Jeżeli myśleliście że zaczepki Muska w stronę Microsoftu to stare wieści, to... nic z tych rzeczy. Sprawa nabiera rozpędu. Co na to Microsoft?
Elon Musk po przejęciu Twittera pokazuje pazur i wykazuje się sporą wolą walki o nabyty serwis społecznościowy. Serwis, od którego po wszystkich wprowadzanych hurtowo zmianach, wiele podmiotów zaczyna się odwracać. Z różnych powodów. A teraz — jak wynika z informacji podanych przez The New York Times, osobisty prawnik Elona Muska, Alex Spiro, wysłał list do CEO Microsoftu. A w nim oskarżył firmę o naruszenie umów z Twitterem. W liście prawnik oskarża także Microsoft o naruszanie "wielu postanowień" ich umów.
Microsoft oddala się od Twittera
Do niedawna Microsoft integrował API Twittera z całym szeregiem swoich produktów. Widać było sympatię między tymi dwoma podmiotami. Twitter zintegrowany był z konsolami Xbox, wyszukiwarką Bing oraz platformą reklamową. Jednak w kwietniu firma zaczęła wycofywać wsparcie dla tych interfejsów API, w tym zaprzestała udostępniania możliwości udostępniania klipów na Twitterze z poziomu konsoli Xbox, prawdopodobnie z powodu nowego, droższego, API Twittera. Blisko miesiąc temu, kiedy zamieszanie z nowymi opłatami sparaliżowało cały zestaw usług Elon Musk wystosował już pierwsze groźby. Teraz ruszył dalej.
O co Elon Musk oskarża Microsoft?
Wśród przykładów naruszenia umowy Twittera przez Microsoft znalazły się zarzuty takie, jak korzystanie z interfejsu API w "nieuprawnionych celach" oraz brak informowania Twittera o "jakichkolwiek przypadkach użycia dla sześciu z ośmiu aplikacji Microsoftu, które firma nadal obsługiwała do zeszłego miesiąca". Prawnik żąda tam "kontroli zgodności" dla wszystkich aplikacji do kwietnia 2023 roku, kiedy to Microsoft postanowił je wyłączyć. Domaga się od Microsoftu dokładnych informacji na temat każdej z aplikacji i sposobu, w jaki korzystała z danych Twittera. Gigant z Redmond ma czas do 7. czerwca, by dostarczyć te dane.
Frank Shaw z Microsoftu ustosunkował się do tego listu w rozmowie z The Verge, mówiąc:
Dziś otrzymaliśmy list od kancelarii prawniczej reprezentującej Twittera z pewnymi pytaniami dotyczącymi naszego wcześniejszego korzystania z darmowego interfejsu API Twittera. Przejrzymy te pytania i odpowiednio na nie odpowiemy. Cieszymy się na kontynuację naszej długoterminowej współpracy z firmą.
W liście Spiro nie wspomina się o żadnych planowanych działaniach prawnych. Jest on jednym z etapów prawnej próby ustalenia, czy doszło do naruszenia umowy. Odpowiedź Microsoftu sugeruje, że firma jest otwarta na kooperację i dalszą współpracę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu