Telekomy

Folx pierwsza sieć komórkowa w aplikacji oficjalnie wystartowała w Polsce, w planach inne kraje UE

Grzegorz Ułan
Folx pierwsza sieć komórkowa w aplikacji oficjalnie wystartowała w Polsce, w planach inne kraje UE
Reklama

Dziś na konferencji prasowej, która odbyła się w Warszawie w kinie Amondo, przedstawiciele nowego wirtualnego operatora w Polsce Folx, opowiadali o założeniach jakimi kieruje się ten operator i co tak naprawdę ma do zaoferowania polskim klientom.

O pierwszym testowym starcie Folx w Polsce pisałem Wam na początku grudnia, wtedy to jeszcze dołączenie do sieci możliwe było tylko dla nielicznych oraz na zaproszenie, kogoś kto już się dostał. Na początku stycznia natomiast Folx otworzył się już na wszystkich.

Reklama


W dużym skrócie Folx działa w modelu subskrypcyjnym, podobnie jak Netflix czy Spotify, czyli opłata pobierana jest z góry z naszego konta z podpiętą kartą płatniczą, a z subskrypcji tej możemy w każdej chwili zrezygnować. Wszystko załatwiamy z poziomu aplikacji mobilnej dostępnej na Androida i iOS, poczynając od wybrania numeru (jest dużo fajnych prostych numerów), zamówienia karty, a kończąc na obsłudze swojego numeru, jak już będziemy aktywnie korzystać z Folx. Ceny? Jest jedna stała cena za nielimitowane rozmowy i wiadomości (również w UE) oraz 20 GB transferu danych (1,51 GB w UE) - 29,99 zł miesięcznie. Operator działa na nadajnikach Play.


To, co założyciele Folxa (oboje pracowali w Play przy różnych projektach przez kilka lat) podkreślali na konferencji i to, co przyświecało im przy tworzeniu tego pomysłu, to prostota dla klienta, który zmęczony mnogością i skomplikowanymi ofertami u naszych operatorów chce po prostu wybrać numer, zamówić kartę, która przyjedzie za kilkanaście minut nie za dzień czy dwa, podpiąć kartę płatnicza i zacząć korzystać.


Do tego model subskrypcyjny pozwalający również na znikome czy nawet zerowe zaangażowanie klienta w obsługę swojego konta, podobnie jak to wygląda w przypadku korzystania ze Spotify czy Netfliksa. Nie ma konieczności kontaktowania się z BOK-iem, a jak już pojawią się jakieś problemy, również w aplikacji możemy je zgłosić na czacie.


Reklama

Wyjaśnili również, dlaczego tylko w kilku miastach w Polsce (Kraków, Łodź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław i teren konurbacji śląskiej) można zamówić kartę. Chodzi tu cały czas o prostotę i szybkość dla klienta, z którą chcą być kojarzeni. Nie ukrywali, że to akurat te miasta, gdzie działa Uber czy Taxify, bo model ich funkcjonowania pozwala na tak szybką dystrybucję kart SIM. Oczywiście nie wykluczają innych miast, a docelowo chcą aby w każdym zakątku kraju, ktoś kto chce dołączyć do Folx będzie mógł to zrobić, ale dopiero jak opracują tak szybki i wygodny dla klienta sposób dostarczania kart SIM.


Reklama

Zaprezentowano też cały proces zamówienia od strony klienta i Folx. Całość trwała kilka sekund i karta SIM była już w drodze. Co najważniejsze po dostarczeniu karty SIM nie ma żadnych papierów, nic nie trzeba podpisywać, wystarczy pokazać dowód osobisty, kierowca sprawdza z zamówieniem i przekazuje kartę. Tyle.


Plany na przyszłość? Wspomniane dotarcie do jak najszerszego grona polskich klientów, w przeciągu kilku lat liczą na zdobycie kilkuset tysięcy klientów w Polsce. Co ciekawe, jednocześnie planują ekspansję na zagraniczne rynki z kopią polskiego modelu w celu osiągnięcia efektu skali. Nie kryli przy tym, że to szansa na realne zwiększenie dochodów, bo polski rynek jest trudny i ciężko na nim zarobić w tej branży, a uruchomienie podobnych usług za granicą pozwoli zrównoważyć im zyski. Na początek biorą pod uwagę mniejsze kraje, takie jak Belgia czy Holandia, w których jeszcze w tym roku chcą rozpocząć działalność.

Strona główna Folx.
Aplikacja mobilna do pobrania z Google Play.
Aplikacja mobilna do pobrania z App Store.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama