Motoryzacja

Fiat testuje technologię ładowania samochodu w trakcie jazdy

Kamil Pieczonka
Fiat testuje technologię ładowania samochodu w trakcie jazdy
Reklama

Po kilku miesiącach testów, Stellantis, właściciel marki Fiat, podzielił się wynikami testów technologii Dynamic Wireless Power Transfer (DWPT), która umożliwia bezprzewodowe ładowanie samochodów elektrycznych w ruchu.

Fiat testuje bezprzewodowe ładowanie samochodów

Chyba wszyscy zdajemy już sobie dzisiaj sprawę, że elektryfikacja samochodów to przyszłość europejskiej motoryzacji. Unia Europejska dała jasno do zrozumienia, że zamierza sporo inwestować w rozwój tego rodzaju napędu, dlatego firmy zaczynają szukać coraz bardziej efektywnych rozwiązań. Prace nad bateriami to jedno, ale nie zawsze większa i pojemniejsza bateria to najlepsza opcja. Wraz z rozwojem elektromobilności, będą pojawiać się nowe pomysły, które mają szansę w przyszłości stać się wiodącymi rozwiązaniami. Czy tak będzie z DWPT? Jeszcze za wcześnie aby odpowiedzieć na to pytanie, choć sam projekt zapowiada się bardzo ciekawie.

Reklama

Stellantis wspólnie z partnerami zbudował we Włoszech tor - Arena del Futuro, na którym ma zamiar testować technologię bezprzewodowego ładowania samochodów elektrycznych. W zasadzie po torze już jeździ specjalnie zmodyfikowany Fiat 500, który praktycznie nie potrzebuje energii z wbudowanej baterii do podróżowania z prędkościami autostradowymi. Trzeba przyznać, że brzmi to bardzo obiecująco, ale w przeszłości słyszałem już wiele tego typu zapowiedzi, a do komercjalizacji droga jeszcze daleka. DWPT ma jednak kilka zalet, które sprawiają, że może to być jedna z technologii przyszłości.

Jak działa technologia DWPT?

DWPT to skrót od określenia - dynamiczny, bezprzewodowy transfer mocy. Jest to system cewek zamontowanych tuż pod nawierzchnią jezdni, który dzięki specjalnemu odbiornikowi zamontowanemu w samochodzie, może dostarczać energię prosto do silnika elektrycznego. System ma kilka zalet, jak chociażby zastosowanie aluminiowego okablowania (tańsze i lżejsze niż miedziane, a także łatwiejsze do przetworzenia), wykorzystanie napięcia stałego (DC) przez co odpadają straty na konwersji AC/DC, a także oferuje mniejsze straty energii. Można więc porównać taki system do sieci trakcyjnej dla pociągów/tramwajów, ale dzięki temu, że cewki są pod asfaltem, w żaden sposób nie szpecą krajobrazu i są mniej awaryjne.

Jestem sobie w stanie wyobrazić, że takie rozwiązania będą stosowane np. w miastach i pozwolą na jazdę samochodów elektrycznych wyposażonych w tylko niewielkie baterie. Zmniejszy to ich wagę, a co za tym idzie również zużycie energii. Na autostradach też miałoby to sporo sensu, umożliwiając podróż bez wymuszonych przerw na ładowanie baterii. Pozostaje tylko pytanie, czy taki system jest sobie w stanie poradzić z tysiącami aut przejeżdżającymi daną drogą w ciągu godziny i jak miałyby być rozliczane koszty tego zasilania. Pewne jest też, że przystosowanie obecnych dróg do technologii DWPT byłoby długotrwałe i kosztowne, ale z pewnością jest to ciekawa perspektywa.

źródło: Stellantis

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama