Google

Teraz Gmail na smartfony automatycznie doda do odbiorców kontakty o których wspominasz w wiadomości

Kamil Świtalski
Teraz Gmail na smartfony automatycznie doda do odbiorców kontakty o których wspominasz w wiadomości
Reklama

Uwielbiana funkcja z komputerowego wydania poczty Gmail trafia nareszcie na smartfony. Idealna wiadomość, bo sam powoli traciłem już nadzieję...

Gmail od lat jest najpopularniejszą skrzynką internetową — i nic nie wskazuje na to, by miało się to w najbliższej przyszłości zmienić. Google regularnie serwuje zmiany w swojej platformie do wymiany e-maili, by ta była jeszcze wygodniejszą. Rewolucja zadziała się kilka lat temu, teraz to już powolna ewolucja pokazująca, że nawet tak — stosunkowo proste — narzędzia da się fajnie opracować. Dwa lata temu w wydaniu na komputerach Gmail pozwolił użytkownikom łatwo dodawać do listy odbiorców wiadomości wspominane w mailach kontakty. Po wielu miesiącach oczekiwania — trafia także na smartfony, jest jednak pewien haczyk.

Reklama

Zobacz też: Wygodne sortowanie wiadomości na Gmail po rozmiarze, dacie czy adresie email

Wspomniane w wiadomości osoby dodawane do listy odbiorców Gmail także na smartfonach

Opcja z dodawaniem odbiorców jest idealnie prosta w obsłudze — w polu treści wystarczy wpisać "@" i nazwę kontaktu — by wyświetlić listę i móc łatwo dodać wskazany adres do listy odbiorców. Świetne przy wspominaniu rozmaitych użytkowników, ale z doświadczenia powiem też, że wygodne przy rozpoczynaniu korespondencji. Sam ochoczo korzystam z opcji na komputerze i nie ukrywam, że bardzo brakuje mi jej na smartfonach. Ale nareszcie coś się w tej kwestii ruszyło — funkcja trafia do użytkowników Androida, póki co dla klientów płacących za pakiet G Suite. Można by rzec, że to Googlowski standard — ale daje nadzieję, że za kilka tygodni czy miesięcy trafi do szerszego grona odbiorców, także w wersji darmowej. Sam fakt pojawienia się jej na Androidzie daje nadzieję, że jest bliżej niż dalej. Cieszę się, bo przyznam że po blisko dwóch latach oczekiwania na jakikolwiek ruch w tej sprawie powoli zaczynałem tracić nadzieję.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama