W kilku województwach ferie rozpoczęły się w tym tygodniu, kolejne zaczną z końcem przyszłego tygodnia. To zwykle powoduje zwiększenie zużycia i zapotrzebowania na dostęp do zasięgu naszych operatorów. W tym roku Orange i T-Mobile pochwalili się, gdzie i co zrobili w górach, by poprawić zasięg i co ważne pojemność sieci.
T-Mobile - zasięg w górach
Dziś T-Mobile poinformował w dość skąpym komunikacie o udostępnieniu pięciu dodatkowych stacji:
- Ustroń Poniwiec
- Jaworki Homole
- Czarna Góra
- Zieleniec
- Białka Tatrzańska
W tym samym komunikacie wspomina tez o dwóch nowych stacjach, z których można w górach korzystać, jednej w Karpaczu i drugiej w Sromowcach Niżnych. Do dyspozycji turystów jest też od września 2017 roku stacja w schronisku w Dolinie Chochołowskiej z łączem satelitarnym.
Orange - zasięg w górach
Orange trochę bardziej obszernie pochwalił się swoimi działaniami na stokach kilka dni temu. Niemniej część z ich nowych stacji powstała w ramach spółki Networks!, a więc i klienci Orange i T-Mobile z nich mogą korzystać.
Nowe stacje bazowe wymienione przez Orange zlokalizowane są w:
- Sromowcach Niżnych
- Bukowinie Tatrzańskie
- Rajczy
- Łysej Górze
- Małastowie
Do tego mobilne stacje bazowe w:
- Karpaczu
- Białce
- Czarnej Górze
- Zieleńcu
- Jurgowie
Koleje dwie stacje mobilne mają pojawić się w ośrodkach narciarskich do końca stycznia.
Jakie jest zapotrzebowanie na takie stacje mobilne? Orange zdradził, że przez stacje mobilne w Karpaczu i Czarnej Górze przesłano od Wigilii 430 GB danych i wykonano prawie 30 tysięcy minut połączeń. Porównując, w okresie przed świętami obciążenie takich stacji jest na poziomie kilku GB dziennie, kilkunastu w weekendy, a po świętach średnio transferowanych jest już przez nie 27 GB danych dziennie.
Photo: luckybusiness/Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu