Wyszukanie grafiki w Google Images to bajka, ale wyszukanie zdjęcia zdatnego do użytku to już zupełnie inna bajka. Jest spora szansa, że dzięki tym zmianom sytuacja ulegnie diametralnej zmianie. Szkoda, że tak późno!
Zobacz jak działa nowa funkcja w Google Grafika. Tak powinno być od początku!
Grafiki w sieci to prawdziwy bajzel, istny Dziki Zachód. Wiedzą o tym szczególnie te osoby, które piszą coś dla szerszej publiczności i nie mam tu na myśli tylko blogów czy serwisów internetowych.
Wujek Google potrafi podsunąć nam czasami idealne zdjęcie, ale zawsze pozostają kwestie związane z licencjami. Jak zapewne wiecie, nie wszystko co znajdziemy w sieci możemy ot, tak pobrać i wykorzystać w swojej pracy. Równocześnie możemy bardzo szybko i łatwo stracić prawo do tego co w internety wrzuciliśmy. O tym drugim dobitnie przekonało się kilku Instagramowych fotografów, ale to temat na osobny artykuł.
Google chce być lepszy
Google chce uprościć kwestie związane z zarządzaniem licencjami zarówno dla twórcy jak i konsumenta.
Wierzymy, że ten krok pomoże ludziom lepiej zrozumieć naturę treści, którą przeglądają w ramach Google Images. Dodatkowo pomoże im to w zrozumieniu jak mogą z niej korzystać w sposób odpowiedzialny.
Czemu to takie ważne? Bo wyszukiwarka Google bez wątpienia jest jednym z dwóch najlepszych miejsc do szybkiego wyszukiwania interesujących nas zdjęć. Niestety nie jest już tak dobra w wynajdywaniu tych, których faktycznie możemy użyć.
Całe rozwiązanie zostało opracowane przy współpracy z dużymi twórcami i właścicielami stocków. Szczególnie pochlebnie wypowiadał się o nim wice prezes Shuterstock.
Nowa funkcja Google Images pomoże zarówno twórcom jak i odbiorcom dzięki zapewnieniu wglądu w to, jak można prawidłowo licencjonować treści twórców.
Na czym polega zmiana w Google Images?
Przede wszystkim informacje o możliwości wykorzystania będą widoczne niemal od ręki. W przypadku zdjęcia, które zostało objęte licencją będzie widoczna specjalna ikona, która nas o tym poinformuje. Nowa plakietka będzie zawierać link do szczegółowych informacji. Dodatkowo, jeśli twórca ma taką ochotę, będzie mógł on dołączyć link do sklepu, w którym daną fotografię można zakupić.
Kolejna zmiana będzie dotyczyć filtrów. Po zmianach będzie można filtrować na dwa sposoby:
- Creative Commons licenses
- Commercial & other licenses
W przypadku pierwszego będą to raczej zdjęcia z których będzie można skorzystać bez wnoszenia opłaty, ale na przykład, będzie trzeba zamieścić informacje o tym kto jest twórcą. W przypadku drugim mówimy bardziej o zdjęciach, które możemy wykorzystać dopiero po wniesieniu stosownej opłaty.
Ja osobiście bardzo cieszę się z tych zmian. Pamiętajmy, że nie trzeba pisać na Antywebie żeby realnie się tym przejmować. Pal licho, jeśli robimy projekt do szkoły czy chcemy zrobić komuś dowcip. Jednak, jeśli prowadzi się blog lub nasza praca będzie udostępniania szerszej publice, np. za pośrednictwem internetu no to robią się schody.
A Wy jak sobie z tym radzicie, jeśli już musicie posiłkować się grafikami z internetu? Korzystacie z czegoś poza Gogle Images?
grafika główna: Ailbhe Flynn
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu