Zeszłotygodniowa rosyjska inwazja na Ukrainę wywołała mnóstwo sankcji i bojkotów. Tyczy się to także wielu gigantów z branży technologicznej oraz gier wideo, takich jak CD Projekt Red, 11 bit studios, Microsoft, Apple, Google i wiele, wiele więcej. Wygląda na to, że do tego grona dołączają kolejni giganci branży technologicznej i gier wideo.
Kolejni giganci z branży technologicznej i gier wideo stają po stronie Ukrainy. Koniec z usługami w Rosji
Electronic Arts dołącza do bojkotu. Koniec jakichkolwiek usług na terenie Rosji
Jak podano w raporcie GamesIndustry.biz, EA wysłało wiadomość e-mail do swoich pracowników, z informacją, że firma zawiesza sprzedaż gier, jakichkolwiek dodatkowych treści oraz wirtualnych walut. Tyczy się to sklepów regionalnych, transakcji dokonywanych wewnątrz gry oraz poprzez platformę Origin.
Electronic Arts zaznacza jednak, że nie wyłącza na ten moment serwerów gier. Oznacza to, że jeśli ktoś na terenie Rosji dokonał już zakupu wybranej gry, nadal będzie miał do niej dostęp. Zakup jakiejkolwiek produkcji nie jest jednak możliwy.
Nintendo wyłącza całkowicie eShop w Rosji. Brak możliwości dokonania jakichkolwiek zakupów na terenie państwa zarządzanego przez Władimira Putina
Nintendo jednak całkowicie blokuje możliwość dokonywania jakichkolwiek zakupów. Jak informuje The Verge, eShop na terenie Rosji wszedł w stan konserwacji. Japońska firma nie zajęła jednak oficjalnego stanowiska w sprawie rosyjskiej inwazji - według informacji sklepu, usługa nie działa, gdyż zawiesiła przetwarzanie rubli. Rosyjska waluta nie jest przyjmowana już przez większość banków, a jej wartość niesamowicie leci w dół - jak niedawno informowaliśmy, rubel już praktycznie umarł. Oficjalna wiadomość wyświetlana w eShopie na terenie Rosji jest następująca:
W związku z faktem, że usługa płatnicza używana w Nintendo eShop zawiesiła przetwarzanie płatności w rublach, Nintendo eShop w Rosji tymczasowo przechodzi w tryb konserwacji. Przepraszamy za wszelkie niedogodności.
Niedawno wiceminister Ukrainy za pośrednictwem Twittera zwrócił się bezpośrednio do PlayStation i Xboksa z prośbą o zaprzestanie wspierania rosyjskich rynków i tymczasowego zablokowania wszystkich kont rosyjskich i białoruskich. Sony oraz Microsoft nie zabrali głosu w sprawie - sankcje jednak pojawiły się na Steamie. Platforma Valve zaczęła oddzielać się od rosyjskich graczy. Wszystko wskazuje więc na to, że wkrótce rosyjscy gracze nie będą mogli korzystać ze swoich bibliotek i przestaną pojawiać się na serwerach takich hitów jak CS:GO czy Dota 2. Jeśli Valve dołączyło się do walki, PlayStation i Xbox prawdopodobnie również podejmą taką decyzję.
Kolejni giganci zawieszają sprzedaż na terenie Rosji. Nikt nie toleruje wojny
Podobnie do Electronic Arts postąpiły takie firmy jak Rockstar Games, TakeTwo Interactive, Activision Blizzard oraz Epic Games. Marki oficjalnie ogłosiły, że zawieszają sprzedaż gier i usług w Rosji. Jeśli ktoś już nabył daną produkcję, będzie mógł w nią zagrać, lecz dokonanie jakiegokolwiek zakupu nie będzie możliwe. Każda z wymienionych firm wspiera również Ukrainę finansowo - najwięcej, bo 300 tysięcy dolarów, do tej pory przekazało Activision Blizzard.
Do bojkotu oficjalnie dołączyła również Nvidia. Ta sankcja stoi jednak pod największym znakiem zapytania, gdyż nie wiadomo, czy firma będzie w stanie wycofać ze sprzedaży karty graficzne, które w tej chwili znajdują się w rosyjskich sklepach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu