynku. Natomiast, jeśli Pan mieszka w Warszawie albo niedaleko, to chętnie bym zabrał Pana na wycieczkę po naszym datacenter, zobaczyłby Pan wtedy dlaczego te usługi kosztują tyle, a nie mniej. Po pierwsze, nasze dane są w dwóch lokalizacjach, niezależnych od siebie. Po drugie, patrząc choćby na nasze łącza, to mamy razem ponad 50Gbps przepustowości do sieci Internet. Używamy markowego sprzętu, bardzo dużo inwestujemy w obszar bezpieczeństwa czy obszar rozwoju technologii. Oczywiście, można by pójść na skróty i odchudzić te koszty i finalnie przerzucić to na obniżki dla klientów i pewnie usługi byłyby tańsze, nawet o kilkadziesiąt procent, ale my tą drogą nie chcemy iść i to nie wynika broń Boże z jakiejś naszej niegospodarności. home.pl zawsze celował w produkt wysokiej jakości. Gdyby był Pan też w okolicach Szczecina to również zapraszam, gdzie utrzymujemy własne callcenter. Z jedną z firm badawczych prowadzimy regularne badania poziomu zadowolenia klientów i większość klientów jest bardzo zadowolonych z naszych usług. Oczywiście nigdy się tak nie zdarza, że wszyscy będą zadowoleni, natomiast my nie sięgamy po tego klienta, dla którego cena jest głównym wyznacznikiem wyboru usługi, dlatego, że musielibyśmy obniżyć jakość świadczonych usług.
Obecnie mamy nowy trend płacenia tylko za rzeczywisty ruch w serwisie (Oktawave, Zenbox).
Dokładnie tak, wszyscy są podnieceni Zenboxem. Oczywiście, przy małych kosztach działalności można stosować takie agresywne modele cenowe, ale te wszystkie komentarze i wpisy internautów, że tak fantastycznie jest, że można się kontaktować bezpośrednio z administratorem itd. Ja to wszystko pamiętam, my w home.pl też przez to wszystko przechodziliśmy na pewnym etapie rozwoju, ale przy dużej liczbie klientów, przy dużej liczbie produktów, które dostarczamy, przy zarządzaniu całą infrastrukturą to jest to niemożliwe.
Z tego co wiem, bo korzystam, obsługa klienta u nich jest na wysokim poziomie, więc tu jakby ten argument...
Ale u nas w obszarze obsługi klienta pracuje 100 osób. To nie są tylko osoby, które odbierają telefony, ale które dbają o jakość usług, monitorują procesy itd.. Ja wiem, że każdy chciałby mieć tanią usługę i pod każdym względem na najwyższym poziomie. Ja też bym tak chciał, ale tak się po prostu nie da. Matematyka jest nieubłagana.
Ale ja tak mam teraz. Płacę 120 zł rocznie, obsługa klienta na wysokim poziomie i wszystko mi działa bez zarzutu.
Póki się nie rozrosną, czego życzę konkurencji. Wtedy zdzwonimy się, za rok czy dwa i sytuacja siłą rzeczy się zmieni. To jest arytmetyka, tego się nie da obronić obecnym modelem finansowym. Rosną koszty, trzeba utrzymać jakość, trzeba inwestować, trzeba część kosztów przerzucić na klienta. Inaczej się nie da. Mi też rozwiązanie Zenboxa bardzo się podoba, natomiast ja pracuje w tym biznesie od kilkunastu lat, przeszedłem wszystkie etapy rozwoju firmy i wiem wszystko o kosztach, kiedy można z nich zejść, kiedy nie. Aktualny model Zenboxa jest niemożliwy do utrzymania. Jestem w stanie się o to założyć o bardzo dobry trunek, bo tak się po prostu nie da. Teraz jest Pan zadowolony, bo płaci 120 zł…
Zapłacę przecież więcej jak mi się ruch zwiększy, tak to działa...
Jeszcze chwilę… zobaczy Pan, że albo cena wzrośnie albo pogorszy się obsługa klienta, to jest skorelowane ze wzrostem biznesu. Wiemy, że ta usługa nie jest natywnie świadczona przez Zenboxa, tylko jest to nakładka na Oktawave’a, który też musi zarobić, a na razie nie zarabia. Można się więc spodziewać, że ruchy cenowe będą – to są naczynia połączone. My też jesteśmy czasami zaskakiwani np. przez dostawców telekomunikacyjnych, którzy mówią, że łącze będzie kosztować X, a za dwa miesiące okazuje się, że jest X+20%. Z takimi problemami zmagamy się każdego dnia i z tych dodatkowych kosztów robią się z czasem naprawdę potężne pieniądze.
No dobrze, to proszę mi jeszcze powiedzieć, bo wrócę do początku. Jeśli Pan mi nie udzieli takiej informacji, że home.pl przejął AZ.pl, to kto mi może takowej udzielić?
Ja mówię, że nie komentujemy ani jak coś sprzedajemy ani jak coś kupujemy ani jak coś się zmienia w naszej strukturze własnościowej. Taką mamy politykę informacyjną. Tak jak mówiłem, mamy inwestora finansowego w naszym akcjonariacie Jakby mnie Pan kroił, podłączył elektrody do mnie, to i tak nic nie da.
Ale jak napiszę, że przejęliście AZ.pl, to nie skłamię?
Napisze Pan na własną odpowiedzialność. Tak jak mówiłem byłem dziennikarzem i proszę tak mnie nie podchodzić. Może Pan zerknąć, tak jak Pan wcześniej wspominał, do raportów NASK, ale najbliższego spodziewam się dopiero w połowie lutego.
Ostatnio zawiązana została wspólna oferta Onet.pl i Nazwa.pl. Jak się Pan na to zapatruje? Czy to jakoś zmieni układ sił na rynku? Onet to nadal największy portal na rynku, może trochę podciągnąć statystyki NetArtu.
W naszej ocenie… Może tak, życzę, żeby ta współpraca się udała i mówię to zupełnie bez przekąsu, ponieważ mam dużą sympatię do obu firm. Jedna to nasz największy konkurent, codziennie gdzieś walczymy ze sobą, ale jesteśmy też w takich partnerskich relacjach. Druga to Onet, a przed home.pl pracowałem jakiś czas w ITI. Odpowiem tak, że kilka lat temu home.pl świadczył dla Onet.pl usługi w analogicznym modelu, ale się z tego wycofaliśmy.
Dlaczego?
Dlatego, iż uznaliśmy, że sprzedaż do klienta końcowego, gdzie kontrolujemy w pełni usługę, proces sprzedaży i obsługę posprzedażową, jest zdecydowanie bardziej efektywna.
Jakie plany na przyszłość? Czego nowego w 2014 roku możemy spodziewać się od home.pl?
Planujemy udostępnić aplikacje poprawiające efektywność biznesu, czyli krótko mówiąc poczta korporacyjna, do tego zadania, kalendarze...
Czyli to jest to o czym już pisaliśmy - OX App Suite?
Tak, ale to był dopiero pierwszy etap wdrożenia, natomiast teraz uruchomimy do tego całą warstwę biznesową, czyli właśnie funkcje typowo korporacyjne. Planując spotkanie będziemy mogli udostępnić sobie kalendarze, zlecić nawzajem zadania, itp., itd. Przy czym wychodzimy z takim rozwiązaniem dla małych firm, aby mogły poprawiać swoją efektywność biznesową. Chcemy też zagospodarować segmenty rynku związane z fakturowaniem, księgowością, obsługą magazynu, CRMu – wszystko to pojawi się w 2014 roku w naszej ofercie.
Czyli kompleksowo.
Kompleksowo, bo my staramy się być supermarketem dla małych firm, gdzie w jednym miejscu znajdą to, co akurat może im się przydać do generowania wzrostu sprzedaży albo po prostu aby mogły oszczędzać i szukać oszczędności w działaniach tzw. „online’owych”.
Jeszcze ostatnie pytanie. Jeśli chodzi o domeny to dane te są obecnie łatwo dostępne w przeciwieństwie do danych udziału w rynku, jeśli chodzi o hostingi. Jak wygląda Wasz procentowy udział w rynku tych usług?
Szacujemy, że nasz udział w rynku hostingowym wynosi około 50%, ale to jest tylko hosting współdzielony dla małych firm. Tak więc tutaj nie podciągamy żadnych wielkich chmur typu Amazon, Oktawave czy cokolwiek podobnego - to całkiem inny segment rynku.
Czyli Nazwa.pl będzie miała około 30%?
Myślę, że mniej, ale obiektywnego źródła nie ma, więc opieramy się na własnych badaniach.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu