Pod artykułem o Apple Watch rozgorzała dyskusja dotycząca tego, czy wygląda zegarka ma znaczenie, która przerodziła się szybko w ogólną potyczkę zwolenników smartwatchy i klasycznych zegarków. Bitwę na dziś nie do rozstrzygnięcia, klasyczne zegarki to rodzaj biżuterii, często wykonany tak, że bez problemu przeżyje właściciela, a smartwatche to narzędzia, których czas życia to góra 4 - 5 lat. Jak na razie nie ma widoków na to, żeby dało się idealnie połączyć obie grupy produktów, ale szwajcarski start-up Sequent Ltd. od kilku lat produkuje hybrydy pokazujące, że może w przyszłości...
Szwajcarska hybryda smartwatcha i zegarka z mechanicznym zasilaniem grawitacyjnym
Ciekawa hybryda
Aktualnie na Kickstarterze trwa zbiórka na trzecią edycję zegarków tej firmy, zdecydowanie najbardziej dojrzałą designersko i najbardziej rozbudowaną o funkcje smart. Nie jest to oczywiście zegarek dla ludzi, których interesuje głównie szybka komunikacja. Nie znajdziecie w nim ekranu, tylko pojedynczą diodę powiadomień. Funkcje Smart ograniczono do analityki naszej aktywności i funkcji zdrowotnych, których dane możemy przeglądać przy pomocy smartfonowej aplikacji. Przypomina pod tym względem zegarek Withings ScanWatch, ale...
Koło zamachowe
To, co najbardziej wyróżnia zegarki tej firmy to autorski, opatentowany i ciągle rozwijanych mechaniczny system kinetycznego ładowania tych zegarków. Umieszczony na spodzie mechanizm rotacyjny, składający się tylko z ośmiu części wygląda obłędnie i, opierając się na opiniach osób posiadających poprzednie modele, działa tak jak producent obiecuje.
Producent deklaruje, że przy normalnym użytkowaniu zegarka w ogóle nie trzeba ładować, a funkcje smart będą dostępne przez całą dobę. Po pełnym naładowaniu ogniwa, zegarek w stanie czuwania wytrzymuje do dwóch lat. Apple Watch, który musi lądować na ładowarce raz na 1-2 dni, nie ma tu czego szukać.
Uzupełnieniem systemu jest duży wskaźnik na cyferblacie, który informuje nas o bieżącym poziomie ładowania oraz aktualnej rezerwie mocy. Podświetlenie zegarka jest rozwiązane klasycznie, przy pomocy niezużywających prądu, fluorescencyjnych wskaźników pokrytych nowoczesnym materiałem Swiss Super-LumiNova®. Samą kopertę wykonano z lekkiego i nieuczulającego tytanu.
Styl klasycznych zegarków
Firma zaprezentował kilka wersji kopert, z których największe wrażenie robi mający widoczne wnętrze Elektron Viu Hr Blue. Choć gdybym był na kupnie takiego zegarka, osobiście wybrałbym wersję z zaakceptowanym przez agencję brandingiem NASA.
Jeśli miałbym się doszukać jakichś wad, to znalazłby tylko jedną. Brak niewielkiego ekranu e-ink do wyświetlania wiadomości tekstowych. Wydaje się, że dałoby się go bez problemu wkomponować w środek dodatkowego wskaźnika, a elektroniczny papier nie powinien stanowić problemu dla systemu zasilania zegarka.
Muszę przyznać, że takie połączenie elektroniki użytkowej i mechanicznych systemów jest bardzo ciekawe i inspirujące. Kto wie, czy jeśli uda się kiedyś znaleźć balans pomiędzy pojemnością i żywotnością baterii i zużyciem prądu przez nowoczesne ekrany, kinetyczne mechanizmy tego typu nie znajdą się także w bardziej pełnoprawnych inteligentnych zegarkach, szczególnie tych ekstremalnych.
Co do Elektrona, ciekawi mnie jak długowieczna będzie ta konstrukcja. Firma werbalnie ustawia się w opozycji do trendów porzucania produktów i produkcji elektrośmieci. Jednocześnie w ich zegarku elektroniki jest jednak sporo, jest też jakiś rodzaj ogniwa (to rezerwowe). Czy te elementy przygotowano do wieloletniej pracy tak, jak mechanizmy klasycznych szwajcarskich zegarków? Czas pokaże...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu