Felietony

Używane smartfony do 1000 zł, które zmiatają nowe urządzenia z planszy

Krzysztof Rojek
Używane smartfony do 1000 zł, które zmiatają nowe urządzenia z planszy
10

Dla mnie kupowanie smartfonów na premierę nie ma sensu. W kwestii telefonów do 1000 zł zawsze dużo bardziej warto postawić na używane modele.

Jak pewnie wiecie (a jeżeli nie - to już tak) jestem wielkim fanem używanej elektroniki. Zdecydowanie nie ma dla mnie sensu kupowanie smartfona, tylko i wyłącznie po to, by po 2 latach wymienić go na nowy. Dzisiejsze urządzenia w większości mają moc obliczeniową pozwalającą im na działanie znacznie dłużej i jedyne, co często prowadzi do zmiany telefonu to "chęć posiadania najnowszego urządzenia".

Niestety - tak działa marketing i dlatego też rynek wtórny wręcz zalany jest smartfonami mającymi rok czy dwa, które spokojnie mają potencjał posłużyć komuś jeszcze przez długie lata. Dlatego właśnie jestem wielkim zwolennikiem prawa do naprawy, dużej dostępności części zamiennych i długiego wsparcia wypuszczonych już urządzeń. Co więcej, patrząc na to, jakie telefony można znaleźć na OLX, mam wrażenie, że nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego, by wybierać nowe urządzenia. Sam kupiłem swojego LG G8s w 2021 roku za 1000 zł, a do dziś telefon ten ma mocniejszy procesor i lepsze aparaty niż jakiekolwiek nowe urządzenie w tej cenie.

Jakie smartfony możemy znaleźć na OLX - przegląd ofert

OnePlus 8 Pro

OnePlus 8 Pro nazywany był pierwszym pełnorawnym flagowcem marki. Kiedy zadebiutował w 2020 roku kosztował ponad 4 tysiące złotych. Na pokładzie ma Snapdragona 865, ekran AMOLED 120 Hz, cztery świetne kamery i szybkie ładowanie 30 W zarówno po kablu jak i bezprzewodowo. Mamy tu też IP68, HD10 + czy ekran z miliardem kolorów i 10 bitową głębią i 1300 nitów jasności. Niech nowy smartfon za 1000 zł wszystko to przebije.

Huawei P30 Pro

Tutaj mamy topowy niegdyś smartfon Huawei (jeszcze z usługami Google), który nie tylko na start kosztował 3799 zł, ale też - był fotograficzną bestią. Telefon napędza autorski procesor Kirin 980, a smarfon ma aparat główny 40 Mpix (z f/1.6 i OIS), szeroki kąt i aż 5 krotny optyczny zoom. Do mamy tu sensor ToF, co dodatkowo polepsza np. efekt bokeh. Jeżeli dodamy do tego ekran OLED, IP 68 czy szybkie ładowanie 40 W, kupno nowego smartfona za 1000 zł również przestaje mieć sens.

 

 

 

 

iPhone Xs Max

Apple chyba nikomu przedstawiać nie trzeba, a iPhone Xs który zadebiutował w 2018 roku ma już oczywiście swoje lata, ale w dalszym ciągu jest w stanie zamieść większością konkurencji podłogę. Mamy tu więc superwydajny procesor A12 Bionic, ekran Super Retina OLED z HDR 10 i Dolby Vsion (oraz z 3D Touch), IP 68, Face ID czy zestawem dwóch świetnych 12 Mpix aparatów, które przebijają wszystko, co obecne budżetowce mają do zaoferowania.

Samsung Galaxy S20 FE

Chociaż nie byłem od początku wielkim fanem serii FE, szybko przekonałem się, że telefony Samsunga z tej linii są warte uwagi. Dziś można je dostać dużo taniej i, tak jak w przypadku poprzedników, zdecydowanie warto. Tutaj mamy Snapdragona 865 (w wersji z 5G), Super AMOLEDa odświeżanego w 120 Hz, zestaw trzech aparatów (w tym 2 stabilizowane optycznie), 25 W ładowanie (i 15 bezprzewodowo), czy głośniki stereo.

Motorola Moto G200

Na sam koniec wrzucam ofertę, która nieco przebija pułam 1000 zł, ale tylko po to, by pokazać, że wystarczy dodać kilkadziesiąt złotych by dostać jeszcze lepszy sprzęt. Takim jest moto G200, wyposażona w supermocnego Snapragona 888+, który dodatkowo nie throttluje. ten smartfon ma ekran o odświeżaniu 144 Hz, aparat o rozdzielczości 108 Mpix, 8 GB pamięci RAM czy baterię 5000 mAh z ładowaniem 33 W. W cenie 2000 zł był to bardzo dobry wybór dla graczy, a za 1000 zł - chyba nie ma się nad czym zastanawiać.

A jakie są wasze doświadczenia z kupowaniem używanych urządzeń? Jakie smartfony do 1000 zł udało wam się znaleźć na OLX bądź Allegro?

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu