Seriale

Serial Halo zapowiada się kosmicznie. I nie chodzi mi o miejsce akcji

Kacper Cembrowski
Serial Halo zapowiada się kosmicznie. I nie chodzi mi o miejsce akcji
3

Serial live-action Halo powstaje i ma się bardzo dobrze. Nowy zwiastun robi spore wrażenie i zdecydowanie pozytywnie nastawia przed przyszłoroczną premierą.

W zeszłym miesiącu otrzymaliśmy krótki zwiastun serialu Halo, po którym nie do końca było wiadomo, co myśleć. Paramount Plus postanowiło jednak przerwać milczenie i tym samym rozwiać jakiekolwiek wątpliwości fanów, pokazując nowy trailer podczas tegorocznej gali The Game Awards.

Nowy, trwający około minutę zwiastun, nie zdradza wielu szczegółów w kwestii fabuły. Nie można jednak odmówić mu efektowności. Trailer sugeruje, że w serial Halo został wpakowany potężny budżet, który - rzecz jasna - przełoży się na jakość produkcji. O tym, że seriale science fiction wymagają dużej ilości pracy oraz pieniędzy przekonał się ostatnio Amazon, emitując pierwsze odcinki Koła czasu i decydując się na stworzenie serialu na podstawie Mass Effect.

Twórcy serialu nie określili się również, czy serialowe Halo będzie przedstawiało wydarzenia znane fanom z gier, czy całkowicie nową historię, osadzoną w tym uniwersum. Wiemy jedynie, że zobaczymy ludzkość mierzącą się z obcymi siłami Przymierza. Produkcja pojawi się w przyszłym roku na platformie Paramount Plus, chociaż nie znamy dokładnej daty premiery.

 

Obsada również powinna zachęcić widzów do seansu. W roli Master Chiefa (w kultowej zielonej zbroi, oczywiście) zobaczymy Pablo Schreibera. W Cortanę, towarzyszkę AI głównego bohatera, wcieli się Jen Taylor. Poza tym ujrzymy między innymi Nataschę McElhone jako dr Catherine Halsey oraz Danny’ego Sapaniego jako Kapitana Jacoba Keyesa.

Serial Halo pierwszy raz został ogłoszony w 2018 roku i miał zostać w całości wyemitowany w telewizji Showtime. Produkcja została jednak wstrzymana przez wybuch pandemii COVID-19, w związku z czym premiera musiała zostać przesunięta. Nową datę premiery wyznaczono na przyszły rok, a serial zamiast zostać wyemitowany na Showtime, będzie w pełni dostępny na świeżo otwartej platformie streamingowej Paramount Plus. Z pewnością dostępność serialu, którego akcja dzieje się w uniwersum tak kultowej serii gier, pozwoli platformie na zdobycie wielu nowych subskrybentów.

Niedawno premierę miała najnowsza gra z serii Halo o podtytule Infinite. Tytuł powstający w niesamowitych bólach, z pamiętnym, karykaturalnym wręcz, zwiastunem - wszystko przez długi czas wskazywało na to, że seria od studia 343 Industries nie zdoła wrócić do jakości sprzed lat, a zagorzali fani marki dalej będą mieli złamane serce. Opóźniono datę premiery i obiecano, że będzie lepiej.

I... faktycznie jest. Halo: Infinite przywrócił blask w oczach fanów xboksowej marki, łącząc klasyczny szkielet rozgrywki z kilkoma niuansami. W Infinite mamy bowiem do czynienia z dużym, otwartym światem i wieloma dodatkowymi interakcjami na Pierścieniu Zeta, na przykład przejmowaniem posterunków przeciwnika. Mocny nacisk postawiono jednak na fabułę i jakość strzelania, a przecież na tym Halo stoi. Infinte zostało przyjęte przez fanów bardzo ciepło i pomimo kilku drobnych wad, produkcja ta zagwarantuje kapitalną zabawę na setki godzin, szczególnie w świetnym trybie multiplayer.

Jeśli Paramount Plus podąży tą samą drogą co 343 Industries, możemy spodziewać się niesamowitego serialu, który podbije przyszły rok. Ciężko w tej chwili dokładnie stwierdzić czy tak będzie, jednak po nowym zwiastunie i zapowiedziach na The Game Awards 2021, jestem nastawiony bardzo pozytywnie. Podobnie zresztą jak większość internautów. Dobrze widzieć, że Halo odżyło.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu