Przyjęło się, że w środowe wieczory Google wypuszcza aktualizacje dla swoich aplikacji mobilnych. W minionych tygodniach było z tym różnie, ale tradyc...
Google Messenger teraz potrafi wysyłać naklejki i informacje o naszej lokalizacji. Brzmi znajomo? [prasówka]
Przyjęło się, że w środowe wieczory Google wypuszcza aktualizacje dla swoich aplikacji mobilnych. W minionych tygodniach było z tym różnie, ale tradycja chyba wraca. Wczoraj zadebiutowały nowe wersje kilku z nich. W tym gronie znajduje się Messenger, a więc googlowski klient SMS/MMS.
Nowości w Messengerze Google
Messenger w wersji 1.4.044 to dwie duże nowości. Pierwszą jest możliwość przesyłania tematycznych naklejek. Ich baza jest rozbudowana, choć nie tak bardzo jak w przypadku Messengera na Facebooku. Moda na śmieszne, proste obrazki warte więcej niż tysiąc słów przyjęła się w komunikacji internetowej, więc nie ma co się dziwić, że kolejna usługa zostaje wyposażona w taką funkcję. Druga nowość to udostępnianie lokalizacji. Możemy przesłać naszemu odbiorcy wycinek mapki pokazujący naszą lokalizację wraz z linkiem do Google Maps, dzięki czemu znajdzie nas jeszcze łatwiej. Czy te nowości nie wyglądają znajomo? Takimi funkcjami dysponuje Messenger i wiele innych komunikatorów internetowych (mobilnych). Czyżby Google chciał tchnąć nowe życie w SMS/MMS-y? Nowa wersja powinna lada moment pojawić się w Google Play, a jeśli się Wam śpieszy, zajrzyjcie na APK Mirror.
Cyanogen rośnie i zatrudnia
Cyanogen Inc. właśnie zatrudnił kluczowych inżynierów Qualcomma oraz Amazona. Do firmy przejdą Karthick Lyer oraz Stephen Lawler. Pierwszy zostanie wiceprezesem ds. globalnych systemów, a drugi wiceprezesem inżynierii. Trudno się dziwić, że twórcy Cyanogena polują na grube ryby. Po ostatniej rundzie finansowania mają dość pieniędzy, żeby się prężnie rozwijać. Choć firma straciła ostatnio jednego z partnerów - OnePlus - to radzi sobie nieźle, nawiązując bliskie relacje biznesowe w Indiach. Sam system też ciągle się rozwija, a wraz z nim powstaje ekosystem towarzyszących usług. Wszystko po to, by "wyrwać Androida ze szponów Google'a".
Google wprowadza na rynek przejściówkę Ethernet dla Chromecast
Podobno kable są już passé. Nie dla Google'a, który wprowadza na rynek przejściówkę dla Chromecast, która dodaje do urządzenia złącze Ethernet. Urządzenie wyglądem przypomina trochę zasilacz. Podłączamy je do portu Micro USB, a następnie wkładamy do gniazdka elektrycznego. Z jednej strony mamy wyjście Ethernet, do którego wczepiamy kabel poprowadzony od routera. Gotowe. Jeżeli ktoś nie chce lub nie może mieć WiFi w domu, z pewnością doceni takie rozwiązanie. Pytanie, ile takich osób faktycznie jest. Akcesorium jest dostępne w Google Store, a więc w Polsce go nie kupimy. Cenę ustalono na 15 dolarów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu