Konkursu piękności nie wygra, ale gdy upuścisz go na płytki w kuchni... raczej powinieneś obawiać się o płytki. RANGER należy właśnie do takiej kategorii smartfonów. Niby kolejny pancerny telefon, ale ma w sobie coś, za czym tęskni wielu użytkowników tego typu sprzętów, szczególnie ci, którzy pamiętają urządzenia z lat 2000-2008.

6-calowy wyświetlacz IPS to dziś żaden powód do przechwalania się. Ani IPS jest szczególnie ładny i energooszczędny, ani 6 cali to nie jest wartość szczególnie imponująca. Ale pewne jest jedno: urządzenie ma być obsługiwane jedną ręką — w deszczu, w rękawiczkach i nawet na stromym podejściu w górach. Wygoda i pewność ponad wodotryski.
Powiało nostalgią
Obecność wymiennej baterii 5000 mAh może być dla niektórych... szokiem. Rzadko się zdarza, aby jakiś smartfon to oferował. Użytkownik dostaje nie tylko zapas mocy (niewielki, jak na standardy "pancerniaków"), ale i możliwość szybkiej jej wymiany na naładowaną, jeżeli będzie potrzebował. Przy okazji, 30-watowe ładowanie pozwoli całkiem sprawnie doładować zapas mocy.
Wewnątrz obudowy siedzi solidny, choć nie najmocniejszy procesor Helio G99. Nikt tu nie udaje, że będzie to sprzęt do ogrywania tytułów AAA. I bardzo dobrze. To jednostka, która radzi sobie z nawigacją, zdjęciami, komunikacją... czymkolwiek, co będzie związane po prostu z działaniem, a nie technologiczną ekwilibrystyką, której w gronie flagowców nie brakuje. Tu nic się nie przegrzeje, bateria podziała zadowalająco długo, no i nic się nie potłucze, jak upadnie.
Czytaj również: Hammer Blade 5G – co potrafi wytrzymały smartfon z 5G?
Dwie wersje: 6/128 i 8/256 GB, to wystarczająco, by działać sprawnie i po prostu używać tego telefonu. Poprawnie, ale nie jakoś szczególnie innowacyjne lub rewolucyjnie. Jednak nie o to chodzi.
Tu jest zdecydowanym liderem. I o to chodzi
Odporność w standardzie IP69 oraz certyfikacja MIL‑STD‑810H nie jest li, tylko ozdobnikiem. Nie jest to też jedynie hasełko z kampanii. Ta konstrukcja faktycznie wytrzyma więcej: przede wszystkim realne sytuacje w terenie: wilgoć, pył, zmienne temperatury, nacisk. Sam o tym wiem, miałem kilka Hammerów w ręce i lata temu nawet przeprowadzałem testy mrożenia owych telefonów, grania nimi w piłkę lub... przejeżdżałem po nich autem. Wyświetlacz ochroni natomiast warstwa szkła Gorilla Glass 5.
Tryb zdjęć pod wodą to całkiem miły dodatek do tego urządzenia. Za zdjęcia odpowiadać będzie duet aparatów 50 + 8 Mpix (główny / szeroki kąt).
Nie tylko wytrzymałość
RANGER wspiera przy okazji standard eSIM, na jego pokładzie znajduje się Android 15 i będzie można zobaczyć go na targach IFA w Berlinie. Natomiast premiera urządzenia odbędzie się już w sierpniu, więc... już za moment. Czy warto poczekać? Jeżeli lubicie wszelkie pancerniaki, to na pewno warto!
Źródło: inf. pras.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu