Czy Elon Musk zostanie bilionerem? Zastanawiałem się nad tym w porannym wpisie poświęconym nowej klasie bogaczy, superbogaczy, których majątki liczone będą w bilionach dolarów. Lista będzie dość wąska, a znaleźć się na niej mogą przede wszytki ludzie związani z sektorem nowych technologii - np. wspomniany szef Tesli, który jednocześnie rozwija kilka biznesów: motoryzacyjny, kosmiczny, energetyczny. Sporą rolę w przynajmniej dwóch z nich może odegrać inwestycja realizowana w Nevadzie - wielka fabryka akumulatorów.
Niebawem otwarcie Gigafactory - wielka fabryka akumulatorów zmieni naszą rzeczywistość?
Gigafactory, bo to o tym projekcie mowa, przyciąga uwagę mediów, konkurencji i milionów ludzi na całym świecie od mniej więcej dwóch lat. Wtedy o planach zrobiło się naprawdę głośno, przedstawiono szczegóły dotyczące wspólnego projektu Tesli i Panasonica. Bo trzeba pamiętać, że ta fabryka nie jest wyłącznie dziełem Muska i nie zostanie sfinansowana z jego pieniędzy - a jest co finansować: do 2020 roku, czyli momentu, w którym fabryka ma być ukończona, budowa powinna pochłonąć około 5 mld dolarów. W pojedynkę amerykański producent samochodów nie dałby rady tego udźwignąć.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że akumulatory mogą być dla Panasonica nowym motorem napędowym - w mediach pojawiła się dzisiaj informacja, iż Panasonic do 2019 podwoi sprzedaż baterii do samochodów elektrycznych:
Japońska spółka liczy głównie na zakupy Tesla Motors. Prezes Kenji Tamura ujawnił, że Panasonic sprzedał w roku zakończonym w marcu akumulatory za 180 mld JPY. W roku kończącym się w marcu 2019 roku sprzedaż ma wynosić już 400 mld JPY (16 mld zł). Łączna sprzedaż akumulatorów do aut elektrycznych i innych produktów gromadzenia energii ma sięgnąć 500 mld JPY, czyli 2,5 raza więcej niż w ostatnim roku rozrachunkowym.[źródło]
Plany Tesla Motors są bardzo ambitne, powiedziałbym nawet, że zbyt ambitne, na co wskazują kolejne wyniki kwartalne, ale jeśli uda się je zrealizować w większej części, to Panasonic zarobi. Proces działa jednak w obie strony: plany uda się zrealizować, jeśli Tesla będzie miała dostęp do akumulatorów i spadnie cena tych ostatnich, a przez to i ostateczna cena samochodów. Dlatego tak istotne jest uruchomienie Gigafactory.
Bilety na wycieczkę po fabryce
Niedawno media informowały, że z grona osób, które zapisały się w kolejce po Model 3, wylosowano grupę ludzi, którzy na koszt organizatora wezmą udział w oficjalnym otwarciu Gigafactory - to jest przewidziane na koniec lipca bieżącego roku. Przypomina to motyw z powieści Charlie i fabryka czekolady. Możliwe, że i podczas zwiedzania tego obiektu ludzie będą wysoko unosić brwi i zbierać szczękę z podłogi/piasku - wszak mowa o jednym z największych budynków na naszej planecie.
Gigafactory zmieni nie jedną branżę
Zainteresowanych tym projektem odsyłam do tekstu, w którym przywołano kilkanaście informacji dotyczących budowy i przyszłego funkcjonowania obiektu. Można się dowiedzieć, że będzie on miał powierzchnię blisko 100 boisk futbolowych, że jest tak konstruowany, by przetrwać trzęsienie ziemi, że całość zasilana będzie ze źródeł odnawialnych, głównie z energii słonecznej. To wielkie przedsięwzięcie: dosłownie i w przenośni. Fabryka powinna się rozrastać w kolejnych latach (już mówi się o następnych obiektach tego typu), będzie dostarczać na rynek towar, który w chwili obecnej uznawany jest za deficytowy. Jak te zmiany wpłyną na gospodarkę? Czy rzeczywiście nastąpi energetyczna rewolucja, o której tyle mówi Elon Musk? Przekonamy się niebawem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu