Gry

Gracze życzą im źle, a tymczasem pieniądze leją się szerokim strumieniem. Electronic Arts zarobiło krocie

Paweł Winiarski
Gracze życzą im źle, a tymczasem pieniądze leją się szerokim strumieniem. Electronic Arts zarobiło krocie
Reklama

Sympatia do wielkich koncernów wydających gry raczej nie istnieje i nie ma znaczenia czy to Ubisoft, czy Electronic Arts, na łaskawość graczy liczyć nie mogą. To jednak wydawniczy potentaci, którzy mają przede wszystkim zarabiać. Patrząc na wyniki za czwarty kwartał finansowy doskonale widać, że EA świetnie sobie z tym zadaniem radzi.

Na początek pieniądze

Kończący się 31 marca czwarty kwartał finansowy Electronic Arts zamknęło dochodem netto wynoszącym 899 milionów dolarów. Robi wrażenie, prawda? Zrobi jeszcze większe, w poprzednich analogicznych okresach mówiło się o 395 milionach dolarów, wzrost jest więc duży. Tytuły przeznaczone na PlayStation 4 i Xboksa One pozwoliły zarobić firmie 468 milionów dolarów, całkiem nieźle radziły sobie również gry na X360 i PS3 - 328 milionów. PC-towe i przeglądarkowe tytuły zarobiły natomiast 221 milionów dolarów. Jeśli więc zastanawiacie się dlaczego większą wagę firmy przywiązują do optymalizacji gier na konsole, to już wiecie. Ale przecież wiecie to od dawna, w końcu Wiedźmin 3 zarobił przede wszystkim na konsolach.

Reklama


Gry

Przy okazji zdradzono kilka ciekawych liczb związanych z wydawanymi przez Electronic Arts grami. Star Wars Battlefront rozszedł się do sklepów w liczbie 14 milionów egzemplarzy. Pamiętajcie, że większość firm ogłasza właśnie takie wyniki - ilość kopii przesłanych do sklepów nie przekłada się na faktyczną sprzedaż gry. Choć z drugiej strony pokazuje w pewien sposób zainteresowanie tytułem, a w przypadku Battlefronta było ono duże i wiemy o tym od dawna.

W samym czwartym kwartale w tytuły z serii Battlefield grało 9,4 miliona unikalnych użytkowników. O popularności zarówno serii Battlefield jak i samego Star Wars Battlefront ciężko dyskutować - może i nie jest to gra idealna (o czym wspominałem w naszej recenzji Star Wars Battlefront), ale masa osób dała się porwać hype’owi na powrót Gwiezdnych Wojen do kin i to doskonale widać w wynikach firmy.


Zaskakująco dobrze radzi sobie seria The Sims, na której ja w zasadzie postawiłem już jakiś czas temu krzyżyk. Baza graczy w The Sims 4 urosła w tym czasie o blisko 2/3, a darmowe The Sims na mobilki zanotowało już łącznie 200 milionów instalacji.

Nowości

W betę Mirror’s Edge Catalyst już graliśmy, Fifa 17, Madden 17, NHL 17 - tych gier się spodziewamy, EA zapowiedziało natomiast zupełnie nową markę, choć na samej zapowiedzi, w dodatku bez tytułu, się kończy. Czy to nowa gra, nad którym pracuje Jade Raymond? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że jesienią tego roku zostanie wydane Titanfall 2, gra trafi na PC, PlayStation 4 i Xboksa One - pierwsze materiały z rozgrywki mamy zobaczyć już na zbliżających się wielkimi krokami targach E3.

Wiemy również, że pojawi się Star Wars Battlefront 2, w dodatku niedługo - choć nie zdradzono dokładnej daty premiery, nowej odsłony strzelanki ze świata Gwiezdnych Wojen powinniśmy spodziewać się w 2017 roku. Dwójka ma zawierać większe i lepsze światy oraz zawartość związaną z nowymi filmami. Obstawiam Przebudzenie Mocy oraz nowe obrazy, które pojawią się w kinach w okolicach premiery gry.

Reklama

grafika: 1, 2, 3

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama