Felietony

Wędrujące treści i cyrk z licencjami - dlaczego zamiast coraz lepiej, jest coraz gorzej

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

Reklama

Znalezienie żądanego filmu w usługach VOD nie jest trudnym zadaniem, ale wędrujące pomiędzy serwisami tytuły tylko wprowadzają zamęt i mogą przyczynić się do porzucenia subskrypcji. Na zawsze.

Filmy? Na Netfliksie jest wszystko...

Stwierdzenie na Netfliksie jest wszystko nigdy nie było w 100% prawdą, ale obszerna biblioteka giganta od początku robiła niemałe wrażenie. Nabywanie praw do dużej liczby seriali i filmów firm trzecich sprawiło, że serwis zbudował silną i różnorodną ofertę, a uzupełnianie jej własnymi produkcjami tylko uczyniło ją jeszcze atrakcyjniejszą. Było to jednak w okresie, gdy dystrybutorzy i studia filmowe nie dostrzegały (tak dużego) potencjału i możliwości (zarobku) w usługach VOD, a na tym korzystał Netflix.

Reklama

Polski film jednym z najpopularniejszych na świecie na Netfliksie. I nie, nie jest to Zenek


Z czasem sytuacja się zmieniła, ponieważ okazało się, że klienci są gotowi płacić za treści w Internecie, o ile są one serwowane w odpowiedniej formie oraz ilości, a w dodatku za rozsądną cenę. Wtedy wiele serwisów wręcz rzuciło się na dojrzewający rynek VOD, a ostatnie kilkanaście miesięcy to prawdziwy festiwal premier i debiutów. Długo by wyliczać każdy nowy serwis i produkcje, które powstają z myślą o dystrybucji na wyłączność, a co więcej, to nie ta kwestia nas dzisiaj najbardziej interesuje.

HBO i intrygujący zwiastun serialu S-F. Która wersja Ridleya Scotta go wyreżyseruje? Ta od „Obcego” czy „Prometeusza”?

Cztery seriale, cztery usługi, cztery abonamenty

To rozproszenie rynku VOD, które powoduje, że mając wybór większy niż kiedykolwiek wcześniej, w pewnym sensie tracimy na tym, jako klienci. Jeśli mamy ochotę zobaczyć cztery różne seriale w czterech różnych usługach, to jesteśmy skazani na cztery abonamenty. Nie musimy ich opłacać jednocześnie, ale najczęściej utrzymujemy 2-3 subskrypcje aktywne. Netfliksowi odebrano sporą część materiałów, które powierzono serwisom należącym do studia odpowiedzialnego za stworzenie filmu czy serialu, a taka sytuacja będzie się tylko pogłębiać, aż rynek wyraźnie się nasyci.


Harry Potter online w Polsce - z piekła do nieba

O tym, jak jak duże zamieszanie mogą stworzyć wędrujące pomiędzy serwisami prawa do filmu, świadczą losy Harry'ego Pottera. Sytuacja w USA i w Polsce nie jest analogiczna, ale ma wiele punktów wspólnych. Widzowie muszą być bowiem gotowi na dość regularne zmiany w ofertach. Wcześniej w Polsce filmów nie można było znaleźć w żadnej z usług, a teraz prawami dysponują HBO GO oraz Netflix i będąc zupełnie szczerym, to w chwili pisania tego zdania nie pamiętałem, gdzie są były dostępne. Chwilę później, po weryfikacji, okazało się, że wszystkie 8 filmów nadal znajduje się na Netfliksie (od maja), a od początku sierpnia także na HBO GO. Gdzie pozostaną dłużej? Trudno powiedzieć, ale wspominając popularność wspólnych seansów na kanałach TVN-u, które generowały spory ruch na Twitterze i Facebooku, można zakładać, że są to produkcje pełniące rolę silnego magnesu na widzów.

Reklama

10 ciekawostek o Netflix, o których nie mieliście pojęcia

Przykład USA pokazuje, że nie wszystko da się zaplanować

W USA natomiast filmy będą oferowane na HBO Max do 25 sierpnia, by w październiku zawitać do asortymentu nowej usługi Peacock od NBCUniversal. Będzie je można tam oglądać przez minimum miesiąc, zanim trafią do emisji na kanałach telewizyjnych, a na VOD mają powrócić w 2021 roku. Nie będzie to jednak dla nich stałe miejsce, bo kilka miesięcy później mają ponownie zniknąć z oferty.

Reklama

Zamiast coraz lepiej, jest coraz gorzej


Takie ruchy właściciela praw nie są bezpodstawne. Próba jak największego zarobku na już istniejących tytułach to zjawisko, które śledzimy od lat. Negocjacje pomiędzy Netfliksem i innymi podmiotami w związku z licencją na największe hity pokroju "Przyjaciół" czy amerykańskiego "The Office" wzbudzały spore emocje i kończyły się na milionowych kwotach. Takie pozycje to dla wielu widzów fundamentalna oferta serwisu VOD, ponieważ oczekiwany jest stały dostęp do ulubionej produkcji.

Ponad 10 tysięcy filmów i seriali na VOD, a nie mamy co oglądać. Dlaczego teraz jest trudniej?

W przypadku filmów z Harrym Potterem i rynkiem USA w grę wchodzą kwestie premiery HBO Max i wcześniej nabytych praw przez NBUniversal. Być może w tej, a z pewnością w wielu innych sytuacjach sporą rolę odgrywa chęć dodatkowego i pewnego zarobku przez właściciela praw, który może oferować dany tytuł u siebie na platformie VOD, ale wtedy uzależniony jest od własnych klientów. Odsprzedanie praw to solidny zastrzyk pewnej gotówki.

Reklama

Ostatnia grafika: BuzzFeed

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama