Samsung Galaxy S23 FE właściwie nie ma już przed nami zbyt wielu tajemnic. Teraz do sieci przeciekły także jego ceny.
Samsung Galaxy S23 FE dla wielu jest jednym z tych smartfonów, który jawi się jako ideał. Łączy przyjemne z pożytecznym — rozwiązania i jakość wykonania z flagowców w cenie, która z flagowcami nie ma nic wspólnego. Wszystkie znaki wskazują, że premiera sprzętu zbliża się wielkimi krokami — i na jego temat nieco już wiemy:
Smartfon na rynku zadebiutuje w dwóch wariantach - a konkretnie z dwoma różnymi procesorami. A to z pewnością nie spodoba się wielu. Niektóre regiony (USA i Azja) mają dostać Snapdragona 8 Gen 1, pozostałe regiony bedą musiały "zadowolić się" Exynosem 2200. Do tego 6,4-calowy ekran AMOLED z odświeżaniem 120 HZ, potrójny aparat główny: 50 Mpix + 12 Mpix + 8 Mpix, aparat przedni 10 Mpix i bateria o pojemności 4500 mAh z ładowaniem 25 W z funkcją ładowania bezprzewodowego. Urządzenie będzie działać pod kontrolą Androida 13 z nakładką One UI 5.1. i można się spodziewać, że poradzi sobie też z Androidem 14 i zapowiedzianym niedawno One UI 6.0, który obecnie znajduje się w fazie testów beta.
Dotychczas jednak nie było żadnych wieści na temat cen nadchodzącego modelu. Teraz przybywa z nimi jeden z zasłużonych leakerów na X (dawniej: Twitter).
Ceny Samsunga Galaxy S23 FE. Ile zapłacimy za smartfon?
Jak wynika ze wspomnianych informacji, za podstawowy model Samsunga Galaxy S23 FE (128GB) zapłacić mielibyśmy 54,999 indyjskich rupii, czyli około 2860 zł. Wersja z 256 GB wbudowanej pamięci zaś kosztować miałaby 59,999 indyjskich rupii — czyli około 3200 złotych. Niezależnie od wariantu — smartfon miałby oferować 8 GB pamięci RAM. Dla porównania — debiutujący w 2021 roku Samsung Galaxy S21 FE na tamtejszym rynku startował od 49,999 rupii.
Na tle cenowego szaleństwa które dzieje się w dzisiejszym świecie smartfonów, utrzymanie ceny Samsunga Galaxy S23 FE na poziomie około 3000 złotych wydaje się być naprawdę w porządku ofertą. Czy faktycznie takich cen możemy oczekiwać na naszym rynku? Dowiemy się już tej jesieni.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu