Apple

Apple udostępnia pierwsze pilne uaktualnienia zabezpieczeń. Co trzeba o nich wiedzieć?

Piotr Kurek
Apple udostępnia pierwsze pilne uaktualnienia zabezpieczeń. Co trzeba o nich wiedzieć?
1

Apple udostępnia nowy sposób aktualizacji zabezpieczeń dla iOS, iPadOS i macOS. Pilne uaktualnienia zabezpieczeń szybciej dostarczają ważne poprawki bezpieczeństwa między uaktualnieniami całego oprogramowania.

Użytkownicy smartfonów z Androidem przyzwyczajeni są do aktualizacji zabezpieczeń. Te pojawiają się z różną częstotliwością i skupiają się przede wszystkim na łataniu napotkanych dziur w zabezpieczeniach systemu, które mogą być potencjalnie niebezpieczne dla użytkownika. Aktualizacje te są instalowane osobno, bez konieczności pobierania aktualizacji oprogramowania systemowego i nie zawierają żadnych nowych funkcji czy opcji oferowanych przez kolejne odsłony Androida lub nakładek od konkretnych producentów.

Z takiego rozwiązania nie korzystało Apple. Aktualizacje bezpieczeństwa zawsze łączyły się z aktualizacją systemu. Zdarzały się jednak sytuacje, gdzie w kilka dni po udostępnieniu nowej wersji iOS, iPadOS lub macOS pojawiał się tzw. hotfix szybko łatający luki lub naprawiający błędy. Przy okazji warto przypomnieć, że w celu ochrony swoich klientów firma Apple nie ujawnia, nie omawia ani nie potwierdza zagrożeń bezpieczeństwa przed ich zbadaniem i ogólnym udostępnieniem poprawek lub wersji oprogramowania.

Pierwsze pilne uaktualnienia zabezpieczeń na urządzeniach Apple. Co trzeba o nich wiedzieć?

Teraz kwestie instalowania aktualizacji zabezpieczeń na urządzeniach Apple wyglądać będą zupełnie inaczej. Pilne uaktualnienia zabezpieczeń mają być nowym typem wersji oprogramowania dla iPhone’a, iPada i Maca. Jak przekonuje Apple, tego typu aktualizacje zawierają ważne poprawki zabezpieczeń bez konieczności zaktualizowania całego oprogramowania - na przykład w przeglądarce Safari, mechanizmie WebKit lub innych krytycznych bibliotekach systemowych. Mogą być również używane do szybszego usuwania problemów z bezpieczeństwem. Chodzi tu m.in. o luki wykorzystywane do ataków na urządzenia.

Pilne uaktualnienia zabezpieczeń wymagają systemu iOS 16.4.1 lub nowszego, iPadOS 16.4.1 lub nowszego albo macOS Ventura 13.3.1 lub nowszego. Wraz z instalacją poprawek w wersji oprogramowania pojawiać się będzie specjalna adnotacja. W przypadku najnowszych wersji systemów iOS i iPadOS mamy iOS 16.4.1 (a) oraz iPadOS 16.4.1 (a). Dla komputerów Mac z najnowszą aktualizacją macOS 13.3.1 pojawi się numer wersji macOS 13.3.1 (a). W przypadku udostępniania kolejnych pilnych zabezpieczeń systemu pojawiać się będą oznaczenia z kolejnymi literami alfabetu.

Domyślnie, funkcja instalowania pilnych uaktualnień jest włączona domyślnie, jednak można z niej zrezygnować - choć tego osobiście odradzam. Aby sprawdzić, czy na urządzeniu nie jest ona wyłączona wystarczy sprawdzić to w ustawieniach. W zależności czy sprawdzamy to na iOS lub iPad, czy na komputerze z macOS proces ten wygląda nieco inaczej:

iPhone lub iPad

  • przejdź do aplikacji Ustawienia > Ogólne > Uaktualnienie oprogramowania > Uaktualnienia automatyczne, a następnie upewnij się, że opcja Pilne uaktualnienia i pliki systemowe jest włączona.

Komputer Mac

  • wybierz menu Apple  > Ustawienia systemowe. Kliknij na pasku bocznym polecenie Ogólne i dostępną z prawej strony opcję Uaktualnienie oprogramowania. Kliknij przycisk Pokaż szczegóły obok opcji Uaktualnienia automatyczne, a następnie upewnij się, że opcja Instaluj pilne uaktualnienia zabezpieczeń i pliki systemowe jest włączona.

Warto też pamiętać, że, podobnie jak w przypadku normalnych aktualizacji, pilne uaktualnienia zabezpieczeń wymagają ponownego uruchomienia urządzenia. W przypadku komputerów z systemem macOS uaktualniona zawartość systemu operacyjnego może zostać udostępniona przeglądarce Safari i powiązanym z nią procesom po ponownym uruchomieniu tych procesów - bez resetowania komputera. Warto jednak to zrobić, by aktualizowana zawartość oraz poprawki bezpieczeństwa były szeroko dostępne dla pozostałej części systemu operacyjnego.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu