Wearables

Oficjalna polska premiera FitBit Charge 5: co chcecie wiedzieć o opasce?

Kamil Świtalski
Oficjalna polska premiera FitBit Charge 5: co chcecie wiedzieć o opasce?
Reklama

Pierwsza duża premiera Fitbita od czasu oficjalnego przejęcia firmy przez Google. Opaska Fitbit Charge 5 to nowe wcielenie uwielbianego produktu - jeszcze bliższe większemu rodzeństwu, jakim są zegarki. Jeszcze bardziej dopracowane. Ale jednak wciąż pozostające... po prostu opaską.

Dziś odbyła się oficjalna polska premiera produktu, na której wzięli udział Joanne Savage (Director of Marketing, Fitbit EMEA) oraz Bartosz Mikulski (Sales Manager, Fitbit Eastern Europe). Jako że była to pierwsza okazja do spotkania po tak ważnym dla firmy czasie, opowiedzieli oni nieco o zmianach i szansach, które otworzyło przed nimi przejęcie. Google zawsze chciało być możliwie jak najbardziej pomocne swoim użytkownikom, celem FitBita było dbanie o zdrowie użytkowników. Dzięki przejęciu firma może liczyć na globalne zasięgi, ogromną platformę, szybsze innowacje i środki na realizację swoich celów. I choć już teraz ma powody do dumy (ponad 130 milionów sprzedanych urządzeń, 30 milionów aktywnych użytkowników i obecność w ponad stu państwach) — to jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa. A opaska FitBit Charge 5 ma być tego dowodem... jednym z wielu.

Reklama

FitBit Charge 5 - wciąż opaska, ale bliższa zegarkowi

Przedstawiciele firmy jasno powiedzieli, że nie planują porzucać segmentu opasek fitness. Mimo że z każdą generacją wchłaniają one funkcje zegarków, a główną różnicą jest po prostu forma samego urządzenia - chcą dać użytkownikom wybór. Choć sam kilkanaście miesięcy temu pożegnałem się z zegarkiem Fitbita na rzecz rozwiązania od Apple, to bardzo fajnie wspominam czas spędzony z różnymi wersjami FitBit Versa. Z przyjemnością więc na czas testów zainstalowałem ich aplikację (która zmieniła się niewiele, wciąż jest świetna) i założyłem nowy tracker na nadgarstek.

Ale przez ostatni rok sporo się zmieniło FitBit Charge 4 był sporym krokiem naprzód, ale tutaj twórcy poszli jeszcze dalej. Zaprojektowali sprzęt od nowa - i to nie tylko w kwestii wyglądu. Większy, kolorowy, ekran dotykowy to dopiero początek. Ekipa odpowiedzialna za opaskę postawiła sobie kilka celów do zrealizowania:

  • Ocena codziennej gotowości
  • Kontrola stresu
  • Ocena kondycji serca
  • Śledzenie samopoczucia
  • Ocena snu
  • Wsparcie zdrowa i kondycji organizmu.

Jak z pewnością wiecie, dotychczas wiele z tych funkcji było dostępnych wyłącznie w zegarkach, dlatego to spora rewolucja. Wciąż jednak mamy do wyboru wiele trybów ćwiczeń, nie zabrakło automatycznego wykrywania ćwiczeń, zaś ocena codziennej gotowości jest średnią wyników aktywności, snu i HRV. Jak wszystko wypadnie w praktyce - powiem Wam za jakiś czas, bo dziś rozpoczynam testy nowego urządzenia. Prawdopodobnie jednak recenzja opublikowana będzie jeszcze przed aktualizacją dodającą EKG - to ma pojawić się do końca roku, prawdopodobnie... pod koniec listopada.

Czy jest coś, co szczególnie Was interesuje w opasce? Rzeczy, na które mam zwrócić szczególną uwagę?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama