Wygląda na to, że po latach oczekiwania iPad może doczekać się wypatrywanego od dawien dawna narzędzia. Aplikacji Final Cut Pro.
![Piekło zamarza. iPad doczeka się aplikacji wypatrywanej od lat?](https://static.antyweb.pl/img/w_1250,h_550/wp-content/uploads/2020/07/02094012/ipad.jpg)
iPad staje się narzędziem dla profesjonalistów
iPady przestały być już tylko gadżetami do konsumpcji treści. Owszem — te sprzęty tak zaczynały swoją karierę, ale po drodze Apple rozwijało produkt na tyle sprawnie, że obecnie dla wielu są to przede wszystkim urządzenia do tworzenia treści. Zwłaszcza te z "Pro" w nazwie.
I nie mam tutaj na myśli ich zastępstwa dla komputerów — nic z tych rzeczy. iPadOS — choć z porównaniem do starusieńkich, napędzających dawne modele, iOS jest ogromnym krokiem naprzód... to nijak nie może wygodą równiać się ani z macOS, ani Windowsem. Nawet dostępny na Androidzie system okienek jest znacznie wygodniejszy niż to, co mamy na iPadzie.
Fakty jednak są takie, że aplikacji dla profesjonalistów tam przybywa. Ilustratorzy mają w czym wybierać. Dla muzyków pula też robi się coraz ciekawsza. Fotografowie do wywoływania i edycji zdjęć także mają całkiem niezły zestaw. A w ostatnim czasie przybywa także ciekawych narzędzi do edycji wideo. Luma Fusion od lat cieszy się ogromną popularnością. Kilka miesięcy temu do zestawu dołączył też DaVinci Resolve. A teraz pojawiły się plotki, że zawita tam również wielki nieobecny.
Final Cut Pro na iPada? Plotki głoszą, że trafi tam w przyszłym roku
Nie jest to oficjalna informacja, a pochodzi od mającego swoje zasługi w świecie przecieków człowieka skrywającego się pod nickiem @analyst941. I w jednym z ostatnich swoich wpisów wspomina on o tym, że w przyszłym roku iPadOS ma doczekać się aplikacji, której wielu użytkowników wypatruje od dawna.
Poza Final Fut Pro w przyszłym roku, rok później miałoby dołączyć do niego kolejne narzędzie na wyłączność Apple — czyli Logic Pro.
Brzmi pięknie, ale...
Brzmi to wszystko naprawdę świetnie, ale sam byłbym dość powściągliwy w tej radości. Nie jest wykluczone, że Apple opowie coś więcej na ten temat podczas nadchodzącej konferencji WWDC. Jednak na ten moment warto pamiętać, że to tylko plotki — a patrząc jak ślimaczo wygląda kwestia aktualizacji i wprowadzania zmian w FCPX na Makach — byłbym bardzo zaskoczony taką nowością. Ale nie ukrywam, że byłoby to jak najbardziej pozytywne zaskoczenie!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu