Kilkanaście dni temu Google zaprosiło nas na konferencję z okazji 15 urodzin usługi Street View. Muszę przyznać, że poczułem się trochę staro ;). Nie przypuszczałem, że tak lubiane rozszerzenie funkcjonalności Google Maps jest już z nami tak długo.
15 lat minęło
Ogromne przedsięwzięcie, jakim bez wątpienia jest Street View, miało swój początek w jednym ze sponsorowanych przez Google programów badawczych, prowadzonych na Uniwersytecie Stanforda - The Stanford CityBlock Project. W 2006 r. koncern zdecydował, że trzeba spróbować wprowadzić serwis pokazujący świat przy pomocy sferycznych zdjęć „pod strzechy” i już rok później, 25 maja 2007 r. usługa trafiła do sieci.
Przez kolejne lata Google dopracowywało swoją technologię, rozbudowywało kamery o nowe możliwości, zwiększało ilość „ofotografowanych” państw. Samochody Google, które początkowo budziły na ulicach sensację, po latach stały się czymś zupełnie normalnym. Serwis tego typu, żeby miał sens, musi dość często aktualizować swoje zdjęcia, więc i w kolejnych latach z pewnością wciąż będziemy się z nimi mijać.
Wraz z rozwojem Street View Google w wielu miejscach udało oderwać się od dróg, a nawet weszło do wnętrz budynków. Trakkerów z kamerami na plecach można było spotkać na szlakach górskich, plażach, muzeach, zabytkach i wielu innych ciekawych miejscach. Kamery montowano także na wielbłądach, skuterach śnieżnych, psich zaprzęgach... Do dziś serwis zgromadził w ten sposób ponad 220 miliardów zdjęć, zrobionych w ponad 100 krajach świata. Dzięki współpracy z NASA, możemy też zwiedzać w ten sposób Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Podróż w czasie
Wiadomo jednak, że spora część z tej ogromne masy zdjęć trafiła już na dyski archiwum usługi, ponieważ musiały zostać zastąpione przez bardziej aktualne. Żeby ten materiał się nie zmarnował, postanowiono wykorzystać go ponownie i dać ludziom możliwość odbycia nostalgicznych podróży w przeszłość. Google ogłosiło, że poszerza funkcjonalność Street View o opcję przeglądania zdjęć sprzed lat.
W miejscach, w których Google dysponuje archiwaliami, pojawi się przycisk „Zobacz więcej dat”, dzięki któremu uzyskamy do nich dostęp. Będziecie mogli sobie obejrzeć jak zmieniała się wasza okolica lub jak postępowała budowa jakichś spektakularnych budynków. Oczywiście trzeba pamiętać, że najbardziej spektakularne podróże odbędziemy w miejscach często aktualizowanych, a spotkamy się też z takimi, w których cofnąć w czasie nie będziemy się w stanie (przynajmniej na razie).
Rozbudowa UI/UX
W Street View pojawi się też sporo poprawek z zakresu UI/UX, które powinny jeszcze mocniej poprawić czytelność serwisu i ułatwić nawigowanie, szczególnie w miastach i we wnętrzach budynków. Pojawią się nowe i poprawione „plakietki” rzeczywistości rozszerzonej. Dużą pomocą, szczególnie w dużych miastach, powinien być wprowadzany właśnie widok imersyjny. Ciągłym procesem jest poprawa używanych przez Google mechanizmów AI, które starają się uaktualniać dane dotyczące konkretnych firm i miejsc (np. godzin otwarcia).
Nowy aparat
Google pochaliło się także, że w przyszłym roku pojawi się ich nowy, miniaturowy aparat, który obecnie jest w fazie intensywnych testów końcowych. Przy zachowaniu wszystkich parametrów charakteryzujących duże, samochodowe moduły ten będzie ważyć tylko 6 kg i będzie obsługiwany przy pomocy smartfona. To powinno pozwolić na przyśpieszenie budowy bazy zdjęciowej w mniej dostępnych miejscach. Nowa kamera będzie modułowa, a jedną z opcji jej rozbudowania ma być radar typu LiDAR.
Dodatkową zaletą nowej kamery będzie to, że nawet przy tradycyjnym fotografowaniu ulic będzie można skorzystać ze standardowych samochodów. Wystarczy specjalny stelaż dachowy, żeby zamienić każdy „cywilny” pojazd w wóz Street View nowej generacji. Firmie pozwoli to zintensyfikować prace na całym świecie, znacznie prościej jest wysłać na drugi koniec planety kilkadziesiąt niewielkich kamer, niż taką samą ilość specjalnie zbudowanych samochodów.
Co odwiedzamy?
Przy okazji prezentacji powyższych nowości Google podrzuciło nam też nieco danych, pokazujących jakie miejsca były przez użytkowników serwisu najczęściej odwiedzane. Na świecie największą popularnością cieszyły się Buri Khalifa, spektakularny wieżowiec w Dubaju, tradycyjnie popularna Wieża Eiffla oraz mauzoleum Tadż Mahal w Indiach. Co ciekawe, wśród najbardziej popularnych państw i miast, pierwsze miejsce okupuje... Indonezja i Dżakarta. W Polsce najczęściej zwiedzamy Zamek Królewski w Warszawie oraz Muzeum Auschwitz-Birkenau. Wśród miast najpopularniejsza jest Warszawa i, o dziwo, Katowice. Tradycyjnie dużą popularnością cieszą się muzea, jak choćby Kopalnia Soli w Wieliczce.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu