Google

Google odpowiada KE na jej zastrzeżenia, co do monopolu aplikacji Google na Androidzie

Grzegorz Ułan
Google odpowiada KE na jej zastrzeżenia, co do monopolu aplikacji Google na Androidzie
36

Jutro mija termin na przesłanie przez Google do KE odpowiedzi na zastrzeżenia komisji, co do umów z operatorami i producentami sprzętów, a chodzi konkretnie o to, czy wymuszanie na nich instalowania na smartfonach i tabletach aplikacji Google, jest zgodne z zasadami uczciwej konkurencji.

Odpowiedź Google jest mocna i poparta przekonywującymi argumentami. Na początek wytykają KE, że swoje zarzuty oparła na błędnym założeniu, że Android nie konkuruje z iOS, co kłóci się nawet z ich badaniem, w którym 89% respondentów jednoznacznie stwierdziła, że Android konkuruje z iOS na rynku systemów mobilnych.

Drugą kwestią, jaką porusza Google, to swoboda i wygoda tworzenia gier i aplikacji przez deweloperów, którzy nie muszą się zmagać z mnogością systemów i udostępniać swoje produkcje, które od razu będą działały na milionach urządzeń.

I przechodząc do meritum sprawy, czyli preinstalowanych aplikacji Google na telefonach z Androidem, wyjaśniają, że żaden producent nie jest zobowiązany do wrzucania wszystkich aplikacji Google do swoich sprzętów mobilnych. Oferują po prostu pakiet swoich aplikacji, tak aby konsument od razu miał dostęp do znajomych sobie pozycji i podstawowych usług.

Dla porównania przytacza tutaj też liczby aplikacji własnych od Microsoftu czy Apple w ich telefonach, które są znacznie bardziej obciążone, niż pakiet aplikacji Google na Androidach. Ponadto Google nie stwarza problemu, by obok ich aplikacji, producenci nie dokładali też swoich.

Kolejny argument przeczący wykluczeniu, to fakt, że sami użytkownicy telefonów z Androidem mogą szybko, prosto pobrać i zainstalować inne aplikacje. Przytaczają tu uśrednione dane, iż statystyczny użytkownik pobiera 50 dodatkowych aplikacji przez cały okres korzystania z urządzenia, pozostawiając tym samym im całkowitą swobodę wyboru aplikacji, z których chcą korzystać na swoich telefonach.

I na koniec Google przekonuje, że dodanie wyszukiwarki Google czy Google Play pozwala im zaoferować ten system za darmo, gdyż pokrywa to ich inwestycje w rozwój Androida.

Wydaje mi się, że taka odpowiedź powinna dać do myślenia KE i prawdopodobnie z tej potyczki Google wyjdzie obronną ręką, ale pamiętajmy, że nad nimi wisi jeszcze kolejna, związana z Google Zakupami, czyli ciężka końcówka roku dla Google.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu