Facebook

Nowoczesny Facebook to miszmasz świetnych pomysłów i dramatycznego projektowania

Konrad Kozłowski
Nowoczesny Facebook to miszmasz świetnych pomysłów i dramatycznego projektowania
Reklama

Facebook wprowadza u wszystkich użytkowników możliwość sprawdzenia zupełnie nowego interfejsu serwisu. Jakie pierwsze wrażenie wywołuje i czy wprowadza jakiekolwiek usprawnienia oprócz nieco... cukierkowego wyglądu?

Po fiasku, jakim był nowy wygląd Facebooka z 2013 roku, serwis Marka Zuckerberga wziął sobie do serca falę negatywnych reakcji i komentarzy. Efekt był taki, że na solidny redesign portalu musieliśmy czekać aż do końcówki pierwszego kwartału 2020 roku, czyli naprawdę długo. W międzyczasie firma wprowadzała i wycofywała się z wielu projektów, głównie na urządzeniach mobilnych, gdzie wciąż eksperymentuje z dużą liczbą rozwiązań. Niektórym z nich kibicowałem z całych sił, inne przechodziły niemal niezauważone. Cieszę się, że Messenger na iOS-a został odchudzony i posiada zintgerowany z ustawieniami systemowymi ciemny motyw. Ten ostatni pojawił się też w Instagramie oraz WhatsAppie. Nareszcie też udostępniono Messengera dla Windowsa i macOS. W międzyczasie pokazano też nową generację urządzeń z rodziny Facebook Portal, o których duża część zapewne nawet nie słyszała.

Reklama

Nowy wygląd Facebooka to duże wyzwanie

Przebudowanie serwisu dla przeglądarek wydaje się jednak znacznie większym wyzwaniem, ponieważ tutaj zmiany nie są tak szybko akceptowane przez użytkowników. Być może wynika to tylko z ich przyzwyczajeń, ale myślę też, że Facebook jest sam sobie winny, bo serwis nie miał żadnych konkretnych pomysłów na to, jak usprawnić korzystanie z portalu na komputerze. Zasadne było też pytanie, czy użytkownicy potrzebują zmian, bo oprócz oficjalnego wprowadzenia ciemnego motywu, nie spotkałem się z żadnymi większymi oczekiwaniami wobec przeglądarkowej odsłony Facebooka. Mimo wszystko została zaprojektowana, była testowana, a teraz jest wdrażana na szeroką skalę.

Polecamy: Nie przestraszcie się nowej aplikacji Facebooka. Tak, ma być tak niebiesko

Jeśli macie ochotę sprawdzić, z czym się je nowy Facebook, to możecie go aktywować w menu w prawym górnym rogu. Bez obaw, równie szybko będziecie mogli przywrócić stary wygląd, jeśli ten nowy nie będzie Wam odpowiadał. Ja z kilku powodów pozostawię nowy interfejs Facebooka aktywny. Przed wszystkim dla ciemnego motywu, który działa bezproblemowo i na wszystkich elementach strony. Korzystanie z dodatkowych narzędzi, które przyciemniały jasne elementy serwisu, nie były w 100% skuteczne, dlatego nie używałem ich na co dzień. Teraz ciemne tło gości wszędzie, także na czacie i pozwala odpocząć oczom, gdy korzystam z Facebooka późną porą.

Nowy czat to największy atut odświeżonego Facebooka


Skoro wywołałem już czat, to skupię się teraz właśnie na nim. Byłem zdziwiony, że przez tak wiele lat Facebook nie potrafił poprawić działania czatu i nie będę ukrywał, że w ogóle z niego nie korzystałem. Po pierwsze, okienko z rozmową jest niewielkie i nie wyświetla dużej części rozmowy, a po drugie w przypadku kilku(nastu) aktywnych czatów (co dotyczy innych osób, niż ja) potrafił zrobić się niezły bałagan. Na tle rewelacyjnych Chat heads na Androidzie prezentowało się to niewyobrażalnie amatorskie. Osobiście postawiłem na podstronę facebook.com/messages, gdzie mając cały czas dostęp do powiadomień, mogłem wygodnie prowadzić rozmowy z innymi (jeśli nie używałem aplikacji Messengera albo webowej wersji messenger.com).

W nowej odsłonie Facebooka czat na pierwszy rzut oka pozostał niezmieniony, ale dość szybko można zorientować się, że wprowadzone poprawki zostały choć odrobinę przemyślane. Każda nowa konwersacja to nowy dymek, ale tym razem kolejne rozmowy nie są ustawiane w poziomej liście, lecz na stosie blisko prawej krawędzi ekranu. Zamiast imion i nazwisk są to zdjęcia profilowe rozmówców/avatary czatów grupowych, więc zaoszczędzamy miejsce i korzystamy z czatu podobnie jak z Messengera.


Reklama

Na smartfonie widać na razie tylko namiastkę tego, co dokonało się w przeglądarkowej wersji Faceboooka.

Nowy Facebook na pewno lepiej prezentuje się na mniejszych urządzeniach (laptopy do 13 cali i tablety) oraz w wąskim oknie przeglądarki na większym monitorze. Używając go na dużym monitorze można odnieść wrażenie, że zbyt dużo miejsca zostało zupełnie niezagospodarowane, a kluczowe elementy (menu, News Feed, czat) są rozrzucone. Mam wrażenie, że można to było zaprojektować znacznie lepiej, tym bardziej że na komputerze niepotrzebne pozwijane są listy z dodatkowymi skrótami itp.

Reklama

Czytaj też: Cały Facebook: najpierw przejmuje, później ubija. Zatęsknicie za aplikacją która zniknie za kilka tygodni ze sklepów?

Nawigacja po podstronach, powiadomieniach odbywa się wygodnie i intuicyjnie, ale wymaga to zmiany przyzwyczajeń. Wielka szkoda, że niemożliwe jest edytowanie skrótów w górnym menu, bo Facebook Watch czy Marketplace nie są mi do niczego potrzebne i umieściłbym tam inne podstrony serwisu, z których korzystam regularnie.

Możecie testować nowy wygląd Facebooka z opcją powrotu

Wygląd nowego Facebooka na pewno jest bardziej nowoczesny i zgodnym z tym, czym dysponujemy w aplikacjach mobilnych serwisu, ale nie wydaje mi się, by firma wykorzystała potencjał, jaki dawała szansa wdrożenia odświeżonego interfejsu. Cieszy mnie zmiana w czacie, ale poza tym trudno mi jest wskazać solidne atuty nowego wyglądu. W dalszym ciągu pozostaje mnóstwo niezagospodarowanej przestrzeni na (większych) ekranach, a brak możliwości szybkiej i łatwej personalizacji niektórych skrótów mnie zachęca do powrotu do klasycznej wersji.

Jak włączyć nowego Facebooka?

By skorzystać z nowego wyglądu Facebooka kliknij na strzałkę w prawym górnym rogu i na rozwiniętej liście wybierz Zacznij korzystać z nowego Facebooka. W tym samym miejscu będziesz mógł przywrócić stary wygląd. Jeśli na Twoim koncie nie ma jeszcze opcji zmiany wyglądu, to prawdopodobnie pojawi się w najbliższych dniach.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama