Google

Fuchsia OS od Google może Was rozczarować. A miał być następcą Androida...

Konrad Kozłowski
Fuchsia OS od Google może Was rozczarować. A miał być następcą Androida...
Reklama

Po Fuchsia OS obiecywano sobie wiele - niektórzy widzieli w nim przyszłość wszystkich urządzeń Google, ponieważ system miał łączyć w sobie co najlepsze z Androida i Chrome OS. Tymczasem plan Google jest zupełnie inny.

Ogłoszony plan udostępnienia Fuchsia OS na urządzeniach, które znajdują się w domach użytkowników to największy krok w historii systemu. Jego początki śledzimy od 2016 roku, kiedy to poznaliśmy wizję interfejsu mającego stać się wkrótce bliskim środowiskiem dla wielu osób. Spodziewano się, że Fuchsia OS będzie łączyć w sobie rozwiązania znane z Androida oraz Chrome OS, by któregoś dnia stać się jedyną, uniwersalną platformą Google obecną na każdego rodzaju urządzeniach. Być może taka chwila nadejdzie, ale na ten moment należy się pogodzić z faktem, że Chrome OS i Android nigdzie się nie wybierają, choć mogą zostać lepiej zintegrowane, a Fuchsia OS zacznie podbijać rynek z zupełnie innej strony.

Reklama

Fuchsia OS trafi na inteligentny ekran Google Nest Hub

Jak informuje 9to5Google, Fuchsia OS na przestrzeni najbliższych miesięcy trafi na Google Nest Hub - inteligentny ekran z Asystentem Google. Do tej pory urządzenia te działały pod kontrolą opartego na Linuksie "Cast OS-a", ale w przyszłości dojdzie do nie lada zmiany pod maską, bo zastąpi go Fuchsia OS. Co istotne, z perspektywy posiadaczy sprzętu ta aktualizacja będzie niezauważalna, ponieważ interfejs, z którym spotykają się użytkownicy w ogóle się nie zmieni, a funkcjonalność Google Nest Hub pozostanie dokładnie taka sama.

Dokumenty Google dodają nowe funkcje, by dogonić podstawowe funkcje MS Word. Lepiej późno, niż wcale


Czy można spodziewać się lepszego, bardziej wydajnego działania platformy? Na takie opinie przyjdzie nam trochę zaczekać, ale niewykluczone, że całość będzie działać nieco sprawniej. Google zapowiada, że cały proces będzie niezwykle ostrożnie prowadzony, bo przecież nie będzie to klasyczne uaktualnienie systemu, lecz jego całkowita podmiana. Dlatego najpierw nowość trafi do posiadaczy kont przynależących do programu testowego (Preview Program), a dopiero później dosięgnie także pozostałe osoby.

Niektórzy oczekiwali, że po tylu latach Fuchsia OS trafi na smartfony

Blisko 5 lat od ogłoszenia projektu wielu czytelników może dojść do wniosku, że Google dość opieszale traktuje ten projekt i osiągnięcia powinny być znacznie bardziej okazałe. Należy jednak pamiętać, że ekspansja Fuchsia OS może tylko rozpocząć się od urządzeń IoT/smart home, a później zawitać też w innych środowiskach. Sam Hiroshi Lockheimer (Google SVP - Android, Chrome/OS, Play, Zdjęcia) zapowiedział w 2019, że Fuchsia OS nie będzie systemem rozwijanym z myślą tylko o smartfonach i PC, bo liczba i różnorodność innych urządzeń, z którymi spotykamy się każdego dnia stale rośnie. Siłą Fuchsia OS może być wszechstronność, ale zdaniem Lockheimera na rynku jest wiele miejsca na inne systemy z innymi atutami.

Android Auto ze wsparciem drugiego ekranu i obsługą widgetów


Reklama

Fuchsia OS dysponuje sporym potencjałem, by napędzać smartfony i komputery - natywnie uruchamia aplikacje dla Androida - ale Google nie chce się spieszyć z rewolucją, którą bezsprzecznie byłoby zastąpienie Androida i Chrome OS-a tam, gdzie można teraz znaleźć obydwie te platformy. Nie jest nawet jasne, czy Fuchsia OS zastąpi system "Cast OS" na wszystkich urządzeniach, na których można go znaleźć, bo jak na razie wspomniano jedynie o Google Nest Hubie.

Gdzie powinien działać Fuchsia OS?

Z jednej strony jestem przekonany, że Google potrzebuje nowej platformy, by móc uczynić Chromebooki jeszcze bardziej powszechnymi urządzeniami, ponieważ Chrome OS nie cieszy się dużym zainteresowaniem i zaufaniem wśród użytkowników, ale pytanie brzmi: czy aplikacje z Androida i web-aplikacje wystarczą, by historia Fuchsia OS potoczyła się inaczej. W przypadku Androida sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo podczas Google I/O doczekaliśmy się największego redesignu w historii tego systemu, a także dużej liczby innych zmian. Czy tak znaczące kroki nie ugruntowują pozycji Androida na rynku? Jaki cel miałoby Google w zastępowaniu najpopularniejszej platformy mobilnej na świecie czymkolwiek innym?

Reklama

Pixel 6 Pro będzie ogromny. Wiemy, do czego posłuży trzeci aparat

Jak na dłoni widać, że pośpiech nie towarzyszy rozwojowi Fuchsia OS od samego początku i Google nie zamierza tego zmieniać w najbliższym czasie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama