Jeśli chodzi o smartfony Pixel, to wygląda na to, że do 4 października będziemy wiedzieli już wszystko, a sama konferencja znowu będzie kosmicznie nudna. Dzisiaj poznaliśmy już nawet ceny i tu niestety nie ma miłego zaskoczenia, jest znacznie drożej niż rok temu.
Google Pixel 8 Pro będzie kosmicznie drogi
O smartfonach Pixel 8 i ich specyfikacji pisaliśmy już kilka razy, więc pewnie doskonale wiecie czego można oczekiwać. Wczoraj Google wszystko jeszcze ułatwiło i w swoim sklepie wrzuciło już możliwość obejrzenia widoku 360 stopni nowych smartfonów, wraz z opisem ich możliwości. Po kilku godzinach prezentacja zniknęła, ale jak dobrze wiecie, w sieci nic nie ginie i poniżej znajdziecie dokładne rendery modelu Pixel 8 Pro. Wygląda na to, że w tym roku ekran faktycznie otoczony będzie już cienką ramką z każdej strony, bez tak zwanej "bródki", co zbliża go wyglądem do iPhone'a. Z tyłu bez niespodzianek, potwierdziła się nawet plotka o czujniku temperatury, a sam telefon dostępny będzie w 3 kolorach. Nie zabraknie też slotu na kartę SIM, a model Pro wyposażony jest w antenę UWB.
Polecamy na Geekweek: Elon Musk: Starship jest gotowy do startu
To wszystko wiedzieliśmy już jednak z poprzednich przecieków. Największą niewiadomą była cena, pojawiły się plotki, że ma być drożej i wygląda na to, że faktycznie tak będzie. Nowy cennik na krótko pojawił się u francuskich i brytyjskich sprzedawców i niestety nie mam dobrych wiadomości. Bazowy model Pixel 8 ze 128 GB pamięci został wyceniony na bagatela 799 euro. Za 256 GB pamięci trzeba będzie zapłacić o 60 euro więcej. To kwota o 150 euro wyższa niż w przypadku Pixela 7, więc różnica jest kolosalna, to wzrost o ponad 20%. Nowa cena nie jest może szokująca na tle innych flagowców, ale wcześniej bazowy model był znacznie bardziej atrakcyjny. Być może aż za bardzo biorąc pod uwagę, że Pixel 7a był tylko nieznacznie tańszy. Teraz miejsca na smartfon Pixel 8a będzie w cenniku znacznie więcej.
Niestety jeszcze mocniej podrożał topowy model Pixel 8 Pro, którego ceny zaczynają się od 1099 euro. To o 200 euro więcej niż za Pixela 7 Pro, a mowa przecież tylko o wersji ze 128 GB pamięci. Za 256 GB trzeba dopłacić 60 euro, a model 512 GB ma kosztować 1299 euro. Pixel straci zatem jedną ze swoich największych zalet, czyli bardzo atrakcyjną cenę na tle konkurencji. Przy aktualnym kursie EUR/PLN, Pixel 8 będzie kosztował 3600 złotych, a za Pixela 8 Pro trzeba będzie zapłacić blisko 5000 złotych. I to tylko pod warunkiem, że sami je sobie sprowadzicie z zagranicy, bo jeśli telefon pojawi się w polskich sklepach to pewnie będzie jeszcze droższy. Niestety nic nie zapowiada aby Google miał rozpocząć w tym roku oficjalną sprzedaż w naszym kraju, choć nadal mam nadzieję, że może akurat pod tym względem miło się zaskoczymy.
Biorąc pod uwagę ceny i fakt, że Pixel 8 to nadal układ Tensor G3 bazujący na technologii Samsunga, to nie widzę żadnej motywacji aby zmienić Pixela 7 na 8. Pod tym względem może nieco lepiej wypadać zegarek Pixel Watch 2, ale wygląda na to, że w jego przypadku Google lepiej broni swoich tajemnic, bo póki co niewiele wiadomo o zmianach jakie wprowadzi. Pozostaje nam poczekać do 4 października.
źródło: 9to5Google
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu