Google Pixel 4 zadebiutuje dopiero na jesień, jednak zgodnie z tradycją, już teraz wiemy o nadchodzących flagowcach całkiem sporo. Ostatnio dowiedzieliśmy się o ważnym dodatku.
Project Soli - wielka nadzieja dla Google Pixel 4
Temat sterowania smartfonem gestami nie jest w żaden sposób nowy. W zasadzie przewija się on w branży urządzeń mobilnych od kilku lat i zdołali go do siebie zaimplementować już w sumie wszyscy producenci. Jedni dobrze to zaimplementowali, drudzy gorzej, ale ogółem same założenia takich systemów mieli wspólne. Kolejny naturalny krok to możliwość sterowania bez dotykania ekranu. Tu również były poważne przymiarki, wśród których można wspomnieć o Air Gesture od Samsunga. Owszem, finalnie ono zniknęło, ponieważ nie działało tak precyzyjnie i szybko, jak powinno, choć, o dziwo, dalej można znaleźć kopie tego rozwiązaniach w najtańszych chińskich telefonach.
Mamy tu jednak do czynienia ze świetnym pomysłem, który wymagał po prostu nowszej i lepszej technologii. Podobnie wyglądało to z systemem rozpoznawania twarzy: już kilka lat temu takie rozwiązania były dostępne, ale jakość ich działania pozostawiała sporo do życzenia. Wtedy przyszło Apple z zaawansowanym Face ID i nagle taki system stał się naprawdę bezpieczny. W przypadku sterowania telefonem gestami bez dotykania ekranu równie ważną nowością będzie najpewniej Project Soli od Google.
Przeczytaj również: Wszystko o Google Pixel 3 i 3 XL.
Teraz już w sumie możemy być pewni, że Project Soli, który być może finalnie będzie nazywał się Aware, ma trafić do Google Pixel 4 i Google Pixel 4 XL. Wygodne i płynne sterowanie telefonem gestami brzmi świetnie i spodziewam się, że w ciągu 4 lat od pierwszej zapowiedzi Amerykanie byli w stanie je świetnie dopracować. Możliwości, jakie daje to rozwiązanie, są ogromne. Co ciekawe, ta technologia wymusi na firmie z Mountain View postawienie na konstrukcje sprzętu z większymi ramkami z przodu. Nie będą symetryczne, ale przynajmniej nie zobaczymy w nich dodanego nieco na siłę wcięcia.
Prawdziwa innowacja
Myślę, że właśnie takie nowości będą w stanie poprawić pozycję Google na rynku. Jeżeli jeszcze zadbają o jakość wszystkich wyprodukowanych modeli i dokładnie je przetestują przed premierą, myślę, że sporo osób skusi się na nowego Pixela nawet z czystej ciekawości. W końcu drogie smartfony są najczęściej kupowane z dwóch powodów: prestiżu oraz chęci sprawdzenia tych wszystkich nowinek technologicznych.
Przeczytaj również: Najlepsze smartfony.
Mam nadzieję, że tegoroczne Pixele będą w stanie walczyć z konkurencją od Apple, Samsunga czy Huawei oraz reszty. W końcu czysty Android i szybkie aktualizacje są ważne, jednak takie dodatkowe smaczki potrafią zrobić wielką różnicę. Jestem bardzo ciekaw, jak Project Soli będzie działał w praktyce i na co pozwoli.
Przeczytaj również:
- Wszystko o Huawei Mate 30.
- Wszystko o iPhone XI.
- Wszystko o Samsung Galaxy Note 10.
źródło: Pocketnow
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu