Naprawa iPhone'ów od zawsze jest problematyczna. Ale wszystko wskazuje na to, że Apple zamiast pewne rzeczy ułatwiać... dodatkowo je utrudnia.
Po premierze iPhone 13 i iPhone 13 Pro rozpoczęły się rozbiórki smartfona, zaglądanie do środka i rzeczywistość zaczyna weryfikować cały amazing, o którym na swojej konferencji opowiadało Apple. Póki co wydaje się nie być idealnie: całe to zamieszanie ze wsparciem 120 Hz w aplikacjach 3rd party, automatyczne przełączanie obiektywu przy aktywacji trybu macro, a wisienką na torcie jest niedopasowanie ładowarki MagSafe Duo do iPhone 13 Pro w etui. W ostatnich miesiącach dużo dyskutuje się o prawie do naprawy i tym, że elektronika po którą sięgamy na co dzień powinna być trwalsza i łatwiejsza w naprawie. Nie mówię to już nawet o wyspecjalizowanych serwisach, ale o zwykłym Kowalskim. No cóż, wygląda na to, że iPhone 13 do takowych należeć nie będzie...
Tylko oryginalny ekran. Po wymianie wyświetlacza w iPhone 13 na nieoficjalny, stracimy dostęp do Face ID
W jednym z najnowszych materiałów na kanale Phone Repair Guru pojawiło się wideo z "rozbiórki" nowego smartfona Apple. I choć jak zauważa autor - część kroków związanych z wymianą ekranu jest łatwiejsza niż w poprzednich modelach, po instalacji nowego modułu... przestaje działać Face ID. Co istotne - tamtejszy ekran to nie żaden zamiennik, a identyczny wyświetlacz z innego, rozebranego, iPhone 13. Autor pokazuje kolejne wymiany: czujnika światła, czujnika zbliżeniowego, mikrofonu — i po tych podmiankach wszystko jest w porządku. Kiedy zaś wymienia ekran iPhone'a na nieoryginalny, smartfon wita użytkownika komunikatem:
Nie można zweryfikować, czy ten iPhone ma oryginalny wyświetlacz Apple.
Niby nic nowego - czytając jak sprawy miały się w poprzednich modelach, byłem święcie przekonany że w iPhone X sprawy będą wyglądały identycznie. Okazuje się jednak, że nawet nieoficjalny wyświetlacz (po wymianie w niecertyfikowanym serwisie Apple) po wymianie obsługuje Face ID w modelu z 2017 roku. Istnieje zatem cień szansy, że i tutaj nie będzie problemu. Na tę chwilę jednak prościej byłoby, gdyby nie było potrzeby wymiany ekranu - koszt takich zabiegów jest kosmiczny, zwłaszcza w oficjalnych punktach Apple.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu