Plotki na temat wyższych cen smartfonów z rodziny iPhone 17 pojawiają się już od kilku miesięcy. Teraz mamy pierwsze konkrety, przynajmniej jeśli chodzi o Stany Zjednoczone.

Jeśli ktoś liczył na to, że Apple weźmie na siebie wyższe koszty importu smartfonów iPhone z Chin oraz Indii do USA, to był bardzo naiwny. O podwyżkach spekuluje się już od dawna, a jedyną zagadką pozostaje ich skala. Nie wiadomo też czy Apple dostosuje swój cennik na całym świecie czy tylko w USA. O tym przekonamy się zapewne dopiero we wrześniu, gdy nowe modele trafią do sprzedaży. Pewne jest też, że argumentem za zmianą ceny nie będą wcale wyższe cła, ale całkowita zmiana wyglądu oraz innowacje jakie trafią do tych smartfonów.
Apple podniesie ceny o 50 USD
Analityk znanej firmy Jefferies - Edison Lee, przewiduje, że Apple podniesie ceny swoich smartfonów o 50 USD w porównaniu do zeszłego roku. Będzie to dotyczyło jednak tylko modeli Pro. Bazowy model ma utrzymać swoją cenę na poziomie 799 USD. Biorąc pod uwagę, że po nim zmian praktycznie nie widać (poza nową kolorystyką) to chyba ma to swoje uzasadnienie. iPhone 17 Pro po raz pierwszy ma natomiast kosztować ponad 1000 USD, a dokładnie 1049 USD. To symboliczna zmiana, bo do tej pory ten model zaczynał się od 999 USD, ale dla nabywców nie będzie to miało zapewne aż tak wielkiego znaczenia. iPhone 17 Pro Max ma natomiast w bazowej wersji kosztować aż 1249 USD.
W tym roku zabraknie modelu z Plusem, a w jego miejsce pojawi się iPhone 17 Air, zamknięty w bardzo smukłej obudowie. Według ostatnich doniesień, jego ceny mają zaczynać się od 949 USD, czyli będzie wyraźnie droższy niż bazowa wersja. Początkowo podobno Apple celowało w poziom 899 USD, ale tu ponownie z "pomocą" przyszedł Donald Trump i stąd też cena poszybowała w górę. Biorąc pod uwagę kurs USD w ostatnich miesiącach, w Polsce nie powinniśmy się spodziewać podwyżek, a jeśli nawet to powinny być one tylko symboliczne. O tym jednak przekonamy się dopiero we wrześniu.
źródło: 9to5Mac
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu